Już teraz warto pomyśleć o przyszłorocznych dywidendach

Niemal 40 proc. spółek notowanych na warszawskim parkiecie dzieli się zyskami z akcjonariuszami. W tym roku wypłacą łącznie prawie 17 mld zł. Czy jest szansa, że przyszły rok będzie jeszcze lepszy?

Aktualizacja: 06.02.2017 13:23 Publikacja: 15.11.2016 10:00

Tegoroczna średnia stopa dywidendy na GPW wyniosła niewiele ponad 3 proc.

Tegoroczna średnia stopa dywidendy na GPW wyniosła niewiele ponad 3 proc.

Foto: Bloomberg

Tegoroczna średnia stopa dywidendy na GPW wyniosła niewiele ponad 3 proc. Nie jest to imponujący wynik, ale można było też znaleźć spółki, które oferowały dwucyfrowy wskaźnik. W tej grupie dominowały podmioty prywatne, średniej wielkości. To również one są faworytami analityków na przyszły rok.

Czas na zaliczki

Wiosenno-letni czas rekomendacji zarządów i walnych zgromadzeń to najgorętszy czas dla fanów dywidendy. Jednak de facto sezon trwa cały rok. W ostatnim czasie kilka spółek zdecydowało o wypłacie zaliczki na poczet przyszłorocznej dywidendy. Chodzi tu o niebagatelne kwoty.

Informatyczny OPTeam wypłaci akcjonariuszom 1,71 zł na walor. Bez uwzględniania akcji własnych oznacza to łącznie prawie 12,5 mln zł i implikuje ponad 15-proc. stopę dywidendy. Uprawnionymi do zaliczki będą akcjonariusze spółki na 20 grudnia, a wypłacona zostanie 28 grudnia. OPTeam wprawdzie regularnie dzieli się zyskiem, ale w poprzednich latach kwoty te były zdecydowanie niższe. W tym roku (z zysku za 2015 r.) dywidenda wyniosła 0,17 zł za akcję, a rok wcześniej 0,15 zł. Obecna wysoka zaliczka wynika w dużej mierze z tegorocznej transakcji sprzedaży pakietu Elektronicznych Polskich ePłatności na rzecz Innovy. Zarząd giełdowej spółki już wcześniej sygnalizował, że częścią wpływów z tej transakcji może podzielić się z akcjonariuszami.

Hojnością wykaże się również grupa spożywcza Kruszwica, która z zysku za 2015 r. wypłaciła „tylko" 47,8 mln zł, czyli 2,08 zł na akcję, natomiast w grudniu przekaże akcjonariuszom niemal 200 mln zł zaliczki na poczet dywidendy za 2016 r., co daje 8,7 zł na walor. Na wieść o tym kurs wystrzelił. Przy jego obecnym poziomie stopa dywidendy przekracza 12 proc. Do zaliczki będą uprawnieni akcjonariusze posiadający akcje 2 grudnia, czyli siedem dni przed wypłatą.

Jeszcze wcześniej, bo 7 grudnia, zaliczkę na poczet przyszłorocznej dywidendy otrzymają akcjonariusze Apatora (dniem ustalenia prawa będzie 30 listopada). Producent liczników wypłaci 0,35 zł na walor. – Apator deklaruje coroczną wypłatę dywidendy w wysokości 75 proc. zysku netto wypracowanego za dany rok obrotowy – informuje Justyna Rowińska, kierownik sekcji relacji inwestorskich i ładu korporacyjnego Apatora. Zaznacza przy tym, że w przypadku realizacji istotnych inwestycji spółka może zdecydować o innym podziale zysku.

Na zaliczkę zdecydował się również informatyczny PGS Software. W jego przypadku będzie to 0,12 zł na akcję. Wypłatę zaplanowano na 21 listopada, ale dzień ustalenia prawa już minął. Podobnie jak w Kofoli. Jej zarząd podkreśla, że mimo trudnej sytuacji na rynku napojów tegoroczny wynik grupy będzie porównywalny z ubiegłorocznym. Dlatego do akcjonariuszy już 5 grudnia popłynie ponad 156 mln CZK, co daje 7 CZK na akcję (czyli 1,1 zł przy obecnym kursie korony).

Wypłaty na horyzoncie

Spółki płacące zaliczki są w mniejszości, ale zarządy stosunkowo często pod koniec roku wysyłają w rynek sygnały dotyczące przyszłorocznych dywidend. Można jednak odnieść wrażenie, że w tym roku są wyjątkowo ostrożne z deklaracjami, co może mieć związek z zaostrzeniem regulacji dotyczących obowiązków informacyjnych (MAR). Problem znika, gdy firma ujawnia swoje plany w formie polityki dywidendowej. Na taki krok ostatnio zdecydowało się sporo spółek, w tym PZU. W planach na lata 2016–2020 zakłada przeznaczanie na wypłatę dla akcjonariuszy nie mniej niż 50 proc. zysku. Inwestorzy zastanawiają się, jak na tę politykę wpłyną potencjalne duże przejęcia. Zdaniem analityków dywidenda i tak będzie, nawet jeśli zostaną zrealizowane.

Zyskiem dzielić chce się również Tauron – wynika ze strategii na najbliższe lata, ale pierwszej wypłaty można się spodziewać prawdopodobnie dopiero w 2020 r. Wcześniej zrobi to Cyfrowy Polsat. Wysokość dywidendy uzależnia od wskaźnika długu netto do EBITDA. Zdaniem analityków pierwszej wypłaty można spodziewać się już w przyszłym roku, ale zdania co do jej wysokości są podzielone.

Politykę dywidendową niedawno zmienił Prime Car Management. Nowa zakłada, że zarząd będzie rekomendował przeznaczanie na wypłatę do 100 proc. skonsolidowanego zysku. Wbrew pozorom to modyfikacja „w dół", wcześniejsze założenia zakładały wypłatę co najmniej 100 proc. Zakumulowane zyski zostały już jednak wypłacone, stąd ta zmiana.

W niektórych spółkach rok obrotowy nie pokrywa się z kalendarzowym. Tak jest chociażby w Kernelu. Zarząd niedawno poinformował, że będzie rekomendował wypłatę 0,25 USD na akcję z zysku za rok zakończony 30 czerwca. Tyle samo ukraińska spółka wypłaciła rok wcześniej. Przy obecnej wycenie daje to niebyt imponującą, niespełna 2-proc. stopę dywidendy.

Lepiej prezentuje się AC Autogaz. Zarząd zarekomendował wypłatę 24,2 mln zł z zysków z lat ubiegłych. Na akcję przypadłoby 2,5 zł, implikując prawie 6-proc. stopę. Propozycję zarząd argumentuje dobrymi wynikami za trzy kwartały i brakiem zaangażowania kredytowego. Rada nadzorcza dała już zielone światło, a akcjonariusze będą decydować o uchwale podczas walnego zgromadzenia 5 grudnia.

Misie na celowniku

Poprosiliśmy ekspertów o wskazanie spółek, które w 2017 r. dopieszczą inwestorów. Radzą oni postawić przede wszystkim na firmy małe i średnie, w tym na Budimex. Budowlana grupa ma bardzo udany 2016 r. – Spodziewamy się, że dywidenda w 2017 r. może przekroczyć dotychczasowy rekordowy poziom z 2014 r., kiedy to wypłacono 11,9 zł na akcję – uważa Maciej Bobrowski, dyrektor działu analiz DM BDM.

Również Giełda Papierów Wartościowych powinna utrzymać wysoką zdolność do wypłaty dywidend. Spodziewana stopa to ponad 5,5 proc. Jeszcze wyższego około 6-proc. wskaźnika eksperci oczekują po produkującej farby Śnieżce. Spodziewają się, że będzie ona sukcesywnie zwiększać dywidendę na akcję.

Kolejni faworyci to PCC Rokita oraz ATM Grupa. W przypadku tej pierwszej spółki przyszłoroczna stopa dywidendy może sięgnąć 8 proc. – Również ATM Grupa od lat hojnie dzieli się zyskiem z akcjonariuszami, w jej przypadku spodziewana w 2017 r. stopa to około 5 proc. – wskazuje Bobrowski.

Coraz trudniej o pewniaków

Krociowych dywidend nie należy się natomiast spodziewać z blue chips, wśród których dominują spółki państwowe. – Zgodnie z projektem ustawy budżetowej na 2017 r. dochody z dywidend od spółek z udziałem Skarbu Państwa wyniosą 1 mld zł. Należy podkreślić, że szacunki te dotyczą jedynie spółek nadzorowanych obecnie przez ministra Skarbu Państwa – poinformowało nas w poniedziałek biuro prasowe resortu. W tej grupie nie ma na przykład energetyki. Niedawno na rynek trafiły  jednak wieści, że dochody budżetowe w 2017 r. z tytułu dywidend od spółek paliwowych i energetycznych planowane są również na poziomie 1 mld zł. Tu warto zwrócić uwagę na Energę. Zdaniem ekspertów ta spółka jako jedyna w branży ma szansę utrzymać dywidendę w najbliższych latach. Jeśli spojrzelibyśmy szerzej, również na podmioty zagraniczne, wówczas ciekawie prezentuje się koncern CEZ. Wprawdzie nie szczędzi pieniędzy dla akcjonariuszy, ale tylko nikła część tej kwoty trafia do kieszeni polskich inwestorów, ponieważ największym beneficjentem wypłaty jest czeski rząd.

Jeszcze kilka lat temu można było niemal w ciemno obstawiać, że hojnie z akcjonariuszami dzielić się będą banki czy też takie spółki jak Orange Polska. To już przeszłość. Telekomunikacyjny gigant wypłaca ostatnio stosunkowo niskie kwoty, co więcej – nie wiadomo, czy uda mu się te poziomy utrzymać w 2017 r.

Natomiast branża bankowa została obciążona różnego rodzaju narzutami, co nie pozostało bez wypływu na jej wyniki i perspektywy. Niemniej najwięksi gracze sygnalizują, że nie zamierzają rezygnować z wypłat. PKO BP w nowej strategii na lata 2016–2020 zakłada dywidendę. Jej wypłata będzie jednak uzależniona od spełnienia szeregu warunków. Wiele wskazuje na to, że w przyszłym roku dywidendy może nie być. Stanie się tak, jeśli transakcja przejęcia Raiffeisen-Leasing Polska zostanie zamknięta – zgodnie z planem – w grudniu tego roku.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty