Umowa była zawarta w kwietniu 2009 r. i dotyczyła sprzedaży leku w krajach Unii Europejskiej, Europy Środkowo-Wschodniej, Turcji, na obszarze Wspólnoty Niepodległych Państw oraz w Japonii.

Kontrakt był jednym z elementów szerszej współpracy Staraka i Krauzego. Doszło wówczas do ustaleń, że Polpharma i Bioton będą pracować nad nowymi produktami biotechnologicznymi, które nie znajdują się w portfelu żadnej z tych spółek. Do dziś nie są znane efekty tych prac. Ponadto, Medana Pharma z grupy Polpharmy zgodziła się wówczas objąć 75 mln akcji Biotonu, płacąc za nie 15 mln zł .

Władze Biotonu oficjalnie nie martwią się, że właściciel Polpharmy zrezygnował ze współpracy z nimi. Komentują, że może to sprawić, że szybciej rozpocznie się sprzedaż Rybawiryny w krajach unijnych – dzięki współpracy z innymi dystrybutorami. Przedstawiciele spółki zaznaczają, że trwają rozmowy z potencjalnymi partnerami.

Lek, który ma trafić na rynek, został zarejestrowany przez BioPartners w Unii Europejskiej w kwietniu 2010 r.

Bioton chce oddać kontrolę (51 proc. akcji) nad BioPartnersislandzkiemu koncernowi Acatvis. Do listopada ub.r. Islandczycy mieli wyłączność na rozmowy. Jak dowiedzieliśmy się w biurze koncernu w Rejkiawiku, wciąż toczą się negocjacje w sprawie przejęciaprzez nich szwajcarskiej firmy.