To następstwo zakończonego sukcesem wezwania i przymusowego wykupu walorów przedsiębiorstwa dokonanych w tym roku przez Unilin Poland, firmę należącą do amerykańskiego koncernu Mohawk. Podmiot ten nabywał wszystkie papiery po 5,8 zł.

Pomimo pewnego już wycofania akcji producenta płytek ceramicznych z obrotu na GPW byli akcjonariusze mniejszościowi chcą, aby proces, który wytoczyli firmie, był kontynuowany. Chodzi o trwające od ponad roku przed Sądem Okręgowym w Legnicy postępowanie w sprawie uchylenia lub unieważnienia uchwały walnego zgromadzenia z grudnia 2015 r., dotyczącej zniesienia dematerializacji akcji spółki. Wszczęto je w następstwie działań Barbary Urbaniak-Marconi, byłego głównego akcjonariusza i prezesa Polcoloritu, która chciała wycofać spółkę z obrotu po przeprowadzeniu wezwania, w którym oferowała cenę znacznie niższą, niż oczekiwał rynek.

– Pomimo utraty przez nas statusu akcjonariuszy Polcoloritu chcemy, aby postępowanie sądowe było kontynuowane. Już złożyliśmy odpowiednie pismo w tej sprawie – mówi Kamil Kuśnierek, jeden z byłych udziałowców spółki. Dodaje, że polskie orzecznictwo uznaje takie wnioski za zasadne. Jego zdaniem proces może i powinien zostać dokończony, tak aby wyłączyć z obiegu wadliwą uchwałę, zwłaszcza że wnioskodawcy stracili status akcjonariuszy w wyniku przymusowego wykupu walorów spółki, a nie w następstwie własnych działań. – Chcieliśmy pozostać akcjonariuszami Polcoloritu do końca trwania procesu. Liczymy, że choć już nimi nie jesteśmy, sąd przychyli się do naszego pisma – twierdzi Kuśnierek.

Konflikt pomiędzy byłymi udziałowcami zaczął się na początku lipca 2015 r., gdy Urbaniak-Marconi ogłosiła wezwanie do zapisywania się na sprzedaż akcji Polcoloritu. Chciała kupić wszystkie walory nieznajdujące się w jej rękach. Początkowo oferowała 0,74 zł za walor, a potem 0,75 zł. Proponowana cena nie spodobała się akcjonariuszom.

W efekcie wnieśli sprawę do sądu, który wyznaczył biegłego do określenia wartości godziwej walorów firmy. Ten wyliczył, że wynosi ona 5,24 zł według stanu na 3 lipca 2015 r. oraz 5,31 zł według stanu na 16 grudnia 2015 r. Pierwsza z tych dat to dzień ogłoszenia wezwania przez Urbaniak-Marconi, a druga to dzień podjęcia uchwały przez walne zgromadzenie o zniesieniu dematerializacji. Spółka ostatnio zgłosiła do tych wycen zastrzeżenia.