– W największym stopniu za zwyżki odpowiadają zakłady online w Czechach i na Słowacji – mówił Michał Veprek, dyrektor finansowy Fortuny. Te dwa kraje to rynki, na których grupa rozwija się najszybciej.

W pierwszej połowie roku Czechy wygenerowały blisko 53 proc. sumy wpłaconych stawek do Fortuny. Po uruchomieniu w maju br. sprzedaży zdrapek w tym kraju firmie udało się zdobyć już ok. 50 proc. rynku i sprzedaje 100 tys. zdrapek tygodniowo. Natomiast uruchomiona 18 lipca br. loteria Loto w Czechach pozyskała dla Fortuny ok. 13 proc. rynku, a w ciągu trzech lat firma planuje zwiększyć ten udział do 30 proc. W przypadku Polski sytuacja jest nieco gorsza niż w ub.r. Udział w sumie wpłaconych stawek zmniejszył się i wyniósł 12 proc. Łączna wartość przyjętych zakładów też była niższa (o 15,4 proc.) i wyniosła ok. 25 mln euro. Rynek polski generuje natomiast dla firmy najwyższe marże zysku brutto – na poziomie 25 proc. – ze względu na większe ryzyko przegranej przez grających.

Przedstawiciele firmy działającej w Europie Środkowo-Wschodniej poinformowali, że planują przejąć polską spółkę Tipsport, która w całym kraju ma ok. 190 punktów przyjmowania zakładów wzajemnych. Zaprzeczyli informacjom, jakoby fundusz Penta Investments przymierzał się do sprzedaży swojego pakietu Fortuny i rozmowy w tej sprawie były prowadzone m.in. z gigantem rynku zakładów bukmacherskich w Wielkiej Brytanii – firmą William Hill.