Piotr Neidek: WIG może dotrzeć do 73 000 pkt

Pytamy Piotra Neidka, analityka technicznego DM mBanku, o wtorkowy rekord WIG. Jakie indeks ma perspektywy?

Publikacja: 23.01.2018 13:22

Jak ocenia pan styl, w którym został pokonany historyczny szczyt przez WIG? Luka na otwarciu, podwyższony wolumen....

Rynki finansowe mają to do siebie, że w tak kluczowych jak obecnie momentach indeksy giełdowe zachowują się w nieprzewidywalny sposób i często w odmiennym stylu, niż byśmy tego oczekiwali. Pomimo wydawałoby się długiego okresu istnienia GPW, nasz rynek jest stosunkowo młody i nie posiada zbyt długiej historii, która stanowi bazę dla analizy technicznej. Zaatakowanie historycznie wysokich poziomów powinno zostać porównane z analogicznymi wydarzeniami, jednakże takowych są „aż" dwa przypadki. Jednym z nich jest sytuacja z 9 lutego 2004 r., kiedy to indeks otworzył się luką hossy i na wyraźnej aprecjacji wybił (zamknął się powyżej historycznych poziomów OHLC) szczyty ustanowione kilka lat wcześniej. Drugim okresem jest ten z lutego 2000 r. kiedy to po 6 latach rynek ponownie zmierzył się z długoterminowym oporem. W każdym z obu powyższych przypadków WIG rósł jeszcze o około 10 proc. zanim pojawiła się lokalna presja korekcyjna, zatem „statystycznie" należałoby spodziewać się podbicia benchmarku o kolejne 6000 pkt.

Spodziewa się pan od razu mocnej fali w górę, czy jednak cofnięcia pod szczyt i dopiero właściwego impulsu?

Jeżeli mielibyśmy szukać wskazówek w marcowych wydarzeniach z 2004 r. to najbliższe miesiące powinny upłynąć pod znakiem dominacji byków z silnym akcentem podaży. Kilkanaście lat temu, kiedy WIG przepchnął historyczne maksima, przez kilka miesięcy dominował okres horyzontalny będący wówczas okresem korekty, w której testowana była strefa wsparcia związana z wcześniejszymi szczytami. Przekładając to na obecny język należałoby liczyć się z testowaniem okolic 67 772 pkt w celu ustalenia, czy mamy do czynienia z wiarygodnym wybiciem, czy może jednak pojawiła się pułapka hossy i do gry wejdą zwolennicy krótkich pozycji. Ogólnie WIG ma za sobą wystarczająco długi czasowo jak i punktowo odpoczynek (pędząca korekta III – XII 2017.r.), aby w okresie styczeń/luty podjąć się energicznej próby wydostania się nad 67 772,9 pkt. Sprzyja nam koniunktura widoczna na wykresach MSCI EM, DJIA oraz DAX zaś benchmark PLN_Index pokazuje, że złoty wciąż ma sporo miejsca do umocnienia się, a to powinno sprzyjać akcyjnej hossie nad Wisłą.

Jaki jest w takim razie zasięg nowej fali hossy i gdzie znajduje się główne wsparcie dla scenariusza hossy?

Jesteśmy dość w komfortowej sytuacji gdyż w ostatnim czasie na wykresie tygodniowym pojawiła się okazała świeca o białym korpusie. Jej dno stanowi ważny poziom wsparcia na najbliższe dni i jeżeli najbliższe piątkowe close wypadnie poniżej 65 198 pkt wówczas uaktywni się sygnał SELL by SowC (autorska koncepcja Sequence of weekly Candles). Sygnałem ostrzegawczym będzie natomiast przerwanie intra ww. poziomu i jeżeli na tygodniach pojawi się świeca o czarnym zabarwieniu i cieniu schodzącym poniżej zeszłotygodniową „podłogę", wówczas temat dalszej zwyżki należałoby odłożyć w czasie na bardziej dogodny moment. A jak na razie, mając przed sobą na wykresie nowe, historyczne maksima, należałoby liczyć się z kontynuacją hossy i zaatakowaniem okolic 73 000 pkt.

Wypróbuj narzędzie do analizy technicznej dostępne na www.parkiet.com

Parkiet PLUS
Czy chińska nadwyżka jest groźna dla świata?
Parkiet PLUS
Usługa zarządzania aktywami klientów to nie kiosk z pietruszką
Parkiet PLUS
„Sell in May and go away” – ile w tym prawdy?
Parkiet PLUS
100 lat nie kończy historii złotego, ale zbliża się czas euro
Parkiet PLUS
Wynikowi prymusi sezonu raportów
Parkiet PLUS
Dobrze, że S&P 500 (trochę) się skorygował po euforycznym I kwartale