S&P utrzymała ocenę wiarygodności kredytowej Polski

Agencja ratingowa S&P utrzymała ocenę wiarygodności kredytowej Polski na niezmienionym poziomie. Kilka lat wysokiego deficytu sektora finansów publicznych nie doprowadzi jej zdaniem do nadmiernego wzrostu zadłużenia.

Publikacja: 02.12.2023 09:05

S&P utrzymała ocenę wiarygodności kredytowej Polski

Foto: Mat.prasowe

Jak podała w piątek wieczorem S&P, ocena wiarygodności kredytowej Polski w odniesieniu do długoterminowych zobowiązań w walutach obcych wynosi nadal A-. To siódmy stopień na 24 możliwe. Perspektywa tej oceny jest stabilna, co oznacza, że prawdopodobieństwo jej zmiany w najbliższych dwóch latach jest niewielkie.

Decyzja S&P nie jest zaskoczeniem. Kilka dni temu agencja opublikowała zarys swoich prognoz dla polskiej gospodarki, które pozwalały oczekiwać takiego werdyktu. Agencje ratingowe nie dokonują zresztą zwykle zmian ocen wiarygodności kredytowej państw, w których akurat zmienia się rząd, co utrudnia recenzowanie polityki gospodarczej. Dwa tygodnie temu rating Polski podtrzymała inna agencja, Fitch. S&P obniżyła wprawdzie ocenę wiarygodności kredytowej Polski w styczniu 2016 r. w związku z obawami, że rząd PiS podkopie ład instytucjonalny, ale władza była już ugruntowana. W 2018 r. tamta decyzja została cofnięta.

Czytaj więcej

Bitcoin zakasował akcje i złoto. Teraz na muszce 40 tys. dolarów

Analitycy S&P oceniają, że produkt krajowy brutto Polski zwiększy się w 2024 r. o 3,1 proc. po 0,6 proc. w 2023 r., a w kolejnych latach wzrost gospodarczy będzie utrzymywał się w pobliżu 3 proc. Kołem zamachowym wzrostu aktywności ekonomicznej w nadchodzącym roku ma być odbicie konsumpcji, co skompensuje słabość popytu zagranicznego. Dodatkowo, jak oceniają analitycy z S&P, nowy rząd prawdopodobnie będzie dążył do poprawy stosunków z UE, co doprowadzi do odblokowania funduszy unijnych, w tym na realizację Krajowego Planu Odbudowy. To będzie animowało wzrostu inwestycji w drugiej połowie 2024 r. i kolejnych latach.

Agencja odnotowuje, że „Polska w ostatnich latach doświadczała solidnego wzrostu gospodarczego pomimo kilku zewnętrznych szoków. Ta odporność wynika z dywersyfikacji gospodarki, elastyczności rynku pracy i produktów, a także wykształconej siły roboczej”. To, a także relatywnie niski poziom zadłużenia sektora prywatnego i publicznego oraz dostęp do źródeł finansowania, które tego długu nie powiększają, w tym funduszy UE, S&P uważa za czynniki wspierające wiarygodność kredytową Polski.

Analitycy S&P przyznają, że w najbliższych latach deficyt sektora finansów publicznych Polski będzie większy niż wcześniej oczekiwali. Jak podkreślają, nowy rząd będzie prawdopodobnie dążył do realizacji części wyborczych obietnic. W efekcie deficyt sektora finansów publicznych w 2024 r. wyniesie 5 proc. PKB, niewiele mniej niż w 2023 r., i jeszcze w kolejnych dwóch latach będzie przekraczał 3 proc. PKB. Szybki wzrost gospodarczy i podwyższona wciąż inflacja sprawią jednak, że dług publiczny Polski nie będzie szybko przyrastał. W ocenie S&P w 2024 r. wzrośnie on do 49,8 proc. PKB z 48,7 proc. w 2023 r., a do 2026 r. dojdzie do 52,4 proc. To wciąż, w porównaniu globalnym, relatywnie niski poziom zadłużenia, a dodatkowo – jak ocenia S&P – jego struktura jest korzystna (np. niskie jest zadłużenie Polski w walutach obcych). Konsekwencją wysokich deficytów będą natomiast duże potrzeby pożyczkowe rządu, które mogą okresowo powodować zmienność na rynku obligacji. Niemniej w ocenie S&P, płynny krajowy rynek kapitałowy oraz dostęp do takich instytucji, jak Europejski Bank Inwestycyjny, powinien ułatwić polskiemu rządowi zaspokojenie tych potrzeb.

S&P prognozuje, że w związku z nadchodzącym ożywieniem gospodarczym, inflacja w Polsce nie wróci szybko do celu NBP (2,5 proc. rocznie z tolerancją odchyleń o 1 pkt proc. w każdą stronę). W 2024 r. ceny nad Wisłą mają wciąż rosnąć średnio w tempie 6 proc., po 10,9 proc. w br., a w 2025 r. w tempie 4 proc. Analitycy z S&P podkreślają przy tym, że gdyby proces dezinflacji przebiegał jeszcze wolniej, ocena wiarygodności kredytowej kraju znalazłaby się pod presją. Obniżałoby to bowiem wiarygodność polskiego banku centralnego i potencjalnie konkurencyjność kraju. Innym argumentem na rzecz obniżki ratingu Polski byłoby znaczące pogorszenie perspektyw wzrostu.

Do podwyższenia oceny wiarygodności kredytowej Polski S&P skłonić mogłaby trwała poprawa w obszarze ładu instytucjonalnego i praworządności, która przyciągnęłaby szerszy strumień zagranicznych inwestycji, a także szybsza od oczekiwań poprawa salda finansów publicznych.

Finanse publiczne
Domański: Budżet wygląda "całkiem dobrze"
Finanse publiczne
Duża nadwyżka w kasie państwa w styczniu
Finanse publiczne
Dług Skarbu Państwa już o 33 mld zł wyższy
Finanse publiczne
Polska złota reguła fiskalna przestaje działać
Finanse publiczne
Dług i deficyt mają wzrosnąć w tym roku
Finanse publiczne
Wydatki socjalne nad Wisłą stale rosną. Czy już są nadmierne?