Sierpniowy odczyt instytutu ZEW pokazuje, że nastroje w Niemczech są najgorsze od 2011 r. To już kolejne w ostatnich tygodniach dane dotyczące niemieckiej gospodarki, które świadczą o jej niepokojącej kondycji. – Indeks ZEW nie był najważniejszy, ale tym razem wszyscy są bardzo zdenerwowani i patrzą na wszelkiego rodzaju dane – tłumaczy Daniel Lenz, strateg w DZ Banku.

– Wskaźnik nastrojów gospodarczych ZEW wskazuje na znaczne pogorszenie perspektyw dla niemieckiej gospodarki. Ostatnia eskalacja sporu handlowego między USA i Chinami, ryzyko dewaluacji walut oraz zwiększone prawdopodobieństwo brexitu bez porozumienia wywierają dodatkową presję na i tak już słaby wzrost gospodarczy. Najprawdopodobniej spowoduje to dalsze obciążenie niemieckiego eksportu i produkcji przemysłowej – tłumaczył profesor Achim Wambach, prezes ZEW.

Pesymistyczne dane odnoszą się również do europejskiej gospodarki. Wskaźnik nastrojów gospodarczych ZEW dla strefy euro w sierpniu osiągnął -43,6 pkt wobec oczekiwanych -21,7 pkt.