Co ważne, bank miał lepsze od oczekiwań rezultaty w podstawowych liniach biznesowych: na wyniku odsetkowym oraz prowizyjnym, a rezerwy kredytowe okazały się niższe. W całym pierwszym półroczu 2015 roku skonsolidowany zysk netto banku wyniósł 606 mln zł, co oznacza wzrost o 13 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Po raz kolejny ING Bank Śląski pokazał imponujący wzrost podstawowego biznesu. Wartość depozytów wzrosła w ujęciu rocznym o 15 proc., a kredytów o 20 proc. – W obu przypadkach rozwijaliśmy się ponad dwa razy szybciej niż rynek, umacniając na nim naszą pozycję. Jeszcze kilka miesięcy temu nie spodziewaliśmy się tak mocnej dynamiki – podkreślała Małgorzata Kołakowska, prezes ING Banku Śląskiego. Nic więc dziwnego, że kwartalne rezultaty spodobały się inwestorom i kurs akcji banku rósł w ciągu dnia nawet o 5 proc.

– Po wynikach pierwszego półrocza można spokojnie założyć, że bankowi uda się poprawić ubiegłoroczny zysk, co całemu sektorowi się nie uda – ocenia Kamil Stolarski, analityk BESI.

Kołakowska powtórzyła, że bank stawia przede wszystkim na rozwój organiczny, choć przygląda się temu,co się dzieje na rynku. ING Bank Śląski pracuje nad uruchomieniem nowego systemu bankowości internetowej i mobilnej. Trwają testy, a szerokiej grupie klientów ma być udostępniony pod koniec tego roku.