- Po III kwartałach zrealizowaliśmy tegoroczną prognozę przychodów w 71,1 proc., a zysku netto w 69,1 proc. i oceniamy, że jest ona niezagrożona, gdyż październik i listopad są jednymi z najlepszych miesięcy pod względem sprzedaży w naszej branży. Ponadto popyt na kostkę brukową systematycznie rośnie, czego najlepszym dowodem jest to, że od kilku miesięcy pracujemy w maksymalnym stopniu wykorzystując posiadane moce wytwórcze – powiedział „Parkietowi" Thomas Lehmann, prezes Libetu. Grupa kapitałowa po III kwartałach wypracowała 211,2 mln zł przychodów i 22,1 mln zł zysku netto. Prognoza na cały rok mówi o osiągnięciu 297,1 mln zł sprzedaży i 32 mln zł czystego zarobku.

W perspektywie 3-5 lat zarząd chce zwiększyć udział kostki brukowej premium (bardziej zaawansowanej technologicznie i droższej) w przychodach ogółem do około 50 proc. z obecnych 33 proc. Wprawdzie spowoduje to spadek wolumenu produkowanych wyrobów przemysłowych w poszczególnych zakładach ale za to rozszerzymy asortyment produktów premium, i w konsekwencji pozwoli na uzyskiwanie wyższych marż niż obecnie.

Docelowo poprzez przejęcia lub budowę spółka chce w Polsce zwiększyć liczbę posiadanych zakładów produkcyjnych o 2-3 fabryki. Obecnie grupa kapitałowa posiada 14 zakładów produkujących kostkę brukową na 24 liniach produkcyjnych. Ich łączne moce wytwórcze wynoszą około 14 mln mkw. w skali roku. - Celem nadrzędnym są jednak inwestycje dotyczące rozszerzania asortymentu naszych wyrobów premium – dodaje Lehmann.

Opublikowany dziś rano raport okresowy Libetu został pozytywnie przyjęty przez giełdowych inwestorów. Wprawdzie na otwarciu sesji za akcje spółki płacono 3,87 zł, czyli o 1 proc. więcej, niż w poniedziałek, ale później ich kurs wzrósł nawet do 4,09 zł (+ 6,8 proc.).