LVMH kupuje Bulgari, a Prada idzie na giełdę

Przejęcie włoskiego producenta biżuterii i innych dóbr luksusowych będzie kosztowało francuski koncern LVMH 3,7?mld euro (blisko 15 mld zł). Zapłaci on za Bulgari swoimi własnymi akcjami.

Aktualizacja: 27.02.2017 01:31 Publikacja: 08.03.2011 03:02

LVMH, lider w światowej branży dóbr luksusowych, przejmie 50,4 proc. udziałów włoskiej spółki od rodziny Bulgari, wydając jej w zmian 16,5?mln własnych akcji. Francuska firma na resztę akcji Bulgari ogłosi wezwanie, w którym będzie płacić po 12,25 euro za sztukę. Oznacza to ok. 60-proc. premię względem ich ostatnich notowań na giełdzie. Wczoraj w Mediolanie akcje Bulgari podrożały o 58 proc. i handel nimi zawieszono.

Jak tłumaczą przedstawiciele Bulgari, zdecydowali się na przyjęcie oferty LVMH m.in. po to, aby umożliwić dalszy rozwój włoskiej marki.

W grupie LVMH słynnych marek jest zatrzęsienie. Do najważniejszych należą słynąca z damskich torebek Louis Vitton, alkoholowe Moet &?Chandon, Dom Perignon i Hennesy czy kosmetyczne, jak Dior bądź Guerlain. Ponadto LVMH poluje na francuską firmę i markę Hermes. Na razie skupił  20?proc. akcji akcji tego producenta m.in. torebek.

Roczne obroty grupy LVMH to obecnie ponad 20 mld euro, podczas gdy dla Bulgari jest to ok. 1 mld euro.

Analitycy podkreślają, że branża dóbr luksusowych bardzo szybko pozbierała się po kryzysie, który mocno dotknął jej w 2009 r. Duża rola w tym młodych rynków, zwłaszcza Chin, gdzie coraz więcej konsumentów stać na zakup markowych ubrań czy zegarków.

„Oceniamy, że na rynek towarów luksusowych wejdzie do 2025 r. 600 mln nowych klientów. Rynek ten może w efekcie rosnąć do 2025 r. w tempie 2,2 razy szybszym niż PKB i stanie się z czasem branżą wartą bilion dolarów” – napisali w poniedziałkowym raporcie analitycy Goldman Sachs.

Nic więc dziwnego, że w stronę Azji chce się skierować mediolański dom mody Prada, który przygotowuje największą ofertę publiczną akcji włoskiej spółki od kilku lat – jej wartość ma wynieść 2 mld USD. Prada nie chce jej przeprowadzać w Mediolanie, tylko na giełdzie w odległym Hongkongu.

Z jednej strony będzie to świetna okazja do promocji marki na azjatyckim rynku, a z drugiej, jak tłumaczy Patrizio Bertelli, szef Prady, firma wykorzysta w ten sposób „najlepsze możliwości oferowane obecnie przez rynki kapitałowe”. ?Jeśli chodzi o Mediolan, ostatnio odwołały tam oferty akcji m.in. takie spółki, jak biotechnologiczna Philogen czy produkująca zabawki Giochi Preziosi.

Gospodarka światowa
Roaring Kitty i akcje memiczne wracają. Szalone zwyżki GameStop
Gospodarka światowa
Chiny. Kredyt się kurczy
Gospodarka światowa
Akcja kredytowa w Chinach się kurczy. Rząd szykuje wsparcie
Gospodarka światowa
Gazprom coraz mniej użyteczny dla Kremla
Gospodarka światowa
Członek zarządu Deutsche Banku: Europa potrzebuje głębszej integracji, żeby konkurować o kapitał
Gospodarka światowa
Analitycy korygują prognozy wyników w górę. Byczy sygnał z Wall Street