Podczas gdy końcówka 2021 roku stała pod znakiem rosnących oczekiwań na początek podwyżek stóp procentowych w USA – które Rezerwa Federalna z wielką niechęcią rozpoczęła nieśmiało w marcu 2022, by potem coraz bardziej rozkręcać tempo zacieśniania monetarnego – to teraz sytuacja wygląda zgoła odmiennie. Wiele wskazuje na to, że grudniowe posiedzenie Fedu przyniosło ostatnią dużą podwyżkę stóp (o 50 punktów bazowych). Teraz rozgrywać się będą losy małych (25-punktowych) podwyżek w I kwartale 2023 r., mogących potencjalnie zakończyć cały cykl.
Coraz bliżej końca podwyżek stóp
Koniec podwyżek, okrzyknięty na rynku mianem „Fed pivot” (punkt zwrotny w polityce Fedu), staje się coraz bardziej prawdopodobny również przez pryzmat zachowania rynku obligacji. Rentowność dwuletnich papierów skarbowych, która wcześniej z dużym wyprzedzeniem zaczęła sygnalizować spóźniony początek podwyżek stóp, teraz dla odmiany zaczyna sygnalizować ich koniec. Pojawił się właśnie znamienny sygnał – rentowność dwulatek znalazła się poniżej stopy procentowej Fedu.
Skoro już mowa o obligacjach, to przypomnijmy nasze wnioski sprzed tygodnia – historycznie Fed pivot był praktycznie zawsze korzystny dla tej klasy aktywów. A co z akcjami? Tą kwestią zajmijmy się w dzisiejszej analizie.
Czytaj więcej
Końcówka tygodnia na Wall Street przebiega w mieszanych nastrojach ponieważ banki centralne nie zdecydowały się na bardziej gołębi ton mimo spadającej inflacji. Wobec tego inwestorzy zaczynają szacować możliwy szkodliwy wpływ podwyżek stóp procentowych przez Fed i EBC na spowalniającą gospodarkę.