MetLife Amplico, należący do amerykańskiej grupy MetLife, to siódmy największy gracz na rynku ubezpieczeń na życie. – KNF nie patrzy przychylnie na przekształcanie spółek w oddziały. Krajowy system finansowy jest bardziej bezpieczny, gdy podmioty, które osiągnęły lub chcą osiągnąć znaczną wielkość i udział w rynku, a w szczególności w rynku usług detalicznych, działają nie jako oddziały, ale jako samodzielne krajowe spółki z licencjami – mówi Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF.

Jak komentuje rynek, wniosków o przekształcenie ubezpieczycieli w oddział należy w najbliższym czasie oczekiwać?coraz więcej. To efekt m.in. spodziewanego wejścia w życie?dyrektywy Solvency II, podnoszącej wymogi kapitałowe (data jest wciąż przesuwana,?obecnie realny jest początek 2014 r.). – W przypadku działalności grupy na zagranicznych rynkach poprzez lokalne spółki, zgodnie z Solvency II wymóg wypłacalności liczy się łącznie dla całej grupy oraz osobno dla każdej spółki. Zatem mogą istnieć problemy z efektywną alokacją kapitału pomiędzy różnymi rynkami. Jest to natomiast łatwiejsze w przypadku struktury opartej na działalności poprzez oddziały – tłumaczy Marcin Łuczyński, członek zarządu Polskiej Izby Ubezpieczeń.

Poza wymogami kapitałowymi do przekształcenia w oddziały może też skłaniać międzynarodowe grupy fakt, że preferują one jasne zasady regulacyjne wyznaczane przez jeden nadzór. Działalność w formie oddziału jest także łatwiejsza operacyjnie. – Pewne funkcje są uproszczone, jak chociażby zarządzanie ryzykiem, które prowadzone jest na poziomie grupy, a nie na każdym rynku oddzielnie. To przekłada się m.in. na obniżenie kosztów – mówi Iwona Kozera, szefowa działu doradztwa branży usług finansowych w Ernst & Young.

Jako oddziały działają w Polsce m.in. Liberty Direct, Proama, AXA Direct czy Chartis.