Zarząd Wistilu zdecydował o zwolnieniu 130 pracowników, co stanowi ponad 20 proc. załogi. Z naszych informacji wynika, że zwolnienia mają związek ze słabą kondycją finansową spółki, która kolejny rok zakończyła ze stratą netto. W 2007 r. wyniosła ona niemal 12 mln zł, a rok wcześniej ponad 13 mln zł.

Kłopoty producenta tkanin wiążą się z ogólnie kiepską sytuacja w branży. Krajowi producenci nie są w stanie konkurować z tanimi wyrobami z Chin. Jak twierdzą pracownicy kaliskiej spółki, już od wielu miesięcy połowa z około 170 maszyn tkackich w zakładzie nie była w ogóle uruchamiana. Cały czas spółka ma problemy z pozyskiwaniem nowych zamówień.

Na piątek zaplanowane są rozmowy pracowników z przedstawicielami zarządu. Ci pierwsi nie zdecydowali jeszcze, czy podejmą jakiekolwiek akcje protestacyjne. Na pewno będą starali się negocjować wysokość odpraw, a także długość okresu wypowiedzenia. Źle dzieje się też w innych spółkach powiązanych z Wistilem i kontrolującą go rodziną Kwietniów. Na początku tego roku ogłoszono np. likwidację firmy Bielbaw, która produkuje pościel (to spółka pośrednio zależna od Wistilu).