PKO BP zapowiada poprawę wyników

PKO BP w kolejnych kwartałach będzie poprawiał swój zysk netto i wynik w drugiej połowie roku będzie lepszy niż w pierwszej- zapowiada Zbigniew Jagiełło, prezes banku.

Aktualizacja: 06.02.2017 20:47 Publikacja: 10.08.2015 15:52

Zbigniw Jagiełło, prezes PKO BP

Zbigniw Jagiełło, prezes PKO BP

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz Rafał Guz

Ma to nastąpić dzięki poprawie we wszystkich podstawowych liniach dochodowych. W pierwszej połowie 2015 roku grupa PKO BP  miała 1,35 mld zł zysku netto, a w samym drugim kwartale zarobiła  703 mln zł.

- Chcieliśmy zatrzymać spadek przychodów odsetkowych, to się udało w drugim  kwartale, kiedy nastąpił wzrost w ujęciu kwartalnym  i ten trend będzie kontynuowany – dodał prezes.

Zysk netto grupy PKO BP w drugim kwartale wyniósł  703 mln zł i był o  7 proc. wyższy od oczekiwań rynku. Jednocześnie zysk netto  drugiego kwartału był o  18 proc. niższy niż przed rokiem, ale  wzrósł 9 proc.  w porównaniu z poprzednim kwartałem. Wynik odsetkowy kwartalnie wzrósł o 0,8 proc., a jednocześnie bank błysnął bardzo dobrym wynikiem prowizyjnym, który w ujęciu kwartalnym zwiększył się 11,5 proc. W dużej mierze to za zasługa dochodów z transakcji kartowych. Wartość transakcji płatności kartami w terminalach  wzrosła w ciągu roku o 21 proc., a liczbowo aż o 40 proc.

Wiceprezes Bartosz Drabikowski  poinformował, że jednocześnie w drugim kwartale bank wynegocjował z organizacjami kartowymi Visa oraz MasterCard korzystniejsze warunki współpracy, co zwiększyło wpływy z tego tytułu o 60 milionów złotych, z czego około 30 milionów to efekt jednorazowy, a w kolejnych kwartałach będą one przynosić po około 30 milionów dodatkowego dochodu. Jednocześnie bank pokazał dobrą sprzedaż wysokomarżowych  kredytów konsumpcyjnych. W drugim kwartale udzielił ich na kwotę 3,1 mld zł, co oznacza 11proc. wzrost w ujęciu kwartalnym i 23 procentowy wzrost w skali roku.

-Obecnie sprzedajemy więcej kredytów konsumpcyjnych niż hipotecznych, a bez tego nie byłoby tak dobrego wyniku prowizyjnego – podkreśla Drabikowski.

Przedstawiciele banku poinformowali, że  w obecnym wariancie „ustawy frankowej" podlegałoby jej rozwiązaniom 30 proc. portfela kredytowego CHF,  zakładając, że wszyscy uprawnieni by skorzystali. Łącznie wartość portfela frankowego banku wynosi 32 mld zł.

Zbigniew Jagiełło podkreśla, że prace legislacyjne wciąż trwają i same zapisy ustawy się zmieniają i do czasu, gdy poznamy jej ostateczną wersję,   bank nie podaje szacunków dotyczących jej potencjalnego wpływu na wynik.

Jak tłumaczą przedstawiciele banku, wpływ na wyniki PKO BP będzie relatywnie niższy niż średnia rynkowa m.in. z tego względu, że  70 proc. frankowych kredytów przejętego Nordea banku była udzielana po 2009 roku czyli już przy relatywnie wysokim kursie franka.

Bank spodziewa się konsekwentnej poprawy  kosztów ryzyka. Dodatkowo przegląd aktywów ważonych ryzkiem i reklasyfikacja ma przynieść na koniec września wzrost współczynnika wypłacalności o 0,7 pkt proc.

- Optymalizacja zarządzania aktywami ważonymi ryzykiem wzmacnia siłę kapitałową banku, co pozwala nam w większym stopniu zmitygować potencjalne  ryzyka jakie mogą pojawić się na rynku – powiedział Zbigniew Jagiełło.

Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski
Gospodarka
Czy i kiedy RPP wróci do obniżek stóp?
Gospodarka
Złe i dobre wieści przed COP 28