Mniej obligacji korporacyjnych w portfelach

Udział papierów nieskarbowych w portfelach funduszy pieniężnych jest najniższy od lat

Publikacja: 25.11.2010 18:22

Mniej obligacji korporacyjnych w portfelach

Foto: GG Parkiet

Fundusze pieniężne coraz mniej inwestują w obligacje korporacyjne. Na koniec czerwca tego roku krajowe i zagraniczne papiery nieskarbowe stanowiły 27 proc. portfeli funduszy pieniężnych, najmniej odkąd zbierane są dane, czyli od grudnia 2003 r. – wynika z zestawienia przygotowywanego przez Analizy Online na podstawie półrocznych sprawozdań finansowych funduszy. To daje prawie 4 mld zł inwestycji. Same krajowe obligacje korporacyjne zajmowały 24,6 proc., najmniej od czerwca 2004 r. Zwiększył się z kolei odsetek papierów zagranicznych nieskarbowych. Tym razem było to 2,4 proc., najwięcej od czerwca 2005 r. Zarządzający funduszami pieniężnymi twierdzą jednak, że to raczej statystyczny przypadek niż trend. Wciąż uznają papiery komercyjne za bardzo atrakcyjne.

[srodtytul]Zarządzający inwestują rozważniej[/srodtytul]

– Obligacje komercyjne stanowią ciekawe uzupełnienie portfela inwestycyjnego funduszy – mówi Marek Kuczalski, zarządzający w Allianz TFI. W obliczu kryzysu finansowego banki istotnie ograniczyły akcję kredytową, zmuszając przedsiębiorców do aktywnego poszukiwania alternatywnych form finansowania. – Dzięki temu w ostatnim czasie nastąpił wysyp obligacji komercyjnych emitentów o zróżnicowanej kondycji finansowej, reprezentujących różne sektory gospodarki.

Pojawiły się obligacje zawierające dodatkowe parametry, na przykład opcje call oraz put (pozwalające m.in. na wykup obligacji przed czasem po określonej cenie – red.), o zróżnicowanych terminach zapadalności. Większość z nich została oparta na zmiennej stopie procentowej – opowiada Kuczalski. – Analizując dane dotyczące udziału obligacji komercyjnych w aktywach funduszy pieniężnych, wydaje się, że zarządzający bardzo selektywnie podeszli do zwiększonej podaży tego typu instrumentów. Niewątpliwie też uległa poprawa dywersyfikacji części komercyjnej – ocenia zarządzający.

– Zaangażowanie w obligacje korporacyjne jest nadal w wielu funduszach stopniowo zwiększane, ponieważ sytuacja fundamentalna spółek poprawia się – mówi Bogdan Jacaszek, dyrektor biura zarządzania aktywami w KBC TFI.

[srodtytul]Wciąż ryzykownie[/srodtytul]

Więcej papierów korporacyjnych w portfelu to jednak i więcej ryzyka inwestycyjnego.– Wysokie marże, które płacą przedsiębiorstwa, szczególnie w przypadku obligacji krótkoterminowych, pozwalają w istotny sposób poprawić stopę zwrotu funduszu – wskazuje Ryszard Trepczyński, wiceprezes Pioneer Pekao Investment Management, firmy zarządzającej funduszami Pioneer Pekao TFI. – Nie można jednak zapominać, że duży udział takich papierów w portfelu powoduje wzrost ryzyka. Wiele funduszy z kategorii pieniężnych są pieniężnymi tylko z nazwy. Faktycznie są funduszami papierów korporacyjnych i tak powinny być pozycjonowane – zaznacza.

O tym, że warto dokładnie analizować grupę funduszy pieniężnych, mówi też Olaf Pietrzak, zarządzający w Skarbiec TFI. – Stopy zwrotu wydają się być głównie funkcją nadmiernego ryzyka kredytowego zawartego w funduszach – tłumaczy.

[srodtytul]Bez korporacyjnych słaby wynik[/srodtytul]

Analitycy zwracają uwagę, że wybór naprawdę bezpiecznego funduszu wcale nie jest taki prosty. – Zarządzający chcą zaprezentować wyższe stopy zwrotu oraz mniejszą zmienność notowań jednostki. To jest możliwe przy wycenie nienotowanych na rynku regulowanym pozycji portfela metodą efektywnej stopy procentowej (stopniowe naliczanie zysków z odsetek w zależności od czasu trzymania papieru – red.). Poszukują celów inwestycyjnych wśród emitentów korporacyjnych. Oni oferują znacznie wyższą dochodowość papierów, jednak przy wyższym ryzyku spadku ich wartości w wyniku np. problemów z płynnością czy w efekcie nawet upadłością emitenta – komentuje Grzegorz Pułkotycki, dyrektor ds. analiz w Domu Maklerskim BZ WBK.

Emitent obligacji nieskarbowych może okazać się niewypłacalny w ogóle albo mieć kłopoty ze spłatą części zobowiązań. Z tego powodu na przykład wiosną 2009 r. Skarbiec Gotówkowy stracił w jeden dzień około 4 proc. na obligacjach Reportera, a fundusze pieniężne DWS nawet 12 proc. w tydzień na obligacjach strukturyzowanych, których wycena zależała od oceny kondycji finansowej naszego regionu.

Według danych z połowy tego roku, najwięcej papierów nieskarbowych (krajowych i zagranicznych łącznie) miał UniWIBID SFIO, ponad 90 proc. Po ponad 80 proc. miały jeszcze Aviva Investors Papierów Nieskarbowych oraz Fundusz Korporacyjny SFIO z oferty Legg Mason. Idea Premium, lider grupy, jeśli chodzi o wyniki inwestycyjne, miał ich 66 proc. Powyżej 40 proc. portfela obligacje korporacyjne stanowią też w KBC Pieniężny i SKOK Rynku Pieniężnego.

Niektórzy zarządzający twierdzą, że to za dużo. – Zakładamy, że modelowo papiery nieskarbowe powinny stanowić około 20 proc. portfela funduszu pieniężnego – mów Kuczalski.Wcale papierów korporacyjnych nie mają fundusze DWS (pozbył się wszystkich po zeszłorocznej wpadce), Skarbiec Kasa oraz Pioneer Gotówkowy. To fundusze z najsłabszymi wynikami w grupie. Mniej niż 10 proc. portfela papiery skarbowe stanowią jeszcze w przypadku ING Gotówkowy, ING Gotówkowy Plus, Superfund Płynnościowy, Lukas Lokacyjny i SKOK Gotówkowy.

[srodtytul]Atrakcyjne obligacje samorządowe i inne zmiennokuponowe[/srodtytul]

Obok obligacji korporacyjnych, które są przez większość zarządzających nadal uznawane za atrakcyjne, na celowniku są też na przykład obligacje emitowane przez samorządy. – Z obligacji nieskarbowych na uwagę zasługują również obligacje municypalne, gdyż jednostki samorządu terytorialnego przeżywają okres wzmożonych inwestycji i coraz częściej finansują się na rynku kapitałowym. Obligacje municypalne reprezentują ograniczone ryzyko kredytowe, a charakteryzują się wysoką premią za płynność – przekonuje Jacaszek. – Obecnie w oczekiwaniu na podwyżki stóp procentowych nadal są atrakcyjne obligacje zmiennoprocentowe, w tym w szczególności indeksowane inflacją, która wciąż wykazuje rosnącą tendencję – dodaje.

– Spodziewany cykl zacieśniania polityki pieniężnej powinien pozytywnie wpływać na stopy zwrotu osiągane ze skarbowych oraz samorządowych obligacji zmiennokuponowych oraz papierów komercyjnych, które zabezpieczają portfel przed spadkiem cen „typowych” papierów skarbowych – przewiduje Arkadiusz Bogusz, kierownik departamentu instrumentów dłużnych w Credit Suisse Asset Managament. Atrakcyjność poszczególnych papierów zależy jednak w dużej mierze od tego, jak kształtować się będą stopy procentowe.

– Przy szybszej ścieżce wzrostu inflacji i podwyżkach stóp procentowych dobrą inwestycją będą obligacje o zmiennym kuponie oraz indeksowane o poziom inflacji oraz o poziom stawki WIBOR. W przypadku łagodniejszego podejścia do zacieśniania polityki pieniężnej przez Radę Polityki Pieniężnej bardziej atrakcyjne będą polskie papiery skarbowe z krótkiego końca krzywej dochodowości, których cena odzwierciedla ścieżkę szybszego zacieśnienia polityki pieniężnej – tłumaczy Remigiusz Nawrat, dyrektor zarządzający w pionie zarządzania aktywami w PKO TFI.

[srodtytul]Najwyżej 6 procent w przyszłym roku[/srodtytul]

Ile w 2011 r. pozwolą zarobić fundusze pieniężne? W ostatnich 12 miesiącach zyskały średnio 4,8 proc. (według wyceny z 15 listopada). – Stopy procentowe o terminie do roku rozkładają się w przedziale 3,5–4 proc. i mniej więcej taka powinna być oczekiwana stopa zwrotu z inwestycji w klasyczny fundusz pieniężny. Lepsze wyniki są możliwe do osiągnięcia zwiększając ryzyko stopy procentowej i udział papierów korporacyjnych – mówi Trepczyński. Jacaszek zakłada, że będzie to około 5–6 proc. – To będzie zasługą przede wszystkim podwyżek stóp procentowych oraz wysokich marż na obligacjach nieskarbowych – mówi. – Większość składników portfeli funduszy pieniężnych stanowią instrumenty krótkoterminowe, co sprawia, że w środowisku rosnących stóp procentowych instrumenty dłużne są reinwestowane po coraz wyższej stopie zwrotu. Spodziewamy się, że w przyszłym roku będzie można zarobić około 6 proc., inwestując w tego rodzaju fundusze – wyjaśnia Bogusz.

– W zależności od kształtowania się trendów inflacyjnych i decyzji RPP co do poziomu oprocentowania w Polsce, stopy zwrotu funduszy pieniężnych powinny się kształtować w przedziale 4,5–6,5 proc. – wskazuje Nawrat. Zdaniem Krzysztofa Stupnickiego, prezesa Amplico TFI, w 2011 r. fundusze pieniężne ponownie przyniosą zyski rzędu 5–6 proc., przy założeniu, że „stopy procentowe pozostaną na niezmienionym lub niewiele wyższym poziomie”.

Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski
Gospodarka
Czy i kiedy RPP wróci do obniżek stóp?
Gospodarka
Złe i dobre wieści przed COP 28