Oczy inwestorów zwrócone są na Bliski Wschód. Przeprowadzony w weekend przez Iran zmasowany atak rakietowy na Izrael został odparty, a próby złagodzenia konfliktu podejmowane przez m. in. USA dały nadzieję, że sytuacja w regionie nie wymknie się spod kontroli i nie dojdzie do dalszej eskalacji. Z takiego założenia w poniedziałek wychodzą inwestorzy, którzy znów nabrali większej ochoty na ryzykowne aktywa. To oczywiście wspiera rynki akcji. W poniedziałek na europejskich parkietach uaktywnili się kupujący, co przekłada się na zwyżki większości indeksów. Załapały się na nie także krajowe indeksy, choć skala odbicia indeksu WIG20 wynosząca ok. 0,5 proc. nie wygląda zbyt przekonująco.

Poniedziałkowe odbicie indeksów w Warszawie zawdzięczamy przede wszystkim zwyżce walorów największych banków, które wróciły do łask inwestorów po zeszłotygodniowej wyprzedaży. Zwyżkom przewidzi w tym gronie Pekao będąc ponad 1 proc. na plusie. Na celowniku kupujących znalazły się też akcje państwowych gigantów, jak PZU, Orlenu i KGHM. Do zwyżek przyłączyła się także papiery LPP ,Dino i Grupa Kęty. Jednocześnie z poprawy nastrojów nie mogą skorzystać posiadacze walorów PGE, które nadal są pod presją sprzedających pogłębiając zeszłotygodniową korektę. Chętnie pozbywano się także walorów JSW, Pepco i CD Projektu.

Pozytywne nastroje nie przekonały zbyt wielu inwestorów do zakupów na szerokim rynku akcji, gdzie w poniedziałkowy poranek w niewielkiej przewadze były drożejące walory. Najbardziej okazałą zwyżkę wynoszącą ponad 7 proc. może się pochwalić CCC, zaliczając czwartą z rzędu sesję na plusie.