Orlen nie dla Bieńkowskiej. Będą jawne konkursy w spółkach Skarbu Państwa

Elżbieta Bieńkowska nie będzie prezesem Orlenu. Giełda nazwisk, która pojawia się mediach jest nietrafiona, a prezesi zostaną wybrani poprzez niezależne konkursy - zapowiedział Premier Donald Tusk w wywiadzie dla trzech głównych stacji telewizyjnych.

„Czytam te niektóre nazwiska, które pojawią się jako kandydaci na prezesów spółek Skarbu Państwa. Już dawno nie widziałem tak nietrafnych prognoz.” – mówił premier Tusk pytany czy będą konkursy w spółkach Skarbu Państwa.

Bieńkowska nie będzie prezesem Orlenu

Dopytywany przez dziennikarkę TVN, Anitę Werner czy kandydatura Elżbiety Bieńkowskiej na szefową Orlenu jest taką nietrafioną prognozą, Tusk odpowiedział wprost: Kompletnie nietrafioną. „Bardzo szanuję byłą wicepremier, byłą minister, byłą komisarz, moją bliską współpracowniczkę. Ktoś robi jej krzywdę. Nie jest to ani w jej interesie, ani w interesie kogokolwiek. Nie znam źródła tych spekulacji i mam wrażenie, ktoś chce komuś zrobić albo dobrze, albo źle. Jest rada nominacyjna, będą oczywiście konkursy” – przeciął spekulacje dotyczące giełdy nazwisk potencjalnych prezesów prezes Rady Ministrów. 

Będą konkursy, ale i rekomendacje  

Premier zapowiedział, że wraz z ministrem aktywów państwowych Borysem Budką, przedstawi precyzyjną listę firm strategicznych, ze względu na bezpieczeństwo państwa. „Nie będziemy w tych spółkach udawać, że rząd nie będzie miał na nie wpływu i kto tam zarządza i z jakiego powodu. Niezależnie jednak od tego, dla wszystkich, bez wyjątku będą obowiązywać konkursy. Idea komitetów nominacyjnych czy rad nominacyjnych jest obecnie realizowana przez ministra Borysa Budkę” – powiedział Tusk, zapowiadając, że konkursy będą transparentne. „Zadbam o to, aby proces wyboru by transparenty, czytelny dla opinii publicznej, oparty o czytelne zasady. Zadbamy o to, że sposób wyboru przez konkurs, nie będzie już mógł być ominięty w każdej spółce Skarbu Państwa” - dodał Tusk.

Przyznał jednak, że tam, gdzie Skarb Państwa jest dominującym lub jedynym udziałowcem, np. tam gdzie dotyczy to kwestii energetycznych, strategicznych,  będą rekomendację. „Nie będę udawał, że w takich spółkach nie będę oczekiwał rekomendacji, ale i tak każdy będzie musiał przejść przez procedurę publiczną, konkursową” – powiedział.

Dotychczasowa giełda nazwisk

Przypomnijmy, że w przypadku spółek energetycznych, giełdowych, gdzie Skarb Państwa jest głównym udziałowcem już od grudnia 2023 r. ruszyła giełda nazwisk. W przypadku Orlenu na prezesa tej spółki wymieniano Elżbietę Bieńkowską lub Roberta Soczyńskiego (byłego prezesa PERN), na szefa Polskiej Grupy Energetycznej Krzysztofa Zamasza (obecnie w Veolii), Grupy Tauron Grzegorza Lota (obecnie w Polenergii), a Enei były prezes URE Maciej Bando, a w Jastrzębskiej Spółce Węglowej Jarosław Zagórowski (poprzedni prezes JSW w czasie rządów PO — PSL). W przypadku Bando jednak więcej szans daje mu się na funkcję pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej. Nazwisko tego pełnomocnika możemy poznać w kolejnym tygodniu. 

W przypadku Polskich Sieci Elektroenergetycznych i Gaz Systemu, a więc spółek operatorskich gdzie Skarb Państwa ma 100 proc. udziałów,  mowa była odpowiednio o Grzegorzu Onichimowskim (były prezes TGE, doradca energetyczny Koalicji Obywatelskiej) oraz Janie Chadamie (był już prezesem Gaz- Systemie za czasów poprzednich rządów premiera Tuska).

Nadzwyczajne walne zgromadzenia akcjonariuszy spółek z udziałem Skarbu Państwa, gdzie są w porządku obrad punkty dotyczące zmiany w radach nadzorczych są zaplanowane na 30 stycznia w Enei, 31 stycznia w PGE, 2 lutego w PKO BP, 6 lutego w Orlenie, 13 lutego KGHM oraz 14 lutego w Grupie Azoty. 

„Skala nadużyć” 

Premier Tusk zapowiedział także, że w najbliższych dniach poznamy skale nadużyć w spółkach do których — jego zdaniem —  miało dojść za czasów rządu Prawa i Sprawiedliwości. „Polska w najbliższych tygodniach zobaczy skalę nadużyć finansowych najwyższych funkcjonariuszy PiS-owskich, szczególnie w spółkach Skarbu Państwa. Włos na głowie się jeży, ja jestem doświadczonym człowiekiem i myślałem, że wszystko widziałem” — zaznaczył Tusk, mówiąc o „nadużyciach”. Zapytany o to, czy zdradzi przykłady powiedział, że szczegóły zostaną przedstawione, ale po zachowaniu procedur prawnych.