W przypadku Rezerwy Federalnej niby wszystko jest jasne, ale...

Stopy procentowe w Stanach Zjednoczonych najprawdopodobniej pozostaną na razie na niezmienionym poziomie. Rynek w środę będzie jednak wyraźnie wsłuchiwał się w każdą sugestię dotyczącą tego, kiedy może się to zmienić. Istotne będą też nowe prognozy makro.

Publikacja: 19.03.2024 06:00

Jerome Powell

Jerome Powell

Foto: Bloomberg

To jest tydzień banków centralnych. Normalnie uwaga inwestorów skupiałaby się przede wszystkim na amerykańskiej Rezerwie Federalnej. Tym razem jednak inwestorzy z niecierpliwością czekają jednak na decyzje innych banków centralnych, w tym głównie Banku Japonii. Czy to oznacza, że Fed nie będzie miał większego wpływu na rynek walutowy? Podejście takie może okazać się błędne.

Nie tylko stopy

Teoretycznie wszystko jest jasne. W środę Rezerwa Federalna powinna ogłosić, że stopy procentowe pozostają na niezmienionym poziomie. Co prawda jeszcze kilka miesięcy temu spekulowano, że to właśnie marzec może być miesiącem pierwszej obniżki stóp w Stanach Zjednoczonych, ale bankierzy centralni, dane z amerykańskiej gospodarki oraz te dotyczące inflacji wybiły rynkowi z głowy takie założenie.

– Powszechnie oczekuje się, że Fed pozostawi stopy procentowe na niezmienionym poziomie 5,25–5,50 proc. Rynki oczekują, że pierwsza obniżka stóp Fed zostanie opóźniona do lipca, ponieważ ostatnie raporty o inflacji wykazały utrzymującą się presję cenową. W ubiegły piątek kontrakty Fed Funds Futures wyceniały zaledwie 15 pkt baz. obniżki stóp do czerwca, 26 pkt baz. do lipca i łącznie 72 pkt baz. do końca roku. Tydzień wcześniej rynek zakładał redukcję kosztu pieniądza o 23 pkt baz. do czerwca i 95 pkt baz. do końca roku. Widać tu nieco „jastrzębią” zmianę. Otrzymamy również zaktualizowany wykres kropkowy, a także najnowsze prognozy dotyczące PKB, inflacji, zatrudnienia i stóp procentowych – wskazuje Łukasz Zembik, analityk firmy Oanda TMS Brokers.

1,4 %

straciło euro w relacji do dolara od początku tego roku. W poniedziałek para EUR/USD znów była notowana poniżej poziomu 1,09, który nie tak dawno udało jej się zdobyć.

– Jerome Powell niedawno sugerował, że Rezerwa jest już blisko uzyskania pewności co do korzystnych perspektyw inflacji, wystarczających do rozpoczęcia obniżek stóp. Dla rynków kluczowe będzie to, na ile ubiegłotygodniowe, zaskakująco wysokie, odczyty inflacji PPI i CPI mogły zachwiać tą pewnością. My zakładamy, że scenariusz pierwszej obniżki w czerwcu, wspartej m.in. przez schłodzenie rynku pracy, pozostaje bardzo prawdopodobny – wskazują ekonomiści banku PKO BP.

0 %

takie prawdopodobieństwo wskazywały w ponie- działek kontrakty Fed Funds Futures na zmianę stóp procentowych przez Rezerwę Federalną podczas marcowego posiedzenia.

– W środę Fed zapewne nadal nie wskaże jasno na termin pierwszej obniżki. Dane o inflacji są dla niego nieco niekomfortowe, choć pewne sygnały spowolnienia w USA raczej powinny pozwolić na utrzymanie gołębiej retoryki – uważa z kolei Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB.

O ile sama decyzja Fed podczas marcowego posiedzenia wydaje się być łatwa do przewidzenia, o tyle atrakcji powinny dostarczyć tzw. wydarzenia towarzyszące temu posiedzeniu.

– Marcowe posiedzenie zdaje się być bardzo istotne, ponieważ zostaną przedstawione nowe projekcje makroekonomiczne. Dzięki temu inwestorzy poznają najnowsze spojrzenie członków FOMC na gospodarkę i dalsze losy polityki monetarnej, czyli czy nadal można spodziewać się kilku cięć do końca roku – mówi Daniel Kostecki, analityk CMC Markets, który zwraca uwagę na jeszcze jeden istotny aspekt.

– Dodatkowo Jerome Powell będzie miał okazję wypowiedzieć się na temat zmniejszania sumy bilansowej Fed, czyli QT. Obecnie bilans zmniejsza się o 95 mld USD miesięcznie, a rynek spekuluje o tym, czy program ten nie zostanie zmniejszony. Jeśli tak, to inwestorzy będą oczekiwać odpowiedzi na pytanie, do jakiego poziomu spadnie redukcja bilansu oraz od kiedy wejdzie w życie – podkreśla Kostecki.

Czytaj więcej

Kolejna próba odbicia w górę gazu. Do jakich poziomów może ona doprowadzić?

Nie tylko Fed

Czy to wystarczy, by rozruszać rynek, a przede wszystkim amerykańskiego dolara? Ten po ostatnich odczytach z amerykańskiej gospodarki znów złapał wiatr w żagle, a para EUR/USD zjechała ponownie poniżej poziomu 1,09. Poniedziałkowy względny spokój na rynku walutowym zdaje się wspierać tezę o tym, że inwestorzy czekają teraz na ruch ze strony bankierów centralnych. To jednak nie tylko Rezerwa Federalna czy też Bank Japonii. W czwartek poznamy też m.in. decyzję banków centralnych Szwajcarii, Norwegii i Banku Anglii.

– Również w przypadku tych banków stopy najpewniej pozostaną na dotychczasowym poziomie. W Szwajcarii inflacja w ostatnich dwóch miesiącach spadała, lecz decydenci zaznaczali, że ryzyko jej ponownego wzrostu utrzymuje się. W Norwegii, przez silny wzrost płac i deprecjację waluty, inflacja spada zbyt wolno, by można już było mówić o luzowaniu polityki pieniężnej. W Wielkiej Brytanii inflacja od kilku miesięcy znajduje się w okolicy 4 proc. r./r., a bankierzy bardziej niż o obniżkach stóp myślą, jak długo konieczne będzie utrzymywanie restrykcyjnej polityki pieniężnej – zwracają uwagę ekonomiści PKO BP.

Czy miedź na dobre wraca do łask inwestorów?

Rynek miedzi w końcu doczekał się mocniejszego ruchu w górę. W USA w ubiegłym tygodniu cena przebiła poziom 4 USD za funt. Na giełdzie w Londynie zdobyty został poziom 8700 USD za tonę. – W ostatnim miesiącu cena tego metalu stale rosła. Wspierana była przez osłabiającego się dolara, optymizm dotyczący popytu w Chinach po obchodach Nowego Roku oraz znaczne obniżenie podaży w kopalniach w 2024 r., co jeszcze bardziej zmniejszyło podaż na rynku. Szereg spółek wydobywczych zapowiedziało zmniejszenie wydobycia ze względu na takie czynniki, jak rosnące koszty nakładów, pogorszenie gatunków rudy, coraz większe koszty regulacyjne i zakłócenia związane z pogodą – wskazują analitycy Saxo Banku. Ich zdaniem, mimo ostatniego ruchu wzrostowego, miedź nadal ma potencjał, by dojść do jeszcze wyższych poziomów cenowych. – Podaż na rynku może ulec dalszemu pogorszeniu w związku z perspektywą zmniejszenia produkcji przez chińskie huty. Przewidywane rozpoczęcie cyklu obniżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych w dalszej części tego roku może z kolei skłonić spółki, które w ubiegłym roku uszczupliły zapasy w celu ograniczenia kosztów finansowania, do uzupełnienia zapasów. Podtrzymujemy naszą opinię na temat miedzi. Biorąc pod uwagę, że miedziowe spółki wydobywcze również wykazują oznaki ożywienia, osiągnięcie nowego rekordowego maksimum w drugim półroczu wydaje się możliwe – uważają przedstawiciele Saxo Banku. PRT

Forex
Walutowe szczęście
Forex
Eurodolar coraz bliżej minimów z jesieni zeszłego roku
Forex
Metale szlachetne dojrzały do korekty?
Forex
Coraz więcej argumentów przemawia za mocniejszym dolarem
Forex
Czy dane z USA przedłużą umocnienie złotego?
Forex
Czy EBC w tym tygodniu da nowy impuls do zwyżek euro?