Fundusze polskich akcji. Warto w nie inwestować długoterminowo?

Polskie akcje mają niskie wyceny, a spółki solidne fundamenty – powtarzają jak mantrę zarządzający w TFI. Jednak mało które fundusze polskich akcji są na tyle efektywne, by bić główne indeksy. Inwestorzy najwyraźniej głosują własnymi pieniędzmi.

Publikacja: 14.02.2024 06:00

Fundusze polskich akcji. Warto w nie inwestować długoterminowo?

Foto: AdobeStock

Obecna hossa na GPW zaczęła się dla wielu pewnie podobnie niespodziewanie jak wcześniej bessa. Dziś, po kilkunastu miesiącach zwyżek, zarządzający są wręcz przekonani o dobrych perspektywach polskich akcji na ten rok, ale czy z punktu widzenia inwestora fundusz polskich akcji to efektywny produkt? Niekoniecznie, a odpowiedź twierdzącą może dać tylko nieliczne grono inwestorów.

Ryzyko osoby

Od giełdowego dołka z jesieni 2022 r. minęło około 16 miesięcy. W naszej ankiecie przeprowadzonej wśród TFI i biur maklerskich, a dotyczącej perspektyw poszczególnych klas aktywów, w tym roku niemal wszystkie zespoły postawiły na zwyżkę polskich akcji. Po kilku tygodniach 2024 r. jest oczywiście za wcześnie, by te prognozy rozliczać, ale jak na razie na krajowym rynku obserwujemy korektę, która zaraz może liczyć już dwa miesiące. Sprawdźmy jednak, jak zarządzający wykorzystali zwyżki cen polskich akcji zapoczątkowanych w październiku 2022 r. Pod uwagę weźmiemy zarówno fundusze akcji polskich uniwersalne, jak i małych oraz średnich spółek. W badanym okresie (od początku października 2022 r. do końca stycznia 2024 r.) WIG, czyli indeks szerokiego rynku, zyskał 68,4 proc. Najwięcej urósł WIG20, który wraz z wypłaconymi dywidendami zwyżkował o 71,5 proc. W drugiej i trzeciej linii spółek lepszy okazał się mWIG40 TR (także powiększony o wypłacane dywidendy), który wzrósł o 69,7 proc. sWIG80 TR w badanym okresie podbił notowania o 52 proc.

Czytaj więcej

W TFI zamiana akcji na obligacje

A jak wypadły fundusze akcji polskich? Najlepszym z obu grup okazuje się być Skarbiec Małych i Średnich Spółek, który wypracował 72 proc. zysku. Tuż za nim, z wynikiem niższym jedynie o 0,6 pkt proc., plasuje się Quercus Agresywny, a podium z niemal tą samą stopą zwrotu zamyka PZU Akcji Polskich - wynika z danych Analizy.pl.

Wygląda na to, że zarządzającym coraz trudniej jest rywalizować z produktami skonstruowanymi pasywnie, od których roi się w czołówce zestawienia. Już na czwartym miejscu znajduje się Goldman Sachs Indeks Odpowiedzialnego Inwestowania, fundusz nakierowany na ESG, który wynikiem zrównał się z WIG20 TR. Ogółem w pierwszej dziesiątce funduszy akcji polskich mamy cztery produkty indeksowe.

– Zagregowane wyniki funduszy aktywnie zarządzanych pozostawiają w ostatnich latach wiele do życzenia, co nie jest zaskoczeniem w okresach, w których wysokie stopy zwrotu jest w stanie dostarczyć WIG20 – przyznaje Kamil Cisowski z DI Xelion. – Sami jesteśmy jednak zadowoleni z naszych wyborów – Quercus Agresywny pozostaje w naszej ocenie najlepszym funduszem akcji polskich, systematycznie dostarczającym na przestrzeni lat tzw. alfę. Skarbiec Małych i Średnich Spółek, zarządzany z sukcesami przez Łukasza Siwka, również plasuje się w czołówce naszych rankingów. Inne fundusze, na których opieramy portfele, zagubiły się w zestawieniu – mowa przede wszystkim o Pekao Dynamicznych Spółek i Investorze Fundamentalnym Dywidend i Wzrostu – przyznaje Cisowski. Warto zdawać sobie sprawę z ryzyka związanego z zarządzającym w przypadku funduszy aktywnie zarządzanych.

– Przy ocenie danych funduszy inwestycyjnych przede wszystkim zwróciłbym uwagę na osoby zatrudnione do zarządzania aktywami i czy nie było w ostatnim czasie zmian na tych stanowiskach, gdyż może to mieć istotny wpływ na różnego rodzaju preferencje dotyczące konstruowania portfeli inwestycyjnych – podpowiada Mateusz Namysł z BM Santander. – Jeżeli historia osób zajmujących się w danym funduszu zarządzaniem jest nieco dłuższa, to warto zwrócić uwagę na osiągnięcia tych funduszy, w tym także to, jak radziły sobie w okresach dekoniunktury – podkreśla Namysł. Innym czynnikiem, na który jego zdaniem warto zwrócić uwagę, są wszelkiego rodzaju opłaty dla funduszu i jak się one prezentują na tle innych podmiotów. – Generalnie jestem zwolennikiem inwestowania długoterminowego i w taki też sposób warto inwestować w fundusze akcji, choć należy mieć na uwadze, że rodzimy rynek nie rozpieszczał nas przez większość czasu w ostatniej dekadzie stopami zwrotu – zauważa ekspert BM Santander. Według niego dobrze byłoby w przypadku oceny funduszy inwestycyjnych zaznajomić się z takimi wskaźnikami jak Information Ratio czy wskaźnik Sharpe’a, które pomogą nam lepiej ocenić osiągnięte stopy zwrotu. – Bardzo ważne jest również to, czy komunikacja funduszu później ma swoje odzwierciedlenie w osiąganych przez niego wynikach. Generalnie warto jednak pamiętać, by w swoim portfelu mieć ekspozycję na różne rynki celem dywersyfikacji ryzyka – przypomina.

Duże się rozpędziły

Grzegorz Pułkotycki ze Starfunds zwraca uwagę na konstrukcję, która przeważa w funduszach polskich akcji. – Na tle bardziej rozwiniętych rynków akcji koniunktura na GPW w większym stopniu uzależniona jest od ruchów kapitału zagranicznego niż zmian sytuacji fundamentalnej poszczególnych spółek. W efekcie w okresach takich jak ostatnie 15–16 miesięcy, gdzie polski rynek stał się celem napływów środków od inwestorów zagranicznych skoncentrowanych na największych i najpłynniejszych spółkach, przełamana została obserwowana w długim terminie prawidłowość polegająca na osiąganiu wyższych stóp zwrotu w segmentach o niższej kapitalizacji – analizuje. – Biorąc pod uwagę, że większość polskich funduszy próbuje zbudować „alfę” poprzez selekcję spółek w segmencie średniej i małej kapitalizacji, nie dziwi to, że w tym okresie takie podejście skończyło się kiepskim (w ujęciu relatywnym) rezultatem. Żeby zachować obiektywizm, warto zaznaczyć, że indeks WIG nie jest łatwym benchmarkiem do pobicia ze względu na jego dochodowy charakter – podkreśla Pułkotycki.

Jak mówi, pomimo wielu narzekań na polski rynek historyczne długoterminowe stopy zwrotu indeksów mWIG40 czy sWIG80 pokazują, że na GPW warto inwestować. – W selekcji funduszy do portfela kierujemy się zarówno analizą historycznych stóp zwrotu, ale również badamy kompetencje i stałość zespołu zarządzającego, sposób podejmowania decyzji inwestycyjnych i kwestie związane z zarządzaniem ryzykiem. Nie ma uniwersalnej metody na znalezienie liderów, a nawet im przejściowo zdarzają się słabsze okresy – przyznaje Pułkotycki. – Ale w ujęciu długoterminowym różnica pomiędzy najlepszymi a najsłabszymi funduszami akcji może sięgać nawet kilkunastu procent w skali roku – wskazuje.

Zniżki kursu złota zatapiają notowania funduszy

Krajowi inwestorzy od dłuższego czasu nie mają cierpliwości do funduszy surowców, a one same zniechęcają wynikami.

Po wtorkowym odczycie inflacji w USA, która okazała się wyższa, niż oczekiwano, cena uncji złota – traktowanego przez część inwestorów jako zabezpieczenie przed inflacją – zniżkowała o 1,4 proc., do 1992 dolarów za uncję. Był to poziom poprzednio widziany w grudniu zeszłego roku. Złoto od początku roku traci już 3,4 proc. Uncja srebra zniżkowała z kolei o 2,5 proc., do 22,1 dolara, zrównując się z dołkiem z połowy stycznia tego roku i listopada 2023 r.

Wtorkowe spadki oczywiście nie są jeszcze ujęte w wycenach krajowych funduszy metali szlachetnych (są opóźnione o dwa dni), ale i bez tego ciężko doszukać się pozytywów w tej grupie produktów, oferowanych przez TFI. Zgodnie z najświeższymi wycenami wszystkie rozwiązania mają ujemny wynik od początku roku. Najlepszy fundusz do poniedziałku tracił 1,8 proc., najgorszy – aż 13 proc., a to oczywiście nie koniec.

Fundusze surowców ogółem nie cieszą się zaufaniem klientów od miesięcy. W samym styczniu wypłacono z nich 39 mln zł. Przewaga umorzeń miała miejsce także w każdym miesiącu 2023 roku. 

Fundusze inwestycyjne
Okres nadzwyczajnej rentowności firm dobiegł końca
Fundusze inwestycyjne
Wyniki funduszy inwestycyjnych. Polskie akcje w czołówce. Miesiąc złota i srebra
Fundusze inwestycyjne
Maciej Kik, Generali Investments TFI: Dziś także mniejsze spółki przyciągają globalne fundusze
Fundusze inwestycyjne
Hossa w Hongkongu. Chińskie akcje znów rozbudzają wyobraźnię
Fundusze inwestycyjne
Przypływ niosący spółki wzrostowe trafił na falochron
Fundusze inwestycyjne
Bardzo blisko przesilenia na rynku obligacji skarbowych