Sławomir Kościak

Idzie hossa?

Rosną indeksy akcji od Japonii, przez rynki europejskie, aż po USA. Pozytywne nastawienie udzieliło się nawet parkietowi w Warszawie, który od dawna pozostaje w niełasce inwestorów. Na wzrost apetytu na ryzyko i kupowanie akcji wpływ mają przede wszystkim dwa czynniki.

Ryzyko na drugim planie

Od początku roku globalne rynki akcyjne zachowują się mocno. Zeszły tydzień przyniósł długo wyczekiwaną korektę w USA – jednak była ona bardzo płytka, rzędu 2–3 proc., i szybko została wykorzystana do wzmożonych zakupów akcji.

Zmiana strategii

Globalna gospodarka ma się na razie dobrze. Nadal fundamentalnie najlepiej prezentują się Stany Zjednoczone, z prognozami wzrostu PKB w 2018 r. blisko 3 proc. i najlepszą sytuacją na rynku pracy od kilkunastu lat.