Dolar jest nadal dominującą walutą na świecie

Chociaż udział dolara w alokowanych rezerwach walutowych spadł o 14 punktów procentowych od 2001 r., według Morgan Stanley utrzyma status dominującej waluty.

Publikacja: 19.04.2024 09:04

Dolar jest nadal dominującą walutą na świecie

Foto: Adobestock

parkiet.com

Status dominującej waluty rezerwowej dolara amerykańskiego prawdopodobnie się utrzyma, częściowo dlatego, że nawet najbardziej dyskutowana alternatywa, jaką jest chiński juan, nie jest wiarygodnym konkurentem, stwierdził Morgan Stanley w czwartkowym raporcie.

Rywalizacja z Chinami, wojna Rosji na Ukrainie, spory w Waszyngtonie w sprawie pułapu zadłużenia USA i rosnący poziom zadłużenia sprawiły, że w ostatnich latach status dolara jako dominującej waluty świata stał się przedmiotem analizy. W nowym raporcie badającym status rezerwy dolara Morgan Stanley stwierdził, że nie spodziewa się wkrótce zmiany dominacji waluty, zauważając, że wpływ dolara na gospodarkę światową w zakresie szeregu wskaźników ekonomicznych i finansowych pozostaje silny.

Obawy o perspektywy fiskalne USA i uporczywe stosowanie sankcji gospodarczych przez Waszyngton mogą zmotywować niektóre kraje do poszukiwania alternatyw dla dolara, ale jest to trudne zadanie, uważa Morgan Stanley.

– Najczęściej wymienianym konkurentem są Chiny i rzeczywiście spodziewamy się nieco bardziej globalnej roli CNY – stwierdzono w notatce Morgan Stanley, odnosząc się do juana.

– Uważamy jednak, że chińskie "wyzwanie 3D", jakim jest zadłużenie, deflacja i demografia, ograniczy międzynarodową atrakcyjność CNY – dodano w nocie, w której szacuje się, że rezerwy walutowe w juanach powinny wzrosnąć do zaledwie 5 proc. w 2030 r. z obecnych 2,3 proc.

Morgan Stanley stwierdził, że należy spodziewać się okresów osłabienia dolara, a zbliżające się wybory prezydenckie w USA mogą przetestować status amerykańskiej waluty.

– Globalne rezerwy walutowe przekraczają 12 bilionów dolarów, światowy handel wynosi około 35 bilionów dolarów, a transgraniczne kredyty bankowe przekraczają 38 bilionów dolarów – napisano. – Tak więc nawet małe zmiany procentowe mogą prowadzić do dużych zmian nominalnych – dodano.

– Spodziewamy się jedynie umiarkowanego i stopniowego spadku międzynarodowego wykorzystania USD, biorąc pod uwagę wzrost wielobiegunowości i utrzymujące się niskie koszty dywersyfikacji dla zarządzających rezerwami – napisano w nocie.

Jeśli chodzi o wpływ na ceny, „prawdziwa utrata dominacji dolara doprowadziłaby do wyższych stóp procentowych i osłabienia waluty” – stwierdził Morgan Stanley. Bank również widzi większą krótkoterminową siłę dolara. Trudna inflacja w USA i odporna gospodarka, które skłoniły rynki do ograniczenia oczekiwań na obniżki stóp procentowych, w połączeniu z podwyższonymi napięciami na Bliskim Wschodzie, ostatnio wzmocniły dolara. W tym tygodniu osiągnął najwyższy poziom od 34 lat w stosunku do jena i pięciomiesięczny szczyt w stosunku do euro.

Juan zastąpi dolara?

Dolar amerykański był najczęstszą walutą w rezerwach walutowych w 2023 r. i stanowił ponad trzykrotność kwoty euro w rezerwach światowych w minionym roku. Suma ta osiągnęła najwyższy poziom w 2015 r., częściowo ze względu na siłę dolara podczas kryzysu w strefie euro. Od tego czasu udział dolara amerykańskiego spadł na rzecz japońskiego jena i euro, a także innych walut. Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) odnotowuje stały spadek udziału dolara w światowych rezerwach walutowych, co podkreśla rosnący apetyt na alternatywy. Do zmiany tej przyczyniają się takie czynniki, jak względny upadek gospodarczy Stanów Zjednoczonych, wykorzystanie sankcji opartych na dolarze jako broni oraz pojawienie się innowacyjnych instrumentów finansowych, takich jak chiński juan cyfrowy. Oprócz tych indywidualnych pretendentów wielonarodowe porozumienia walutowe grożą odcięciem dominacji dolara. Wzrost liczby alternatywnych walut rezerwowych, w szczególności chińskiego juana cyfrowego i potencjalnych wielonarodowych bloków walutowych, może zmienić kształt światowego handlu i finansów.

Czy następcą dolara będzie juan? Cyfrowy juan, oficjalnie znany jako e-CNY, jest cyfrową walutą banku centralnego Chin (CBDC) i stanowi znaczący krok w ewolucji pieniądza w epoce cyfrowej. Został zaprojektowany tak, aby oferować kilka korzyści w porównaniu z tradycyjnymi walutami, w tym krótszy czas transakcji, potencjalnie niższe koszty i większą kontrolę dla emitującego rząd, Ludowego Banku Chin (PBOC). Cyfrowy juan jest teraz dostępny dla użytkowników w 23 miastach w całych Chinach, a osoby fizyczne mogą zarejestrować się w wielu bankach komercyjnych i używać e-CNY do zakupu różnych towarów i usług. Integracja cyfrowego juana z WeChat firmy Tencent, z którego korzysta ponad 1,2 miliarda użytkowników, jeszcze bardziej zwiększa jego potencjalny zasięg. Co więcej, cyfrowy juan został już wykorzystany w handlu międzynarodowym, a PetroChina zakończyła pierwszy międzynarodowy handel ropą naftową z wykorzystaniem e-CNY.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty