Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów parkiet.com
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 25.06.2016 20:00 Publikacja: 25.06.2016 20:00
Krzysztof Borowski, profesor nadzwyczajny, Szkoła Główna Handlowa
Foto: Archiwum
Handel pieniędzmi1) na GPW byłby usystematyzowany w ten sposób, że minimalna wielkość środków, jaką jeden podmiot zamierzałby ulokować na rynku, wynosiłaby 1 mln zł (podmioty mogłyby lokować lub pożyczać jedynie wielokrotności tej sumy), a skok ceny np. 0,01 pkt proc. Tak więc podmiot pragnący zasilić inne podmioty na rynku kwotą np. 2 mln zł zgłaszałby ofertę, że ma do sprzedania 2 mln po określonej przez siebie cenie, na określony termin. Byłaby to oferta sprzedaży – analogicznie jak ma to miejsce na rynku giełdowym. Inny zaś podmiot, pragnący pozyskać kwotę np. 3 mln zł na pewien termin, zgłaszałby ofertę kupna na określony termin i z wyznaczonym przez siebie limitem ceny. Oczywiście oba podmioty mogą rozbić swoje oferty i umieścić zlecenia z różnymi limitami cenowymi. Do zawarcia transakcji dochodzi wtedy, gdy zlecenia złożone przez stronę kupującą i sprzedającą spotkają się – tak jak to ma miejsce dzisiaj na GPW w przypadku notowanych tam instrumentów pochodnych. Przy składaniu ofert obowiązywałyby dobrze znane z GPW kryteria: cenowe, a następnie czasowe – w przypadku ofert kupna/sprzedaży, pierwsze realizowane byłyby oferty o najwyższej/najniższej cenie. Dla ofert kupna/sprzedaży z takim samym limitem ceny, w pierwszej kolejności zaspokajane były te, które napłynęły najwcześniej.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
O kuluarach sprzedaży biznesu w Rosji, odbudowywaniu wizerunku po raporcie Hindenburg Research, postulatach wobec państwa i planach rozwoju spółki mówi Marek Piechocki prezes LPP
Za sprawą hossy na krajowym rynku akcji wyceny największych spółek z warszawskiego parkietu w wielu przypadkach znacząco urosły, ale nie oderwały się jeszcze od fundamentów.
Wynagrodzenia większości członków władz spółek deweloperskich wzrosły – głównie dzięki premiom powiązanym z wynikami finansowymi.
Kilka lat temu sprawdzaliśmy, które spółki mają walory o najwyższej jednostkowej cenie i jak na tę wycenę zapatrują się eksperci. Twierdzili, że w tej grupie nadal można znaleźć sporo ciekawych okazji. Mieli rację. Czy najdroższe akcje będą jeszcze droższe?
Rozbudowujemy nasze narzędzia analityczne o wskaźniki pokazujące tzw. szerokość hossy na polskim rynku akcji. Wyniki obliczeń są zaskakujące – mimo rekordów WIG-u coraz mniej spółek jest notowanych wyżej niż rok wcześniej, a coraz więcej – niżej. Jakie znaczenie mogą mieć te sygnały?
Państwo Środka nadal zalewa globalne rynki swoimi towarami. Zyskuje też coraz większą przewagę w branży samochodów elektrycznych i zielonej energetyki. Prowadzi to do wzrostu napięć w relacjach z USA i Unią Europejską.
Rada Nadzorcza Alior Banku na środowym posiedzeniu odwołała sześciu z ośmiu członków zarządu, wraz z dotychczasowym prezesem Grzegorzem Olszewskim. Tymczasowo bankiem pokieruje Artur Chołody.
Zysk banku w I kwartał br. wyniósł ok. 591 mln zł, podczas gdy kwartał wcześniej było to aż 380 mln zł straty. Główną przyczyną poprawy są mniejsze rezerwy na kredyty w CHF.
Polskie akcje zasługują na wyższe wyceny, hossa na Wall Street ma solidne podstawy, ale pojawiają się też sygnały, że większy potencjał od akcji mają obligacje. Oto 12 wykresów, które dla „Parkietu” przygotowali analitycy, zarządzający i ekonomiści.
Zakończyła się 22. edycja Szkolnej Internetowej Gry Giełdowej. Jak zwykle dostarczyła ona mnóstwo emocji.
Na początku tego roku wyniki banku na podstawowej działalności okazały się bardzo dobre. Ale pewnym rozczarowaniem były wyższe od oczekiwań koszty ryzyka, co przełożyło się na mniejszy niż można się było spodziewać wynik netto.
Przy niższych kosztach rezerw na kredyty w CHF i wysokiej sprzedaży kredytów hipotecznych, początek roku był dla Santandera bardzo udany.
Grupa Pekao zarobiła w I kwartale 2024 r. ponad 1,51 mld zł. To wciąż dużo, sprzyjają utrzymujące się stopy procentowe NBP.
Mimo obniżki stóp procentowych kredytodawcom udało się w I kwartale utrzymać bardzo wysokie dochody z tytułu odsetek – prognozują analitycy. A dzięki mniejszym rezerwom frankowym wszystkie banki giełdowe wyszły na plus.
Warszawskie indeksy kontynuowały dobrą passę zaliczając kolejną wzrostową sesję z rzędu i nowe szczyty hossy. Tempo zwyżek jednak nie zachwyciło.
Notowania czwartkowe na rynku warszawskim skończyły się solidarnymi zwyżkami najważniejszych indeksów. WIG20, WIG i mWIG40 zyskały po około 0,3 procent, gdy sWIG80 wzrósł o 0,5 procent.
Amerykański S&P 500 może dojść i do 5,8 tys. pkt, a WIG – do 90 tys. pkt. Być może ten bal będzie trwał nawet dłużej, niż mi się wydaje. Ale czas pomyśleć o realizacji zysków – mówi Sobiesław Kozłowski, dyrektor departamentu analiz i doradztwa Noble Securities.
Władze Chin rozważają nowy sposób walki z kryzysem na rynku nieruchomości. Myślą o kupowaniu przez państwo pustych domów i mieszkań od deweloperów.
Wyniki kwartalne producenta urządzeń pomiarowych Apator wsparł najszybciej rosnący segment energii elektrycznej. Optymizmem napawa także stabilizacja w segmencie gazu po okresie spadków sprzedaży.
Niemiecka Rada Ekspertów Ekonomicznych obniżyła swoje prognozy wzrostu gospodarczego w tym roku, odsuwając w czasie oczekiwane ożywienie największej gospodarki strefy euro.
Główny Urząd Statystyczny zaprezentował dane o obrotach towarowych handlu zagranicznego ogółem i według krajów w okresie styczeń – marzec 2024 roku. A NBP podał dane o obrotach bieżących bilansu płatniczego.
Notowania dewelopera na nowych szczytach. Popyt na mieszkania sprzyja, choć ceny zaczynają być dla konsumentów już mocniej odczuwalne.
Wyniki kwartalne Cognora wypadły poniżej oczekiwań rynku. W czwartek kurs akcji hutniczej spółki spadał nawet o blisko 6 proc.
Sobiesław Kozłowski, dyrektor Departamentu Analiz i Doradztwa Noble Securities, był gościem Dariusza Wieczorka w czwartkowym programie „Prosto z Parkietu”.
Grupa Boryszew lekko rozczarowała inwestorów wynikami kwartalnymi, co zachęciło inwestorów do wyprzedaży akcji spółki. Tuż po rozpoczęciu czwartkowej sesji kurs zniżkował nawet o ponad 4 proc., ale w kolejnych godzinach handlu stratę udało się zmniejszyć.
Środowa sesja na Wall Street zakończyła się wyjściem indeksów na nowe szczyty wszech czasów.
Grupa PCC Rokita rozczarowała rynek wypracowanymi wynikami finansowymi. Szczególnie słabe rezultaty zanotowano w biznesie chloropochodnych. Kolejne miesiące również mogą być trudne.
ROPA NAFTOWA Cięcie prognoz popytu na ropę przez MAE.
W czwartek krajowe indeksy kontynuują dobrą passę. Szeroki wskaźnik WIG śrubuje rekord wszech czasów będąc coraz bliżej 89 tys. pkt, zyskując po godzinie handlu ponad 0,5 proc. Z kolei WIG20 będąc ok 0,7 proc. na plusie jest na dobrej drodze do ustanowienia nowych rekordów trwającej już ponad 19 miesięcy hossy.
Początek roku przyniósł grupie Mo-Bruk spadek przychodów i zysków. Wkrótce widoczne mają być jednak istotne i pozytywne efekty przejęcia El-Kajo, realizacji inwestycji i pozyskania nowych zleceń.
Banki mają w swoich księgach stosunkowo niewiele kredytów hipotecznych; większość z nich sprzedają podmiotom rządowym, które przekształcają je w wspierane przez rząd MBS i sprzedają inwestorom.
Gospodarka Japonii skurczyła się w pierwszym kwartale o 2 proc. (to dane annualizowane, czyli liczone kw./kw. w tempie rocznym), podczas gdy średnio oczekiwano spadku PKB o 1,5 proc., po zerowym wzroście w czwartym kwartale.
I znów dane ze Stanów Zjednoczonych wyniosły indeksy na nowe rekordy. Tak było między innymi w Warszawie, Frankfurcie czy Nowym Jorku. WIG, mWIG40 i sWIG80 zanotowały rekordy wszech czasów.
Deweloper Dom Development będzie mieć w tym roku największy zysk w historii. Liczy też na wzrost sprzedaży mieszkań.
Bezprecedensowa różnica cen kontraktów na dostawy miedzi między Nowym Jorkiem a Londynem zdezorientowała traderów.
Początek rok przyniósł koncernowi spadek przychodów i zysku EBITDA, głównie z powodu zniżki kursu dolara do złotówki. Grupa mocno poprawiła za to zysk netto.
NCIndex mocno przegrywa ze wskaźnikami z głównego rynku, a debiutów jest jak na lekarstwo. Przybywa natomiast spółek, które z sukcesem plasują oferty akcji.
Koncentrowanie się na rynku amerykańskim nie wydaje się już gwarantem bicia pozostałych giełd. Czy to koniec przewagi Wall Street?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas