Wyższe stopy windują zyski struktur?

Podwyżki stóp dają szanse na wyższe zyski z produktów strukturyzowanych. Powód? Na zapewnienie ochrony kapitału trzeba przeznaczać mniej pieniędzy klientów. Mniej korzystną dla nich zmianą jest to, że coraz więcej struktur ma formę polis UFK

Aktualizacja: 26.02.2017 19:39 Publikacja: 14.07.2011 02:41

Wyższe stopy windują zyski struktur?

Foto: GG Parkiet

Podwyżki stóp procentowych mogą się przełożyć na wyższe zyski z oferowanych w najbliższym czasie produktów strukturyzowanych – oceniają analitycy.

[srodtytul]Efekt czterech podwyżek[/srodtytul]

Jak to możliwe??Michał Szeliski z portalu struktus.pl przypomina, że – pomijając wszelkie marże i prowizje – produkt strukturyzowany składa się z części depozytowej, która ma zapewnić ochronę kapitału, oraz przeznaczanej na ryzyko, która ma wygenerować zysk. Im wyższe stopy procentowe, tym mniejszą część inwestycji trzeba przeznaczyć na ochronę kapitału.

– Jeśli stopy i oprocentowanie są wyższe, wówczas wystarcza np. 95 proc. – więcej zostaje na opcje, które dzięki temu mogą wygenerować więcej zysku. – mówi analityk portalu structus.pl.

Zwiększenie kwoty, którą można przeznaczyć na zakup opcji z 4 proc. do 5 proc. całkowitej wartości struktury, pozwala na poprawienie potencjalnego zysku z produktu strukturyzowanego o jedną czwartą. Warunkiem jest spełnienie się założeń opcji „zaszytej” w produkt strukturyzowany.

Rada Polityki Pieniężnej już czterokrotnie w tym roku podnosiła stopy procentowe. Najpopularniejsza stopa rynku międzybankowego – trzymiesięczny WIBOR – wzrosła od początku roku o 75 pkt bazowych, do 4,7 proc.

Specjaliści zwracają uwagę, że oprocentowanie depozytu, którego zadaniem jest ochrona kapitału w produkcie strukturyzowanym, zależy w większym stopniu od polityki cenowej poszczególnych banków niż od poziomu stóp procentowych.

[srodtytul]Potrzeba mniej kapitału[/srodtytul]

Inna tendencja zauważalna na rynku produktów strukturyzowanych jest mniej korzystna dla klientów. Od pewnego czasu struktury w formie polisy na życie i dożycie są wypierane przez produkty oferowane jako?polisy z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym – UFK.

Te pierwsze pozwalają na zwolnienie z konieczności odprowadzenia podatku od dochodów kapitałowych. W drugich takiej możliwości nie ma.

– Udział polis z UFK w drugim półroczu 2009 r. i w pierwszym półroczu ub.r. stanowił ponad 2 proc.; w drugim półroczu 2010 r. polisy z UFK stanowiły już prawie 6 proc. wszystkich produktów, a obecnie jest to ponad 27 proc.; tradycyjne polisy na życie i dożycie – niecałe 30 proc. – opowiada Michał Szeliski.

Dlaczego tak się dzieje??Polisy z UFK wiążą się z koniecznością tworzenia przez oferujących je ubezpieczycieli mniejszych rezerw.

Poza tym – jak zaznacza ekspert structus.pl – przy takim produkcie ryzyko ponosi de facto inwestor. W razie jego śmierci świadczenie zazwyczaj niewiele przewyższa aktualną wartość inwestycji, czyli w skrajnych przypadkach może być znacznie niższe od zainwestowanej kwoty.

Przedstawiciele towarzystw ubezpieczeniowych przyznają, że polisy z UFK są dla nich mniej kapitałochłonne. Podkreślają zarazem, że w wypadku struktur mających postać polis na życie i dożycie sposób kalkulacji premii jest z góry określony.

– Jeśli chodzi o polisy z UFK, klient może samodzielnie wpływać na część inwestycyjną, np. poprzez decydowanie o alokacji środków w poszczególne fundusze – mówi Radosław Czachorowski z Warty.

[ramka][srodtytul]Mniej produktów, ale z dłuższym horyzontem[/srodtytul]

Pierwsze półrocze tego roku przyniosło nieco mniejszą liczbę produktów, niż to było w ub. roku. – W ciągu całego 2010 r. mieliśmy w sumie subskrypcje na 433 produkty strukturyzowane, z czego w pierwszym półroczu ub.r. było ich 250; w tym roku jak dotąd – niespełna 200 – wynika z danych structus.pl.

Częściowo zmianę tę tłumaczy Ewa Grzywacz z Raiffeisen Banku. – Horyzont inwestycyjny struktur w formie lokat inwestycyjnych w porównaniu z subskrypcjami zeszłorocznymi został wydłużony z trzech miesięcy do pół roku – mówi specjalistka.

Kursy walut były w ub.r. najpopularniejszą klasą aktywów, na których tworzono produkty strukturyzowane. – W 2010 r. powiązanych z nimi było prawie 30 proc. wszystkich struktur, a aż 81 proc. tych ostatnich stanowiły struktury oparte na kursie złotego do euro – mówi Michał Szeliski, analityk structus.pl. Podkreśla, że mimo dużej popularności produktów bazujących na relacji euro/złoty, żadna ze struktur z ekspozycją na tę klasę akty- wów nie znalazła się wśród dziesięciu najlepszych produktów pod względem stopy zwrotu z inwestycji, zakończonych w 2010 r.[/ramka]

[[email protected]][/mail]

Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski
Gospodarka
Czy i kiedy RPP wróci do obniżek stóp?
Gospodarka
Złe i dobre wieści przed COP 28