Chiny pochłaniają olbrzymie kwoty venture capital. W te dziedziny w ubiegłym roku fundusze tego rodzaju zainwestowały w Chinach, według danych raportu PwC, 70,8 mld dolarów i dogoniły Stany Zjednoczone. W całej Azji fundusze venture capital co najmniej się podwoiły.

Chiny przyciągają coraz więcej kapitału. Rośnie znaczenie Państwa Środka na międzynarodowym rynku finansowym, rośnie też znaczenie tamtejszej waluty. Bundesbank włącza renminbi (juana) do swoich rezerw i nie jest jedyny – podobnie czyni również Europejski Bank Centralny. Już w 2016 roku renminbi (RMB) stało się piątą walutą w koszyku walut Międzynarodowego Funduszu Walutowego zwanym SDR (Special Drawing Rights), waluty rezerwowej, która jest używana w tej funkcji na równi z dolarem. Chiny mają w ten sposób szansę na zwiększenie roli swojej waluty w transakcjach międzynarodowych i nie potrzebują już jej bronić, mogą zwiększyć jej płynność. Wzrost rezerw w RMB daje tej walucie rosnące znaczenie międzynarodowe i powoli pomoże uzyskać pozycję porównywalną do dolara i euro. Zanim to nastąpi, będziemy słyszeli plotki o wyprzedaży długu amerykańskiego przez banki chińskie, które posiadały go w październiku 2017 roku w wysokości 1,2 biliona dolarów. To spora kwota w porównaniu z 3,1 biliona dolarów rezerw trzymanych w walutach międzynarodowych. Ale proces umiędzynarodowienia RMB jest jeszcze długi, a droga trudna. Obecnie w miarę słabnięcia dolara RMB także osłabia się do euro i jena, a władze chińskie kontrolują swoją walutę, aby zapobiec niepożądanej spekulacji kursami.

Na tle ruchów kursów walutowych warto pamiętać o akcjach. Również w tej dziedzinie chiński rynek staje się znaczący i wkrótce znajdzie się na drugim miejscu pod względem wielkości za rynkiem amerykańskim. Na dodatek Chiny stają się coraz bardziej dostępne dla zagranicznych inwestorów. Jednocześnie Chińczycy będą mogli coraz więcej inwestować w fundusze międzynarodowe. Można oczekiwać, że chińskie oszczędności znajdą drogę do międzynarodowych rynków akcji i staną się znacznym źródłem dopływu świeżego kapitału. Dla władz chińskich system emerytalny jest równie ważny jak dla Amerykanów i Europejczyków. Sfinansowanie emerytur stale rosnącej grupy społeczeństwa będzie trudnym zadaniem i można mieć nadzieję, że rozwiązanie tego problemu będzie przebiegało przez rynek chińskich i międzynarodowych akcji. Obecnie w Chinach istnieje już ponad 4400 funduszy zarządzanych przez rodzime firmy.