„Król obligacji” nie ufa Waszyngtonowi

Flagowy fundusz PIMCO, największego na świecie towarzystwa funduszy obligacji, zarządzany przez słynnego inwestora Billa Grossa, pozbył się wszystkich amerykańskich papierów skarbowych

Aktualizacja: 27.02.2017 01:08 Publikacja: 10.03.2011 20:51

Bill Gross, zarządzający funduszem PIMCO, obawia się, że gdy w czerwcu zakończy się druga runda QE,

Bill Gross, zarządzający funduszem PIMCO, obawia się, że gdy w czerwcu zakończy się druga runda QE, na amerykańskie obligacje zabraknie popytu, a wówczas ich ceny się załamią

Foto: Bloomberg

Jeszcze w styczniu fundusz Pimco Total Return 12 proc. swojego kapitału trzymał w amerykańskich obligacjach. Pod koniec 2009 r. odsetek ten wynosił nawet 63 proc. Dlaczego Gross, nazywany „królem obligacji”, odwrócił się od tych papierów?

[b]Więcej na blogu: [link=http://blog.parkiet.com/siemionczyk/2011/03/10/znalezione-w-sieci-10032011/]Znalezione w sieci [/link][/b]

W jego ocenie, z emitowanych przez Waszyngton obligacji aż 70 proc. trafia obecnie do portfela amerykańskiego banku centralnego, Rezerwy Federalnej. To skutek prowadzonego przez nią programu ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej (QE), polegającego na skupie tych papierów na rynku wtórnym.

Gross obawia się, że gdy w czerwcu zakończy się druga runda QE, na amerykańskie obligacje zabraknie popytu, a wówczas ich ceny się załamią.

- Dla rynków powodem do zaniepokojenia nie jest to, że Bill Gross zrezygnował z ekspozycji na amerykańskie obligacje, ale że inni pójdą w jego ślady – oceniła Camilla Sutton, analityk Scotia Capital. Jak dodała, miałoby to negatywny wpływ nie tylko na notowania obligacji, ale też dolara.

Obawy legendarnego inwestora nie są jednak powszechnie podzielane. Analitycy prognozują średnio, że rentowność amerykańskich 10-latek wzrośnie do końca 2011 r. do około 4 proc., z niespełna 3,5 proc. obecnie. Ceny tych papierów podtrzymać mają fundusze, np. emerytalne, które są zobligowane przepisami do inwestowania jakiejś części kapitału w obligacje o najwyższych ocenach wiarygodności.

To samo dotyczy banków, którym nowe wymogi adekwatności kapitałowej, znanej jako Bazylea III, nakazują zwiększenie odsetka płynnych aktywów w bilansach. – Banki, w ramach zmniejszania swojej ekspozycji na ryzyko, mają powody do inwestowania w obligacje skarbowe – zauważa Jeremy Beckwith, główny strateg inwestycyjny Kleinwort Benson. Amerykańskie papiery skarbowe będą tym bardziej popularne, że w ostatnich dwóch latach, m.in. w związku z kryzysem fiskalnym w strefie euro, zmalała podaż obligacji najwyższej jakości.

Ale nawet te fundusze, które mogą zmniejszyć zaangażowanie w amerykańskie papiery skarbowe do zera, nie planują tego zrobić. Przykładowo, towarzystwo Baring Asset Management ma obecnie 9 proc. kapitału w tej kategorii aktywów, w tym 2 proc. w papierach indeksowanych inflacją.

Zdaniem Percivala Staniona, głównego stratega Baring, w ostatnich trzech miesiącach amerykańskie obligacje zostały przecenione na tyle, że stały się atrakcyjne. Rentowność 10-latek, która w październiku ub.r. w oczekiwaniu na drugą rundę QE spadła poniżej 2,4 proc., odbiła się od tego czasu o ponad 1 proc.

Kto ma rację? Za Grossem przemawiają wyniki jego funduszu. Z danych firmy Morningstar wynika, że fundusz Total Return, dysponujący obecnie 237 mld USD, w minionych 15 latach był najlepszym podmiotem w swojej kategorii.

Po wyzbyciu się amerykańskich papierów skarbowych, na jego portfel składają się głównie papiery dłużne powiązane z kredytami hipotecznymi (34 proc., w porównaniu z 42 proc. w styczniu), obligacje korporacyjne, w tym tzw. śmieciowe, oraz obligacje państw rozwijających się (10 proc., w porównaniu z 5 proc. w styczniu). Około 23 proc. aktywów stanowi gotówka i jej ekwiwalenty. To ponad czterokrotnie więcej, niż na początku roku.

Gospodarka światowa
Chiński rząd będzie kupował puste mieszkania?
Gospodarka światowa
Gospodarka Niemiec będzie rosła wolniej
Gospodarka światowa
S&P500 z szansą na 5,8 tys. pkt. Doda skrzydeł GPW?
Gospodarka światowa
PKB Japonii skurczył się w pierwszym kwartale
Gospodarka światowa
Inflacja nie przeszkadza giełdom w biciu rekordów
Gospodarka światowa
Inflacja USA nie sprawiła przykrej niespodzianki inwestorom