Nocne porozumienie udziałowców Ery

Vivendi, Deutsche Telekom, Zygmunt Solorz-Żak (główny akcjonariusz Elektrimu) oraz wierzyciele Elektrimu w tym Skarb Państwa podpisali w nocy porozumienie kończące spór o Polską Telefonię Cyfrową (sieć Era)

Publikacja: 15.12.2010 09:44

Nocne porozumienie udziałowców Ery

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Jakub Kamiński

Jedynym właścicielem Ery, jednej z trzech największych sieci komórkowych w Polsce formalnie zostanie niemiecka grupa DT i najprawdopodobniej w końcu zmieni jej markę na T-Mobile. Vivendi otrzyma 1,25 mld euro, a Elektrim za uzyskane środki spłaci wszystkich wierzycieli i wyjdzie z postępowania upadłościowego. Taką informację podało dziś zarówno francuskie Vivendi, jak i Deutsche Telekom (obie firmy są spółkami giełdowymi).

[srodtytul]Solorz-Żak: negocjacje trwały od kilkunastu miesięcy [/srodtytul]

- To prawda. Po kilkunastu miesiącach negocjacji, dziś w nocy podpisaliśmy porozumienie. Był to niemały wysiłek, biorąc pod uwagę, że musiało objąć wszystkich: Deutsche, Vivendi, Elektrim, Skarb Państwa, obligatariuszy, ale i 400 wierzycieli Elektrimu – powiedział nam Zygmunt Solorz-Żak dziś rano.

Zgodnie z porozumieniem, Deutsche Telekom, który ma faktyczną operacyjną władzę w Erze, zapłaci za ostateczną możliwość jej przejęcia jeszcze 1,4 mld euro. Zwiększy wtedy zaangażowanie w jednej z największych polskich firm do 100 proc.

Rozliczenie ma wyglądać następująco: DT uiści drugą część zapłaty za 48 proc. udziałów Ery (nabył je od Elektrimu w 2005 r., a pierwszą część – zapłaty 0,7 mld euro) i sfinansuje przejęcie pozostałych 3 proc. udziałów Ery, które posiadają dwie polskie firmy zależne od Francuzów.

Dokładna struktura transakcji nie jest póki co znana. DT podało, że uiści zapłatę na rzecz Elektrimu, a Vivendi – że otrzyma w efekcie 1,25 mld euro. Nie jest jasne, w jaki sposób Elektrim rozliczy się z Francuzami. Być może odkupi od nich 51 proc. udziałów w Elektrimie Telekomunikacja.

[srodtytul]Pieniądze dla wierzycieli Elektrimu [/srodtytul]

Komunikaty DT i Vivendi czytane łącznie wskazują, że Elektrimowi zostanie po tej operacji dodatkowe 150 mln euro.

- Elektrim dostanie coś ekstra i wykupi wierzycieli. Czy wróci na giełdę za wcześnie mówić. To zupełnie inna sprawa – powiedział Solorz-Żak. W jaki sposób jednak spółka spłaci najważniejszych wierzycieli: Skarb Państwa i obligatariuszy i jakie kwoty przypadną im w udziale – nie wiadomo.

- Obligatariusze Elektrimu są zadowoleni z porozumienia zawartego pomiędzy Deutsche Telekom, Vivendi, Elektrim, Skarbem Państwa oraz Powiernikiem Obligacji. Na podstawie porozumienia obligatariusze otrzymają uzgodnioną kwotę w związku z ugodą dotyczącą płatności warunkowej – poinformował Mirosław Obarski, rzecznik obligatariuszy. Według niego uzgodniona kwota zostanie ujawniona, gdy porozumienie udziałowców telekomu zostanie zrealizowane.

To o tyle zaskakujące, że w 2009 r. obligatariusze odtrąbili zwycięstwo w sporze o swoją wierzytelność wobec Elektrimu: sąd wpisał na listę wierzytelności kwotę 620 mln zł, należną z im tytułu tzw. płatności końcowej. 150 mln euro to za mało na spłatę tej kwoty.

Poza tym kilkaset milionów złotych Elektrim miał być winien Skarbowi Państwa z tytułu tzw. „kontraktów tureckich”. Jak te kwestie załatwiono – odpowiedzi na razie brak.

Tymczasem nieoficjalnie mówi się, że jeszcze w tym tygodniu w warszawskim sądzie upadłościowo-naprawczym zostaną złożone dokumenty mające doprowadzić do zakończenia procedury upadłościowej Elektrimu.

Wniosek o ogłoszenie upadłości złożył w 2007 roku zarząd spółki, kierowany przez Piotra Nurowskiego (zginął w tym roku w katastrofie prezydenckiego samolotu), wieloletniego partnera biznesowego Solorz-Żaka.

[srodtytul]Dobry dzień dla polskiej telefonii komórkowej[/srodtytul]

Spór o Erę należał do najdłuższych międzynarodowych konfliktów gospodarczych, z udziałem polskich przedsiębiorców. Jego strony wysuwały względem siebie roszczenia idące w sumie w dziesiątki miliardów euro.

Elektrim Telekomunikacja i Vivendi, Elektrim oraz DT spierały się o 48 proc. udziałów Ery od 2000-2001 r. Formalnie zaczęli go Niemcy, posiadający 49 proc. udziałów komórkowej sieci. Zareagowali pozwem na działania Elektrimu, który – ich zdaniem bezprawnie i nieskutecznie - sprzedał kontrolny pakiet Ery na rzecz Francuzów.

W 2004 r. Trybunał Arbitrażowy w Wiedniu przyznał DT rację. Jednak orzeczenie było wewnętrznie sprzeczne i na tyle trudne w realizacji, że tylko zaogniło sprawę i doprowadziło do upadłości Elektrim. Spór udziałowców sprawił też, że Era straciła pozycję rynkowego lidera, spadając na trzecie miejsce zarówno pod względem liczby klientów, jak i przychodów.

Teraz, zdaniem DT, zacznie się rozwijać dynamiczniej.

„To dobry dzień dla polskiego rynku telefonii komórkowej i dla naszych polskich klientów. Nie budzący wątpliwości stan prawny, uznany przez wszystkich, stanowi jasny sygnał dla strategicznego rozwoju PTC i otwiera drogę na przyszłość” – czytamy wypowiedź Timotheusa Höttgesa, członka zarządu Deutsche Telekom do spraw finansowych w komunikacie telekomu. „Udało nam się rozwiązać ten węzeł”, dodał Höttges.

[ramka][b]Skarb Państwa bliski ugodowego rozwiązania kolejnych sporów z inwestorami zagranicznymi[/b]

Po ponad dziesięciu latach bliski zakończenia jest spór dotyczący praw udziałowych w Polskiej Telefonii Cyfrowej, operatorze sieci Era, w wyniku zawarcia ugody pomiędzy skonfliktowanymi stronami, m.in. Vivendi, Deutsche Telekom i Elektrim.

Na tle inwestycji w Polskiej Telefonii Cyfrowej Vivendi wystąpiła z roszczeniem a Deutsche Telekom zapowiedziała wystąpienie z roszczeniem, których łączna suma wynosiła 34 miliardy złotych. Na mocy odrębnej ugody zawartej ze Skarbem Państwa inwestorzy całkowicie zrzekają się swoich roszczeń. Ponadto, znajdujący się obecnie w upadłości Elektrim, będący dłużnikiem Skarbu Państwa zapłaci na jego rzecz kwotę 389,9 milionów złotych. Wykonanie ugody wymaga jeszcze spełnienia warunków o charakterze formalnym.

Minister Skarbu Państwa aktywnie uczestniczył w wypracowaniu formuły ugody. Zakończenie w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy kolejnych dwóch tak znaczących sporów przyczyni się do wzmocnienia wiarygodności Polski, jako rzetelnego partnera w międzynarodowych relacjach ekonomicznych, w pełni respektującego międzynarodowe standardy obowiązujące w zakresie ochrony inwestycji.

Jest to kolejny krok w uporządkowaniu historycznych spraw Skarbu Państwa. Jestem przekonany, że przełoży się to pozytywnie na postrzeganie Polski, a tym samym na relacje z inwestorami - powiedział Aleksander Grad.

Komunikat MSP[/ramka]

Technologie
Woodpecker już na GPW
Technologie
CI Games opowiada o kolejnych premierach
Technologie
CI Games tanieje po wynikach
Technologie
Allegro nadal na fali
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Technologie
Woodpecker przygotowany do przeprowadzki
Technologie
Fabrity chce szybko odbudować masę