Calatrava Capital kupiła od UEFA licencję na wykorzystanie logo Euro 2012 na akcesoriach i gadżetach zapachowych. – Chodzi o tzw. zapachy przemysłowe a nie o kosmetyki dla ludzi – precyzuje Paweł Narkiewicz, prezes funduszu. Nie zdradza wartości transakcji. – Oprócz jednorazowej opłaty za licencję będziemy musieli podzielić się też częścią zysków – mówi prezes. Licencja, którą nabyła Calatrava Capital, obowiązuje w całej Europie.

Narkiewicz jest przekonany, że będzie to bardzo opłacalny i szybki biznes. – Będziemy, jako jedyni na naszym kontynencie produkować np. choinki zapachowe z Euro 2012. Zainteresowanie tego typu materiałami, z sygnałów, które odbieramy, jest bardzo duże. Wszystkie sieci handlowe, które będą chciały mieć taki asortyment na półkach, będą musiały kupować je od nas – oświadcza. Twierdzi, że Calatrava Capital prowadzi rozmowy z szeregiem potencjalnych klientów, w tym międzynarodowymi sieciami handlowymi i koncernami paliwowymi, na temat dostaw choinek zapachowych. – Już podpisaliśmy pierwszą umowę i zleciliśmy produkcję ponad miliona sztuk choinek dla jednego z kontrahentów. Liczymy na podpisanie kolejnych umów na daleko większe wolumeny – opowiada. Nie zdradza nazw klientów. Zapowiada poszerzenia asortymentu. – Myślimy o świeczkach zapachowych czy odświeżaczach powietrza – zdradza. Twierdzi, że produkcja gadżetów odbywa się w Polsce. – Jeśli zamówień szybko będzie przybywać będziemy gotowi na import z Chin – stwierdza.

Calatrava Capital oczekuje, że przychody ze sprzedaży akcesoriów zapachowych sięgną 19 mln zł. – To ostrożne założenia. Liczymy, że kwota będzie daleko większa – mówi. Zwraca uwagę na niskie ryzyko przedsięwzięcia. – Mając wyłączną licencję możemy dyktować odbiorcom krótkie terminy płatności i korzystne dla nas warunki płatności. Zlecamy produkcję choinek dopiero, gdy otrzymamy zamówienia od klienta. Nie ma zatem możliwości, żebyśmy zostali z niesprzedanymi zapasami – zapewnia. Nie chce rozmawiać o zyskach. Twierdzi, że powinny być solidne.

Narkiewicz zapowiada, że w przyszłości Calatrava Capital, będzie chciała zarabiać na innych projektach tego typu. – Dysponując dobrym zespołem handlowców możemy wykorzystać go do sprzedawania innych gadżetów licencyjnych – deklaruje. Nie rozwija tematu.