Podczas prezentacji nowości w ofercie Deutsche Telekom i zależnych od niego spółek regionalnych zaskakująco istotna rola przypadła Polsce. Nasz kraj będzie obok Niemiec pierwszym, w którym pojawi się np. bezstykowych płatności telefonem komórkowym. Zostanie ona wprowadzona na rynek „w drugim lub trzecim kwartale”. Abonenci z krajów takich jak USA, Holandia czy Czechy, których także działają operatorzy podlegli Deutsche Telekom, będą musieli zaczekać na te usługę aż do 2012 r.

W ofercie Ery także szybko pojawi się inna wyczekiwana nowość DT, czyli jednolita, płaska taryfa na transfer danych w międzynarodowym roamingu (od 1,95 euro za 10 MB przesłanych danych). To usługa, która w przeciwieństwie do połączeń głosowych nie została objęta tzw. euro taryfami, czyli wymuszonymi przez Komisję Europejską niższymi, regulowanymi stawkami. – To ofertowe przygotowanie do zamiany marki Era na T-Mobile – przyznał w rozmowie z „Parkietem” Grzegorz Bors, członek zarządu PTC, odpowiadający za strategię spółki. Bors oficjalnie nie chciał komentować terminu operacji rebrandingu Ery, kwitując jedynie, że nastąpi ona „w tym roku”.

W drugiej połowie 2011 r. operator zamierza zaatakować konkurencję agresywnymi cenami na najbardziej zaawansowane smartfony. Ich upowszechnienie będzie konieczne, jeśli firma chce upowszechnić usługę płatności bezstykowych. Dziś konieczną do tego typu funkcji technologię NFC (Near Field Communications) obsługuje na rynku zaledwie kilka topowych telefonów z najwyższej półki cenowej.

Na targach w Barcelonie jednak większość wiodących producentów, takich jak Samsung, pokazała nowe modele obsługujące ten standard. – Systemy mobilnych płatności mają ogromny potencjał na przyszłość – powiedział Thomas Kiessling, odpowiadający za produkty i innowacje w Deutsche Telekom. Operator nie zdradził, jakie przychody chce osiągać grupa DT z usług płatności mobilnych.