Spektakularny wzrost wyników firm. Co dalej?

Droższa ropa wspiera wyniki sektora energetycznego, a banki korzystają z uwalniania rezerw. Z kolei poprawa sytuacji w gospodarce pomaga firmom przemysłowym. W III kwartale zyski spółek ze S&P 500 mają wzrosnąć o 28 proc.

Publikacja: 11.08.2021 05:00

Spektakularny wzrost wyników firm. Co dalej?

Foto: Bloomberg

Sezon publikacji raportów za II kwartał na Wall Street powoli dobiega końca. Tempo wzrostu zysków jest najwyższe od ponad dekady. Dwucyfrowa poprawa wyników ma być kontynuowana również w kolejnych kwartałach.

Najlepiej od ponad dekady

Około 90 proc. spółek wchodzących w skład indeksu S&P 500 opublikowało raport za okres kwiecień–czerwiec. Z zebranych przez firmę FactSet danych wynika, że wzrost przychodów wyniósł 24,7 proc. rok do roku i był najwyższy od co najmniej 13 lat. Z kolei zyski spółek z S&P 500 wzrosły o 88,8 proc. – najmocniej od IV kwartału 2009 r., kiedy wyniki rosły w tempie 109,1 proc. Zdecydowana większość spółek pozytywnie zaskoczyła analityków.

W minionym kwartale wstać z kolan udało się spółkom naftowym. FactSet nie wyliczył jednak procentowego wzrostu z uwagi na ujemny wynik branży w ubiegłym roku (stąd brak danych na wykresie). Sektor energetyczny odnotował łączny zysk na poziomie 15,9 mld USD za II kwartał 2021 r. w porównaniu ze stratą 10,6 mld USD rok wcześniej. Branża jest również liderem, jeśli chodzi o wzrost przychodów, ponieważ jako jedyna odnotowała trzycyfrowe tempo wzrostu.

GG Parkiet

To przede wszystkim wyższe ceny ropy przyczyniły się do poprawy wyników tego sektora. Średnia cena ropy w II kwartale 2021 r. wyniosła 66,17 USD za baryłkę i była o 136 proc. wyższa od średniej ceny ropy w analogicznym okresie rok wcześniej.

Najmocniej do poprawy wyników w całym sektorze przyczyniły się Exxon Mobil i Chevron. Exxon Mobil wypracował 4,7 mld USD zysku, wobec 1,1 mld USD straty rok wcześniej. – Exxon Mobil prowadził paradę największych firm naftowych z szybko poprawiającymi się wynikami, wychodząc tym samym z kryzysu Covid-19 z II kwartału ubiegłego roku – powiedział Peter McNally, analityk Third Bridge Group.

Również w kolejnych kwartałach zyski koncernów naftowych mają szybko rosnąć. Wpływa na to perspektywa drożejącej ropy, mimo ostatnich spadków. Umocnienie dolara i obawy związane z rozprzestrzenianiem się wariantu Delta koronawirusa wywołały silne spadki notowań ropy gatunku Brent do poziomów około 65 USD za baryłkę.

GG Parkiet

Analitycy z banku inwestycyjnego UBS powiedzieli jednak, że spodziewają się, iż ceny ropy naftowej powrócą do trendu wzrostowego pomimo obaw związanych z pandemią, przewidując, że w drugiej połowie 2021 r. ropa Brent będzie kosztować od 75 USD do 80 USD za baryłkę.

Gospodarka się rozpędza

Szczególnie udany II kwartał mają za sobą spółki z sektora przemysłowego. W miarę wychodzenia z kryzysu i poprawy sytuacji w gospodarce spółki odnotowują ogromny popyt na swoje produkty. Przykładem jest wielobranżowy koncern przemysłowy Honeywell o kapitalizacji 157,5 mld USD. Skorygowany zysk na akcję wzrósł w II kwartale o 60 proc. rok do roku, do 2,02 USD. Działalność spółki Honeywell opiera się na czterech odnogach i sytuacja w każdej się poprawiła. Szczególnie lepiej radzi sobie odnoga przemysłu lotniczego, której sprzedaż wzrosła o 10 proc., do 2,76 mld USD.

Lepsza sytuacja w sektorze lotniczym wsparła również wyniki Boeinga. Producent samolotów odnotowywał straty w sześciu kwartałach z rzędu, aż do II kwartału br., kiedy wypracował 567 mln USD zysku, wobec 2,98 mld USD straty rok wcześniej.

Na uwagę zasługuje także sektor finansowy. Wyniki pożyczkodawców wspiera uwalnianie rezerw, które zostały zawiązane w związku z obawami o falę niespłacanych kredytów. JP Morgan, największy bank w USA, wypracował w minionym kwartale 11,9 mld USD zysku, wobec 4,7 mld USD rok wcześniej. Z kolei Goldman Sachs dzięki odnodze bankowości inwestycyjnej zarobił 5,49 mld USD, wobec 2,42 mld USD zysku rok wcześniej.

Rosną także wyniki gigantów technologicznych. Jednak niemiłą niespodziankę sprawił inwestorom Amazon. Przychody spółki trzeci kwartał z rzędu kształtowały się powyżej 100 mld USD i w minionym okresie wyniosły 113 mld USD. Oznacza to wzrost o 27 proc. rok do roku, jednak analitycy szacowali, że wyniosą 115 mld USD. Ponadto w III kwartale Amazon celuje w przychody 106–112 mld USD, znacznie poniżej rynkowej średniej na poziomie 119,2 mld USD. Dobry kwartał ma za sobą także Apple, jednak spółka ostrzegła przed negatywnym wpływem niedoboru procesorów na rynku.

Co dalej?

Końcówka roku również zapowiada się dobrze, ale takiej poprawy jak w minionych kwartałach nie będzie.

Analitycy spodziewają się, że spółki z S&P 500 nadal będą odnotowywać dwucyfrowy wzrost przychodów do końca 2021 r., ale tempo będzie niższe. Szacowana stopa wzrostu przychodów w III kwartale to 14,4 proc. rok do roku, natomiast w IV kwartale przychody mają wzrosnąć o 11 proc.

Mocniej niż przychody rosnąć mają natomiast zyski. Specjaliści spodziewają się, że spółki odnotują 28-proc. wzrost zysku w III kwartale i 21,4-proc. wzrost wyniku w IV kwartale. Dzięki temu w całym 2021 r. zyski mają wzrosnąć o 41,6 proc., wobec 14,3 proc. rok wcześniej.

Niektóre firmy ostrzegają jednak akcjonariuszy przed spadkiem wyników. Do tej pory 71 spółek z indeksu S&P 500 opublikowało prognozy dotyczące obecnego kwartału. Spośród tych 71 spółek 29 firm spodziewa się spadku zysku.

Większość spółek ma jednak odnotować lepsze wyniki, a wraz z ich wzrostem w górę ma iść również S&P 500. Analitycy utrzymują ponad 10,6 tys. rekomendacji dla spółek z amerykańskiego indeksu blue chips, z których 57,1 proc. ma status „kupuj". W efekcie, mimo że S&P 500 w ostatnim czasie bije rekordy, hossa ma się utrzymać. Średnia prognoz mówi, że w ciągu 12 miesięcy indeks ma wzrosnąć do 4948, co oznacza wzrost o 11,6 proc. z obecnych poziomów. Motorami zwyżek mają być firmy z sektorów energii, usług telekomunikacyjnych, opieki zdrowotnej i IT.

Prognozy są bycze, jednak negatywne zaskoczenie dotyczące wyników spółek może mieć spore konsekwencje na rynku. Część analityków zwraca uwagę, że spółki notują dobre wyniki w otoczeniu rosnącej inflacji, bo przerzucą koszty na klientów. Wszystko ma jednak swoje granice.

– Mam pewne obawy, ponieważ powodem wzrostu marż jest to, że firmy były w stanie przerzucić wyższe koszty na swoich konsumentów. Jeśli konsumenci zaczną w końcu mówić: „hej, nie czujemy się komfortowo, płacąc więcej za wszelkie towary i usługi, które otrzymujemy, gra się skończyła", może to być dość katastrofalne, biorąc pod uwagę, jak wyśrubowane są marże – powiedział Max Gokhman, zarządzający w Pacific Life.

Remigiusz Lemke analityk, BM mBanku

Sezon wyników za drugi kwartał zbliża się do końca. Zyski spółek z S&P 500 bardzo pozytywnie zaskoczyły. Dobitnie świadczy o tym fakt, że na początku lipca spodziewano się wzrostu zysków w okolicy 65 proc. w ujęciu rocznym, a obecnie jest to niemal 90 proc. Dodatkowo około 89 proc. firm przekroczyło prognozy Wall Street. Kolejne kwartały jednak nie muszą być już tak dobre. Pokazały to chociażby prognozy wyników Amazona, który spodziewa się znacznego wyhamowania wzrostu. Spowodowane jest to między innymi powrotem gospodarki do bardziej „normalnego" trybu. Słabsze szacunki sprawiły, że notowania giganta podczas pierwszej sesji po publikacji przeceniły się o 7,5 proc. W trzecim kwartale najprawdopodobniej dalej wyniki będą poprawiać banki, które wraz z odmrażaniem gospodarki rozwiążą kolejną porcję rezerw zawiązanych w ubiegłym roku. Warto też obserwować wyniki spółek paliwowych. Bo choć w ostatnich dniach ceny ropy mocno spadły w okolice 65 USD za baryłkę, to są to pułapy wyraźnie wyższe niż 40 USD, które mogliśmy obserwować przed rokiem. Kluczowe, zwłaszcza w perspektywie wyników za czwarty kwartał, będzie potencjalne rozprzestrzenianie się wirusa i ewentualne ponowne zamykanie gospodarki. dos

GPW | Widać już pierwsze oznaki udanego sezonu wyników

Sezon publikacji wyników za miniony kwartał wśród spółek z warszawskiej giełdy dopiero się rozkręca. Są jednak branże, które optymistycznie zaskoczyły rezultatami. Ponad 30 spółek z warszawskiej giełdy przekazało już ostateczny raport obejmujący okres kwiecień–czerwiec. Ponadto wiele firm pochwaliło się wstępnymi wynikami za miniony kwartał. Wśród największych spółek wyróżnić można sektor bankowy, w którym widać znaczą poprawę. Zysk netto grupy Banku Pekao w II kwartale wzrósł do 604,8 mln zł z 359,2 mln zł rok wcześniej. ING BSK miał 615,3 mln zł zysku, o 95 proc. więcej rok do roku. Z kolei Santander Bank Polska zanotował w II kwartale 223 mln zł zysku netto. Mimo że wynik jest o 27 proc. niższy rok do roku, to był aż o 113 proc. powyżej oczekiwań analityków. Raportu nie przedstawił jeszcze PKO BP, a zostanie on opublikowany w czwartek. Udany kwartał mają za sobą również koncerny paliwowe. Kluczowy dla grupy PKN Orlen wskaźnik, czyli EBITDA LIFO, wyniósł w II kwartale ponad 3,21 mld zł i był o 59,3 proc. wyższy rok do roku. To najwyższa jego wartość w historii płockiego koncernu. Z kolei grupa Lotos szacuje, że oczyszczona EBITDA LIFO wyniosła 1 mld zł. Dla porównania, w II kwartale 2020 r. było to 52,1 mln zł. Ogromną poprawą wyników mogą się poszczycić także spółki przemysłowe, które przedstawiły wstępne wyniki. W I półroczu Bowim wypracował ponad 1 mld zł jednostkowych przychodów, o 67,8 proc. więcej niż w tym samym okresie 2020 r. Zysk netto skoczył z ponad 2 mln zł do niemal 104 mln zł. Wpłynęło na to duże zapotrzebowanie oraz wysokie ceny wyrobów stalowych. Z kolei Stalprofil szacuje, że w I półroczu zysk netto wyniósł 55,5 mln zł i był o 649,9 proc. lepszy niż rok wcześniej. Natomiast MFO szacuje, że zysk netto w I półroczu wzrósł do 53,1 mln zł z 9,9 mln zł przed rokiem. dos

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty