Na otwarciu dzisiejszej sesji akcje PKN Orlen kosztowały 110 zł, co było ceną o 1,2 proc. niższą od kursu odniesienia. Kolejne minuty zaowocowały dalszym wzrostem podaży walorów spółki. W efekcie po kilkudziesięciu minutach kurs spadał nawet o 3,7 proc. do 107,2 zł.

Powodem wyprzedaży są zapewne informacje podane przez PKN Orlen przy okazji publikacji wyników za IV kwartał ubiegłego roku. Przede wszystkim chodzi o oceny zarządu dotyczące sytuacji makroekonomicznej w 2018 r. I tak spółka oczekuje wzrostu średnich cen ropy naftowej m.in. w wyniku przedłużonego przez kraje OPEC porozumienia o ograniczeniu produkcji tego surowca o 1,8 baryłek dziennie. To spowoduje w grupie wzrost kosztów zakupu ropy. Oczekiwany jest też spadek marży na wytwarzanych produktach rafineryjnych i petrochemicznych. Czynnikiem, który może ograniczyć spadek marż jest prognozowany wzrost konsumpcji paliw i produktów petrochemicznych w efekcie dalszego wzrostu światowej gospodarki.

Giełdowych inwestorów mogą też niepokoić dane jakie PKN Orlen zanotował w ubiegłym roku. Przede wszystkim w samym IV kwartale mocno, bo o 23,8 proc. licząc rok do roku, spadł kluczowy dla koncernu wskaźnik, czyli zysk EBITDA LIFO. Spółka tłumaczyła to m.in. spadkiem marż oraz umocnieniem się złotówki.

Ponadto grupa znacznie mniej wydała na inwestycje niż planowała. Pierwotnie w 2017 r. chciała przeznaczyć na ten cel 5,5 mld zł. Teraz okazuje się, że było to 4,6 mld zł. Zarząd tłumaczy, że z żadnych zaplanowanych projektów nie zrezygnowano, a jednie realizacja części z nich została przesunięta w czasie.

W tym roku koncern chce zainwestować 4,8 mld zł. Z tej kwoty 3 mld zł przeznaczy na segment downstream (działalność rafineryjna, petrochemiczna i energetyczna). Pieniądze zainwestuje w budowę instalacji: polietylenu w Czechach, metatezy i visbreakingu w Płocku, tzw. PPF Spliter na Litwie oraz na rozbudowę zdolności produkcyjnych nawozów w Anwilu. Około 0,7 mld zł zasili różne projekty w segmencie detalicznym. Koncern chce m.in. pozyskać około 40 nowych, własnych stacji paliw, zwiększyć o ponad 200 punktów sieć obiektów gastronomicznych Stop Cafe 2.0 oraz wprowadzić nowe usługi i produkty. Ponadto planuje przeznaczyć 0,6 mld zł na poszukiwania i wydobycie ropy i gazu w Kanadzie oraz 0,2 mld zł w Polsce.