Marek Rogalski

Temat nawrotu tendencji inflacyjnych był szeroko komentowany wczoraj w USA po publikacji danych za marzec, które wypadły o 0,1 p.p. powyżej prognoz w ujęciu rocznym.

Para EUR/PLN znalazła się na dawno nienotowanych poziomach. Okolice 4,25 to zaledwie grosz poniżej kluczowej, bo 13-letniej, linii trendu wzrostowego.

Wzrost zmienności na rynkach jest oczekiwany w środę i czwartek w kontekście odczytu inflacji CPI z USA, ale i też decyzji banków centralnych (jutro RBNZ i BOC, a w czwartek ECB).

Informacje o tym, że Izrael wycofuje wojsko z południowej części Strefy Gazy mogą być jakimś sukcesem amerykańskiej dyplomacji, ale i też sygnałem, że poważny konflikt w regionie był bardzo blisko - mowa o groźbach Iranu i nerwowej reakcji rynków w piątek rano.

Polska waluta pozostaje silna, chociaż po piątkowych danych Departamentu Pracy USA, oddaliła się perspektywa czerwcowej obniżki stóp procentowych przez FED. To jednak nie doprowadziło do umocnienia dolara.