Tuż po otwarciu wtorkowej sesji akcje Ferro, spółki będącej jednym z największych w Europie Środkowo-Wschodniej sprzedawców armatury sanitarnej i instalacyjnej, taniały nawet o 15,6 proc., osiągając wartość 14,05 zł. Ostatnio po tak niskiej cenie handlowano nimi prawie rok temu. Co więcej, w trakcie notowań zawierano stosunkowo dużo transakcji.

Wynik kontroli

Do dużej podaży walorów przyczyniły się informacje podane w poniedziałek wieczorem, dotyczące wyniku przeprowadzonej kontroli celno-skarbowej prowadzonej w związku z transakcją zawartą w 2012 r. z czeską firmą Novaservis. Według naczelnika Małopolskiego Urzędu Celno-Skarbowego giełdowa spółka nie wykazała przychodu z tytułu objęcia udziałów w tym podmiocie.

Transakcja polegała na potrąceniu zobowiązań Novaservis wobec Ferro z tytułu zawartej pożyczki w zamian za udziały w czeskiej firmie. To miało spowodować zaniżenie dochodu stanowiącego podstawę opodatkowania i w konsekwencji zaniżenie podatku. W rezultacie Ferro może być zobowiązane do zapłaty zaległej daniny w wysokości prawie 19,3 mln zł (należność główna), wraz z odsetkami oszacowanymi na dziś przez zarząd Ferro na blisko 8,3 mln zł.

Uwagi spółki

– Nie zgadzamy się z ustaleniami i decyzją urzędu celno-skarbowego zamierzamy odwoływać się od decyzji i podjąć wszelkie przewidziane przepisami prawa kroki w celu ochrony interesu spółki i jej akcjonariuszy. Transakcja została przeprowadzona w oparciu o opinię podatkową przygotowaną przez renomowanego doradcę z tzw. wielkiej czwórki, zgodnie z obowiązującymi w tamtym czasie przepisami podatkowymi i linią orzecznictwa – mówi Aneta Raczek, prezes Ferro. Dodaje, że opinia została sporządzona przed przeprowadzeniem transakcji. Co więcej, spółka zastosowała się do opinii i przeprowadziła ją zgodnie z jej wytycznymi. Ponadto biegli rewidenci, którzy badali sprawozdania Ferro od chwili przeprowadzenia transakcji, każdorazowo wydawali opinie bez zastrzeżeń.

– Zwracam też uwagę, że znaczną część kwoty spornego zobowiązania podatkowego stanowią odsetki. Podejście organu celno-skarbowego polegające na wszczęciu postępowania skarbowego po tak długim czasie, na granicy przedawnienia, uważamy za działanie krzywdzące dla podmiotów gospodarczych – twierdzi Raczek. Dodaje, że ewentualna zapłata zobowiązania podatkowego wraz z odsetkami może wpłynąć na przejściowe ograniczenie zdolności spółki do wypłaty dywidendy. Rekomendację w tej sprawie (w odniesieniu do zysku za 2017 r.) zarząd chce przedstawić po publikacji raportu za I kwartał, czyli po 17 maja. Niewykluczone, że spółka zawiąże też rezerwę.