Finalnie reakcja była umiarkowana, a inwestorzy przenoszą teraz swoją uwagę w stronę sezonu wynikowego spółek za 1 kwartał 2024.

Spokojna narracja Lagarde

Na konferencji EBC ciężko było doszukiwać się jastrzębich sygnałów. Oczywiście głównym celem banku dalej pozostaje sprowadzenie inflacji do stabilnych poziomów w okolicach celu wynoszącego 2% i w tym obszarze ciężko jest spodziewać się nagłego odwrotu z kierunku prowadzonej polityki pieniężnej. Niemniej ogólna narracja wokół decyzji pozwala wnioskować, że jak na razie trajektoria inflacji w strefie euro zmierza w stronę obraną przez EBC. Dalej główną rolę będą odgrywały przede wszystkim dane, wśród nich te o marcowej inflacji, natomiast widać na rynkach utwierdzenie scenariusza zbliżających się obniżek. W reakcji na oświadczenie EBC indeksy europejskie wzmocniły swoje notowania. DAX urósł po decyzji o 0,49%, niwelując tym samym spadki z początku sesji. Odbicie mogliśmy też zaobserwować na ITA40, indeksie giełdy włoskiej, który po decyzji wzrósł o 0,63%. W tym przypadku jednak presja podażowa przeważyła, nie pozwalając indeksowi na wzrost powyżej ceny otwarcia. Choć decyzja EBC uspokoiła rynek, tak dalej skrywa się on w cieniu danych inflacyjnych z USA. 

Wzrok na sezon wynikowy

Informacje makroekonomiczne zawsze wzbudzają bardzo duże zainteresowanie inwestorów. Teraz jednak, po serii najważniejszych publikacji, wydaje się, że uwaga rynku naturalnie przeniesiona zostanie w kierunku raportów finansowych spółek za 1 kwartał tego roku. Sezon otworzą wyniki największych banków w USA m.in. JPMorgan czy Bank of America. Nastroje przed wynikami są raczej mieszane. Mimo oddalenia się perspektywy obniżki stóp procentowych w USA, co teoretycznie powinno pomagać zwiększać przychody banków, marże odsetkowe instytucji finansowych zaczynają się już normalizować. Bardziej wymagające otoczenie polityki pieniężnej zniechęca kredytobiorców do dalszego zadłużania, co jednocześnie ogranicza możliwości wzrostu przychodów banków. Co więcej, rosnąca rentowność obligacji stawia presję na wzrost oprocentowania depozytów, co także ogranicza możliwości poszerzenia marży odsetkowej. W takim ujęciu za 1 kwartał najprawdopodobniej czekają nas spadki przychodów banków w Stanach. Wyjątkiem w tym zestawieniu jest JPMorgan, który jako jedyny wśród czołowych banków odnotowuje wciąż rosnącą marżę odsetkową. Rynek podobnie nastawia się przed jutrzejszymi wynikami, co możemy zobaczyć w ok. -1,3% spadku notowań amerykańskiego sektora bankowego.

Tymoteusz Turski 

Analityk Rynku Akcji XTB