Zdobycie tych kontraktów podwoiłoby skalę działania grupy. W wyniku przejęcia w marcu tego roku Mirandy i Effect Systemu (wkrótce od Stanisława Litwina zostanie kupiona jeszcze trzecia firma – Litex) szacowane tegoroczne skonsolidowane wyniki pro forma Lubawy to: 220 mln zł obrotów i 16 mln zł zysku netto.

– Liczymy, że wygramy we wszystkich przetargach, choć największe szanse mamy w tym największym, którego wartość wynosi około 66 mln dolarów. W pozostałych jest po prostu większa liczba oferentów – mówi Piotr Ostaszewski, prezes Lubawy. Podkreśla, że oferta Mirandy jest według niego najtańsza, przy utrzymaniu wysokich parametrów technicznych, porównywalnych z konkurencyjnymi wyrobami wytwarzanymi przez, startujące także w indyjskich przetargach, firmy szwedzkie i izraelskie. – A to właśnie od ceny ostatecznie będzie zależał wybór oferty spośród tych pokryć maskujących, które uzyskają w wyniku testowania pozytywną ocenę indyjskiej armii. O potwierdzenie walorów technicznych i funkcjonalnych naszych wyrobów jesteśmy spokojni – dodaje Ostaszewski.

Siatki maskujące Mirandy przeszły już bowiem wstępne testy laboratoryjne, a oferta spółki została zakwalifikowana na tzw. krótką listę. Obecnie armia indyjska rozpoczęła testowanie wyselekcjonowanych wyrobów na poligonach. Ma to potrwać około trzech miesięcy. Rozstrzygnięcie przetargów jest spodziewane pod koniec tego roku, a ich realizacja jest planowana w przyszłym roku.

Odbiorcą siatek maskujących pod nazwą „Berberys” wytwarzanych przez Mirandę jest już m.in. polskie wojsko. Pokrycia mają zabezpieczać różne obiekty (również żołnierzy i pojazdy bojowe) głównie przed ich namierzeniem wizualnym, termalnym i radiolokacyjnym. Siatki służą do maskowania w różnym terenie (wytwarzane są m.in. na tereny górskie, leśne czy pustynne).

Lubawa chciałaby sprzedawać też inne wyroby na rynek indyjski. W ofercie ma m.in. namioty wojskowe i kamizelki kuloodporne. – Osiągnięcie sukcesu w obecnych przetargach z pewnością otworzy dla nas ten atrakcyjny rynek. Prowadzimy już wstępne rozmowy dotyczące sprzedaży także innych produktów – mówi prezes.