SKOKi: sytuacja kas nie jest taka zła

Szefowie największych SKOK przekonują, że sytuacja kas nie jest tak zła jak i przekonują, że są ofiara kampanii wyborczej.

Aktualizacja: 06.02.2017 21:09 Publikacja: 28.07.2015 18:01

SKOKi: sytuacja kas nie jest taka zła

Foto: Bloomberg

- Wciąganie SKOK w kampanię wyborczą przybiera na sile i to w przededniu orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego – mówił Rafał Matusiak, prezes Kasy Krajowej SKOK na specjalnie zwołanej konferencji prasowej.

Zapowiedział złożenie pozwu przeciw ministrowi finansów Mateuszowi Szczurkowi, który na ubiegłotygodniowym posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych w ostrych słowach ocenił sytuację. - Obawiam się, że mogło dojść do sytuacji, w której minister został wprowadzony w błąd, jeśli opierał się na badaniach sprawozdań finansowych kas za 2013 rok przeprowadzonych przez jedną z firm audytorskich, które nie uwzględniają naszych uwag do tych raportów- mówił Matusiak.

Mateusz Szczurek w ubiegłym tygodniu w Sejmie relacjonował, że Komitet Stabilności Finansowej podczas ostatniego posiedzenia 20 lipca zapoznał się z wynikami audytu pięciu największych SKOK-ów. Szósta z kas odmówiła wpuszczenia audytorów. Jak poinformował, z badania wynikało, że wszystkie pięć kas miało fundusze własne ujemne i były niewypłacalne. Wynik łączny kas to minus 1 mld 230 mln zł – poinformował. Przedstawiciele SKOK podważają te wyliczenia. Zdaniem Matusiaka Kasa Krajowa monitoruje na bieżąco sytuację kas i z jej danych nie wyłania się tak zły obraz jaki został przedstawiony na posiedzeniu KSF.

Andrzej Sosnowski, prezes SKOK Stefczyka największej kasy podał, że ubiegły rok kasa zamknęła zyskiem w wysokości 81 mln zł, a współczynnik wypłacalności wyniósł 4,6 proc. , a przy uwzględnieniu osiągniętego zysku przekraczałby wymagane 5 proc. Jego zdaniem audytor wyznaczony przez KNF nie uwzględnił najnowszych rozporządzeń i zmian w rachunkowości zasad księgowych wprowadzonych. - Kasa Stefczyka została wymieniona jako jednak z kas, które mają ujemne kapitały własne. Chcemy uspokoić członków kas, aby w sposób odpowiedzialny chronili własne depozyty- apelował szef SKOK Stefczyka. - Żyjemy w Matrixie, w którym słucha się tylko jednej strony – dodał.

Prezes Wielkopolskiej SKOK, Jarosław Kazimierski zarzuca, że wybór biegłego rewidenta- firmy Deloiite, która na zlecenie KNF badała sprawozdania pięciu kas przebiegał w dziwny sposób. Szef tej SKOK ma przekazywał zastrzeżenia co do samego procesu badania.

- Sektor SKOK był poddany silnemu atakowi przed wyborami prezydenckimi. Mogliśmy wówczas przejść swoisty stress test, który zdaliśmy. Teraz ten atak został ponowiony. Apeluje o powstrzymanie się przed nieodpowiedzialnymi wypowiedziami – mówił Matusiak. Przedstawiciele kas powoływali się na olbrzymie rozbieżności w ocenie tych sprawozdań przez różnych audytorów. - Rozbieżności te dotyczyły przede wszystkim wyceny aktywów- dodał Andrzej Sosnowski. Matusiak zapowiedział, że pozew przeciw ministrowi finansów zostanie złożony gdy zostanie przygotowany przez prawników.

Już w poniedziałek Kasa Krajowa SKOK zapowiedziała złożenie pozwów sądowych przeciw Mateuszowi Szczurkowi oraz rzeczniczce sztabu wyborczego PO Joannie Musze. To efekt ubiegłotygodniowej dyskusji po przyjęciu sprawozdania podkomisji sejmowej badającej sytuację kas.

Poszło między inny i o to, że minister finansów porównał system SKOK do piramidy finansowej. Z kolei Joanna Mucha, pełniąca w swojej partii funkcję rzecznika sztabu wyborczego PO w publicznej wypowiedzi nazwała spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe "największą aferą 25-lecia Polski".

Słowa ministra finansów oburzyły zwłaszcza posłów PiS. We wtorek rano w radiowej Trójce Mariusz Błaszczak ocenił, że takie sformułowanie to podżeganie do wywołania paniki rynkowej i atak na polską instytucje finansową. Błaszczak zasugerował, że takie działania służą bankom, które przejmują SKOK-i. Do tej pory trzy kasy stojące na granicy upadłości zostały przejęte przez banki, które traktują to jednak jako zło konieczne, a nie rynkową okazję.

Bad-bank na złe aktywa SKOK

Z naszych informacji wynika, że niedawno powrócił pomysł utworzenia tzw. bad banku, który mógłby przejmować złe aktywa kas. Banki boją się, że kolejne będą zmuszono do przejmowania kolejnych dużych kas stojących na krawędzi. Do tej pory na taki krok zdecydowały się Alior, Pekao, a ostatnio PKO BP. Dwie upadłości jednych z największych kas w systemie SKOK Wołomin i SKOK Wspólnota kosztowały już Bankowy Fundusz Gwarancyjny ponad 3 mld zł. SKOK-i zostały objęte nadzorem KNF w 2012 roku, a w kolejnym roku ukazał się pierwszy raport ukazujący ogromna dziurę kapitałową w systemie. Kasa Krajowa broni się, że to jest efekt zbyt szybkiej zmiany przepisów księgowych, do których kasy się nie zdążyły dostosować. Z raportów KNF wynika jednak, że podawane przez kasy dane finansowe nie odzwierciedlają rzeczywistości i po kontrolach nadzorczych są ostro korygowane w dół. W maju KNF nałożyła karę na prezesa i wiceprezesa zarządu jednej SKOK karę pieniężną za uniemożliwienie biegłemu rewidentowi zbadania sprawozdania finansowego za 2013 rok. Z raportu KNF po I kwartale SKOK prowadzące działalność w 2014 roku wykazały łącznie stratę netto w wysokości 129,4 mln zł, ale wynik ten nie obejmował kas których działalność została zawieszona i wobec których ogłoszona została upadłość czyli SKOK Wspólnota i SKOK Wołomin. Gdyby wziąć je pod uwagę to strata sektora wyniosła 768,9 mln zł. Łączny współczynnik wypłacalności w systemie jest ujemny.

KNF podawała w ostatnim raporcie dotyczącym SKOK, że w stosunku do sześciu kas zleciła biegłemu rewidentowi ponowne zbadanie sprawozdań za 2013 rok 6 kas. Przeprowadzono je w pięciu kasach (reprezentujących ponad 70 proc. aktywów systemu SKOK). Po uwzględnieniu ich zastrzeżeń łączny niedobór funduszy własnych sięgnąłby minus 1,2 mld zł. Na 50 działających kas postępowaniami naprawczymi jest objętych 41. Jednocześnie 17 prezesów SKOK dostało odmowę na sprawowani swojej funkcji, w tym szef Kasy Krajowej.

KNF wprowadza kolejne rekomendacje między innymi dotyczące wycen zabezpieczeń oraz zasad zlecania usług firmom zewnętrznym, a także polityki zarządzania ryzykiem. W środę i czwartek TK zajmie się przepisami dotyczącymi SKOK-ów. Nowelizację ustawy o SKOK-ach, uchwaloną w kwietniu 2013 roku, prezydent Bronisław Komorowski skierował do Trybunału Konstytucyjnego po jej podpisaniu, w tzw. trybie następczym.

Własne wnioski skierowali wtedy do TK także parlamentarzyści PiS - grupa posłów, a także grupa senatorów. Teraz Trybunał ma rozpatrywać wszystkie skargi razem: prezydencką, dwie poselskie i grupy senatorów

Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski
Gospodarka
Czy i kiedy RPP wróci do obniżek stóp?
Gospodarka
Złe i dobre wieści przed COP 28