Getin Noble Bank podał, że wartość odpisów aktualizujących, ujętych w sprawozdaniu jednostkowym za II kwartał, z tytułu utraty wartości inwestycji w jednostkach zależnych wyniesie 59,9 mln zł, podczas gdy w I kwartale były one na poziomie 6,8 mln zł. Wartość odpisów będzie jeszcze przedmiotem weryfikacji przez audytora i do zakończenia przeglądu sprawozdania finansowego za I półrocze mogą ulec zmianie.

Prawdopodobnie chodzi o Open Finance, w którym GNB ma 42,9 proc. udziałów. Notowania tej spółki są w długoterminowym trendzie spadkowym, tylko od początku tego roku spadły o 54 proc., przez rok o 71 proc. a przez trzy lata – o 87 proc. Jej obecna kapitalizacja to tylko 46 mln zł. To nie pierwszy odpis GNB wartości inwestycji w jednostkach stowarzyszonych. W samym IV kwartale odpisy z tego tytułu wyniosły 127 mln zł a w całym 2017 r. – na 260 mln zł.

GNB ma problemy z rentownością od paru lat. W ubiegłym roku zanotował prawie 580 mln zł straty netto, do czego przyczyniły się głównie duże odpisy netto z powodu utraty wartości aktywów kredytowych i innych finansowych. Obciążyło to wynik brutto kwotą 1,09 mld zł. Do tego dochodzi słabość strony przychodowej banku (bilans się kurczy, co negatywnie wpływa na wynik odsetkowy, bardzo słaby był też prowizyjny). Ważne jest to, że w I kwartale tego roku wreszcie niższe były odpisy z tytułu utraty wartości kredytów. Wyniosły 119,4 mln zł, czyli były niższe o 41 proc. rdr i 77 proc. kdk. Według zarządu docelowy poziom odpisów banki powinien wynosić ok. 25 mln zł miesięcznie, czyli 75 mln zł kwartalnie (jak podawał Trigon DM). To znacznie mniej niż ponad 200 mln zł kwartalnie w 2017 r. i 117 mln zł w I kwartale.

- Znacznie niższe odpisy banku za I kwartał tego roku napawają optymizmem. Pamiętajmy, że w tym okresie, a konkretnie w styczniu, sektor musiał jednorazowo zaksięgować sporą część rocznej składki na Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Gdybyśmy rozłożyli ten element równo na wszystkie miesiące, wtedy nie można wykluczyć, że bank już byłby rentowny – mówił nam wiosną Leszek Czarnecki, główny akcjonariusz GNB. – Mamy koniec kwietnia i jestem dużym optymistą, że uda się w całym roku wrócić do rentowności. Decyzja KNF o zaakceptowaniu planu ochrony kapitału banku jest wyrazem uznania, że wdrożenie planowanych przez bank działań pozwoli osiągnąć wymagane poziomy współczynników kapitałowych i realizować ambitne cele strategiczne – przekonywał.

Odpisy nieco utrudnią bankowi cel wypracowania w tym roku zysku netto. Średnia prognoz Bloomberga zakłada, że bank wypracuje wynik netto w okolicach zera. W przyszłym roku miałby osiągnąć 150 mln zł.