Wyniosły one 207,5 mln zł. Wzrost przychodów nie przełożył się jednak pozytywnie na zysk netto. Po czterech kwartałach ubiegłego roku wyniósł  on 1,46 mln zł ( w ostatnim kwartale spółka zarobiła 2,2 mln zł) podczas gdy przed rokiem przekraczał 7,4 mln zł.

- Rok 2012 był trudny dla całej branży. Szacujemy, że rynek dystrybucji opon skurczył się w całej Europie o kilkanaście procent. Najbardziej we Włoszech i Hiszpanii (ok. 30 proc.). W Polsce cały sektor spadł o około 10 proc. To zaś w oczywisty sposób doprowadziło do zaostrzenia konkurencji i zaniżenia marż - przyznaje Dariusz Topolewski, prezes spółki. – Wzrost przychodów Oponeo oraz dodatni wynik finansowy są rzadkością w branży – dodaje.

Jakie są perspektywy Oponeo w 2013 r.? – Wszystko zależy od pierwszego kwartału. Dopiero po tym okresie będziemy w stanie ocenić rynek. Nie wykluczamy przy tym publikacji prognoz na rok 2013. W obecnym roku zamierzamy rozpocząć sprzedaż opon w USA, rozwinąć dystrybucję w Turcji i państwach UE oraz poprawić narzędzia, którymi zdobywamy rodzimych klientów – twierdzi Topolewski.

W całym 2012 r. spółka zarobiła jedynie 0,1 zł na akcję, co w stosunku do obecnej ceny papierów na giełdzie (7,1 zł) daje wartość współczynnika C/Z na poziomie 71. Walory znajdują się w trendzie spadkowym od kwietnia 2011 r.