Ekonomiści przeciętnie szacowali, że w ostatnim kwartale 2018 r. gospodarka Niemiec urosła o 0,1 proc., po tym, jak w III kwartale skurczyła się o 0,2 proc. Drugi z rzędu kwartalny spadek PKB oznaczałby, w świetle popularnej definicji, recesję.
Czytaj także: Jedynka dla Niemiec
W ujęciu rok do roku, PKB Niemiec (po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych) zwiększył się o 0,6 proc. rok do roku, po 1,1 proc. w III kwartale.
Choć Niemcy uniknęły recesji, sytuacja nie jest wyraźnie lepsza. „Roczne tempo wzrostu spadło z 2,8 proc. rok do roku pod koniec 2017 r. do zaledwie 0,6 proc., czyli wyraźnie poniżej tempa wzrostu gospodarki całej strefy euro, które wyniosło w IV kwartale 1,2 proc. Wszystko wskazuje na to, że ten rok rozpoczął się w Niemczech tak samo, jak skończył 2018 r. – niedobrze" – napisał w komentarzu Florian Hense, ekonomista z banku Berenberg.
Hense podkreśla jednak, że „po szarej zimie może przyjść jaśniejsza wiosna", o ile nie dojdzie do eskalacji konfliktów handlowych na świecie, Chiny uniknął twardego lądowania, a Wielka Brytania wystąpi z UE w sposób uporządkowany.