Przeciętnie ekonomiści szacowali, że PKB strefy euro zwiększył się w III kwartale o 0,1 proc., ale nie brakowało głosów, że stanął w miejscu.
Czwartkowe dane Eurostatu oznaczają, że gospodarka Eurolandu utrzymała tempo rozwoju z II kwartału. Wtedy również urosła o 0,2 proc., po 0,4 proc. w I kwartale.
W innym ujęciu dane te potwierdzają, że strefa euro traci impet. PKB strefy euro zwiększył się w III kwartale o 1,1 proc. w porównaniu do tego samego okresu 2018 r., po zwyżce o 1,2 proc. rok do roku w II kwartale i 1,3 proc. w I kwartale.
Ankietowe wskaźniki koniunktury w strefie euro sugerują, że IV kwartał będzie podobny do minionych. A to oznaczałoby, że w całym 2019 r. PKB strefy euro urósłby o 1 proc., po 1,9 proc. w ub.r. Byłby to najsłabszy wynik od 2013 r.
W minionych dniach ukazały się dane dotyczące tempa rozwoju Francji i Hiszpanii. Te gospodarki urosły w III kwartale odpowiednio o 0,3 i 0,4 proc. – Wygląda na to, że Niemcy i Włochy razem wzięte też odnotowały ekspansję gospodarczą, podczas gdy my zakładaliśmy, że w obu krajach PKB spadł o 0,1 proc. A to oznacza, że Niemcy uniknęły tzw. technicznej recesji – skomentował Andrew Kenningham, główny ekonomista ds. Europy w Capital Economics.