Pierwsze przykazanie

Etykieta to pojęcie wieloznaczne. Najczęściej oznacza element opakowania. Jest to element istotny, ponieważ zawiera informacje o tym, co znajduje się w środku. Właściwie podawane informacje zwiększają wartość zawartości opakowania.

Publikacja: 18.07.2018 06:00

Andrzej S. Nartowski, publicysta

Andrzej S. Nartowski, publicysta

Foto: Fotorzepa, Małgorzata Pstrągowska

W innym znaczeniu etykieta to należyte formy zachowania. Można wyróżnić etykietę towarzyską, nazywaną też savoir vivre (fr. umieć żyć), określającą formy powszechnie uważane za poprawne. Niektóre środowiska ukształtowały własne, bardziej wymagające zasady postępowania.

- Etykieta dworska ma na celu wyeksponowanie panującego, otoczenie go prestiżem i szacunkiem. Bywała ona surowa, bez reszty ceremonialna, jak na chińskim dworze cesarskim lub dworze osmańskim. Na habsburskim dworze cesarskim w Wiedniu przestrzegano tradycyjnej etykiety hiszpańskiej. Współcześnie dwory bywają łagodniejsze, bliższe realiom życia.

- Etykieta dyplomatyczna, przyjęta przez uczestników społeczności międzynarodowej (państwa i ich organizacje), kształtowana przez zwyczaj i protokół dyplomatyczny, służy ułatwianiu kontaktów między państwami, ułatwianiu współpracy i tonowaniu konfliktów, kiedy do nich dochodzi.

- Etykieta biznesu, czyli zbiór form i zasad uznanych za poprawne w środowiskach gospodarczych, służy budowaniu zaufania między uczestnikami obrotu. Gospodarka jest oparta na zaufaniu. Dla etykiety biznesu jest ono szczególną wartością.

Jak pozyskać zaufanie

W stosunkach towarzyskich liczy się poprawność zachowania, grzeczność, ogłada, umiejętność wzbudzania sympatii. Chodzi o to, żeby dać się lubić. W biznesie poprawność nie wystarcza, wymagany jest profesjonalizm znamionowany rozwagą w działaniu, poszanowaniem prawa i zwyczajów, szacunkiem dla partnera, słownością, kulturą prowadzenia interesów. Etykieta towarzyska uczy, jak należy zachowywać się, by prywatnie zrobić dobre wrażenie, a etykieta biznesu uczy ponadto, jak pozyskać i utrzymać zaufanie, szacunek i sympatię nie tylko dla siebie, ale także dla sprawy, w której się występuje, dla firmy lub korporacji, którą się reprezentuje.

Etykieta biznesu jest także swoistym opakowaniem.

Od niej zależy, jak partnerzy będą postrzegać kontrahenta i oceniać wartość współpracy z nim.

Wrażliwość na wymogi etykiety, skłonność do jej stosowania, są cechami indywidualnymi, zależnymi od wielu czynników. Należą do nich: kultura osobista, takt, środowisko zawodowe, krąg towarzyski, wiek, płeć, obycie, wykształcenie, znajomość języków, krajów i kultur, suma doświadczeń życiowych, poczucie humoru, temperament itd. Inne oczekiwania mamy w stosunku do młodej osoby z recepcji (uprzejmość, kompetencja, dyskrecja, odpowiedni ubiór, lojalność wobec pracodawcy), inne do pracowników na stanowiskach merytorycznych, przy czym wymagania rosną wraz ze szczeblami hierarchii służbowej. Niektóre instytucje kodyfikują wewnętrzne zbiory zasad etykiety, regulujące ubiór, korespondencję, tytulaturę itd.

Od powagi do nadęcia

Nie wszystko można określać wskazówkami. Zresztą za naruszenie etykiety nie idzie się do piekła. W życiu prywatnym można stracić przyjaciela, w życiu zawodowym okazję zawarcia kontraktu. Jednych krępuje obawa przed popełnieniem drobnego nawet przewinienia przeciwko etykiecie, innych paraliżuje strach przed okazaniem prostactwa, nieznajomości etykiety, braku kindersztuby. Ci ostatni zamykają się w powadze, niekiedy przechodzącej w nadęcie lub zadęcie.

Wiele grzechów przeciw etykiecie można odwrócić: czasem wystarczy przeprosić lub obrócić sprawę w żart, niekiedy trzeba wyrazić formalne ubolewanie. Wszystko zależy od wagi nietaktu oraz od tego, czy jego ofiarą pada ktoś swój czy obcy, ktoś niższy w hierarchii (zadra może okazać się poważna!), czy wyższy, zapewne „z urzędu" bardziej wyrozumiały.

Kto jest najważniejszy

Piotr Głowacki, aktor wynajęty do roli prof. Mariana Zembali w filmie „Bogowie", opisał swój pierwszy kontakt z profesorem, wówczas ministrem zdrowia: zajętym, przystępnym, serdecznym. Podczas spotkania profesor odbierał telefony w sprawach pacjentów, kliniki i państwa, witał podchodzących do niego interesantów, a każdy, komu poświęcał uwagę, był wówczas dla niego najważniejszy. To rzadki dar.

A pierwsze przykazanie etykiety, także etykiety biznesu, ukuł Roger Federer po pierwszym zwycięstwie na kortach Wimbledonu (2003):

Miło być ważnym, ale ważniejsze być miłym.

Felietony
Ile odliczać?
Felietony
Zbieranie danych do ESRS-ów
Felietony
Nowa epoka w prospektach?
Felietony
Altcoiny – między potencjałem a ryzykiem
Felietony
Dyskretny urok samotności
Felietony
LSME – duże wyzwanie dla małych spółek