Dobrym momentem na zakup złota powinien być szczyt hossy na rynkach finansowych

Aktualizacja: 03.02.2018 14:00 Publikacja: 03.02.2018 13:26

Mniej więcej od roku na rynku złota zdarzają się sytuacje, kiedy cena kruszcu wyrażona w dolarze rośnie, zaś w złotych jest korygowana. Rodzi to wiele wątpliwości i pytań, więc postanowiliśmy się temu przyjrzeć.

Skąd ta rozbieżność?

Głównym źródłem zamieszania jest fakt, że polska waluta się umacnia, a amerykańska słabnie – konsekwentnie od roku. Złoto zazwyczaj zachowuje się odwrotnie niż dolar. Zatem od roku drożeje. Ponieważ jednak polski złoty się umacnia, cena złota wyrażona w PLN potrafi spaść.

Która cena jest ważniejsza?

Logika podpowiada, że skoro my kupujemy złoto, płacąc za nie złotówkami, to ważniejsza jest dla nas cena w polskim złotym. Jednak tak naprawdę złoto jest kwotowane w dolarze i prawie na całym świecie to cena złota wyrażona w dolarach jest tą istotną. Cena w PLN nie wpływa w żaden sposób na światowy rynek złota, zaś cena w USD tak – jeżeli cena w USD idzie w górę, może (ale nie musi) to uruchomić wzrost globalnego popytu, a co za tym idzie – dalszy wzrost ceny. Poderwanie polskiego popytu na złoto nie wpłynie na jego ceny. Stąd ważniejszy jest XAUUSD.

Na pytanie, czy złoto w 2017 r. podrożało, odpowiadamy bez chwili zawahania: tak, ale dla nas nadal jest ono tanie.

Jeżeli zatem złoto drożeje, a w polskim złotym tanieje, mamy do czynienia z sytuacją, w której istnieje potencjalna dodatkowa korzyść z zakupu złota (poza tymi, które są zawsze aktualne, jak przenoszenie wartości pieniądza w czasie). By ta dodatkowa korzyść miała miejsce, potrzebne jest kilka warunków.

Możliwe scenariusze

Jeżeli dolar będzie w dalszym ciągu tracił na sile, popyt na złoto zacznie rosnąć, a wraz z nim cena złota w USD (w PLN niekoniecznie – zależy to od kursu USD/PLN). Jeżeli polski złoty zacznie tracić względem dolara, a dolar w dalszym ciągu będzie słabł, cena złota wyrażona w PLN zacznie rosnąć.

Cena złota może spaść, jeżeli trend na dolarze się odwróci, a na rynkach kapitałowych w dalszym ciągu będzie trwała hossa. Ale należałoby tu również spojrzeć na indeks VIX, będący odzwierciedleniem niepokoju na rynkach finansowych. Złoto jako bezpieczna przystań może znaleźć nabywców nawet przy spadających cenach, jeżeli niepokój na rynku będzie rósł. A ten od początku roku wzrasta.

Kiedy kupić złoto?

Jeśli spojrzymy na złoto jako aktywo ponadczasowe, to dobry moment na zakup jest zawsze. Jeśli zaś kierujemy się bardziej inwestycyjnym, spekulacyjnym podejściem, to warto pamiętać, że złoto jako bezpieczna przystań zaczyna „działać", gdy robi się naprawdę źle. W takiej sytuacji dobrym momentem na zakup powinien być właśnie szczyt hossy na rynkach finansowych – wówczas złoto powinno mieć bardziej korzystną cenę. Czy mamy już ten moment?

Patrząc na notowania XAUUSD, odpowiedź nasuwa się sama – dobry moment dla inwestorów chcących spekulować na złocie być może pomału dobiega końca. Choć warto powtórzyć, że w długiej perspektywie dobry czas na zakup złota jest... zawsze.

Bartosz Adamiak, redaktor naczelny mysaver.pl

Finanse
PZU wypłaci akcjonariuszom sutą dywidendę. Kurs w górę
Finanse
Unia rynków może przynieść więcej zagrożeń niż szans dla Polski
Finanse
Rezerwy NBP bronią złotego przed utratą wartości
Finanse
Na GlobalConnect wciąż hula wiatr. GPW głowi się nad tym rynkiem
Finanse
Szkolna Internetowa Gra Giełdowa rozstrzygnięta. Kto wygrał?
Finanse
Polski rynek staje się coraz bardziej tradingowy niż inwestycyjny