„Skala problemów narasta”

Legendarny inwestor John Paulson podczas spotkania z uczestnikami zarządzanych przez siebie funduszy – ich wartość to ponad 19 mld dolarów – przyznał w tym tygodniu, że przeszacował efekty kryzysu zadłużenia w strefie euro.

Aktualizacja: 13.02.2017 04:24 Publikacja: 07.12.2012 05:00

Krzysztof Rybiński, ekonomista, twórca funduszu Eurogeddon

Krzysztof Rybiński, ekonomista, twórca funduszu Eurogeddon

Foto: Archiwum

Jego fundusze obstawiły dramatyczny rozwój wydarzeń na rynkach finansowych. Scenariusz się nie spełnił, a klienci Paulsona zamiast zyskać – stracili. Niektórzy nawet blisko 19 proc. oszczędności od początku roku.

Na polskim rynku działa jeden fundusz, którego strategia inwestycyjna stawia na rozpad eurolandu lub przynajmniej jego poważne problemy – Eurogeddon Krzysztofa Rybińskiego.

Od rozpoczęcia działalności w marcu fundusz jest 29 proc. pod kreską. Jego twórca nie przewiduje jednak zmiany podejścia do inwestowania. Pod wodzą Rybińskiego fundusz mógł pozyskać najwyżej kilkunastu zamożnych klientów (Eurogeddon powstał z przekształcenia działającego już funduszu) – od marca jego aktywa wzrosły o niecałe 3 mln zł, a minimalna wpłata do funduszu wynosi 200 tys. zł.

– Fundusz Eurogeddon to produkt finansowy o określonych, stałych parametrach. Jego strategia nie przewiduje aktywnego zarządzania alokacją czy zmiany polityki inwestycyjnej w czasie działalności funduszu. Zainwestowały w niego osoby, które podobnie jak ja, są przekonane, że sytuacja w strefie euro zmierza w złym kierunku – mówi Krzysztof Rybiński.

Tymczasem od początku roku WIG zyskał 20 proc. (tyle można było zarobić w funduszach akcji), a techniczny obraz indeksu sugeruje dalszy wzrost.

– Nie uważam, żeby ożywienie na rynkach kapitałowych świadczyło o jakiejkolwiek poprawie sytuacji w eurolandzie. Rynki zostały „zadrukowane", czyli zalane dodrukowanymi pieniędzmi. Działania EBC i Komisji Europejskiej jedynie odłożyły problemy strefy euro w czasie. Krach został przesunięty, ale skala problemów narasta, co pokazuje relacja długu do PKB krajów Południa Europy, która szybko rośnie – zwraca uwagę Rybiński. Podkreśla, że ożywieniu na rynkach finansowych towarzyszą niepokojące sygnały płynące z gospodarki, z dynamiką polskiego PKB na czele, najsłabszą od trzech lat.

Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski
Gospodarka
Czy i kiedy RPP wróci do obniżek stóp?
Gospodarka
Złe i dobre wieści przed COP 28