Wistil wymaga szybkiej i głębokiej restrukturyzacji

Z Wojciechem Fedko, prezesem Wistilu, kontrolowanego przez rodzinę Kwietniów, rozmawia Andrzej Kazimierczak

Publikacja: 14.10.2010 03:38

Wistil wymaga szybkiej i głębokiej restrukturyzacji

Foto: GG Parkiet, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

[b]W sierpniu powierzono panu restrukturyzację grupy Wistilu oraz innych podmiotów kontrolowanych przez rodzinę Kwietniów. Wszystkim grozi upadłość? [/b]

Powodem restrukturyzacji są oczywiście kłopoty finansowe większości spółek grupy i w konsekwencji znaczny spadek wartości aktywów rodziny Kwietniów. Razem z innymi menedżerami zostałem zaangażowany przez Zenonę Kwiecień, aby temu zapobiec. Żeby w przyszłości nie zdarzyło się to, co ma miejsce obecnie w Hucie Szkła Irena w Inowrocławiu, której zarząd złożył wniosek o upadłość. Mamy pełny mandat do działań, które mają doprowadzić do naprawy grupy. Przypomnę jedynie, że jeszcze w 2007 roku rodzina Kwietniów zajmowała 17. miejsce na liście najbogatszych Polaków tygodnika „Wprost”, a w tym roku znalazła się już poza listą.

[b]Miał już pan raz możliwość rozpoczęcia wdrażania planu naprawczego dla Wistilu. Dlaczego poprzednio się nie udało?[/b]

Jestem związany z grupą kapitałową państwa Kwietniów od stycznia tego roku. Do drugiego lipca pełniłem funkcję wiceprezesa Wistilu. Złożyłem wówczas rezygnację, ponieważ nie mogłem się zgodzić i wziąć odpowiedzialności za ówczesne działania zarządu kierowanego przez Mariana Kwietnia. Teraz mam wsparcie właścicielskie Zenony Kwiecień i dzięki temu mam wpływ na proces restrukturyzacji, w którego powodzenie głęboko wierzę.

[b]Dlaczego dopiero teraz przystępujecie do restrukturyzacji? Przecież działalność Wistilu już od pięciu lat przynosi straty.[/b]

Wistil jest restrukturyzowany od dwóch lat, jednak dotychczasowe działania z bardzo wielu powodów były niewłaściwe. Trzeba jasno powiedzieć, że skutecznej restrukturyzacji Wistilu bez odsunięcia Mariana Kwietnia od zarządzania w grupie kapitałowej nie można było nawet rozważać. Rada nadzorcza była tym zaniepokojona już od dłuższego czasu, jednak na definitywne odsunięcie Mariana Kwietnia od zarządzania grupą zdecydowała się w ostatniej możliwej chwili. Do tej pory Marian Kwiecień pełnił funkcję prezesa w Piotrowicach, Piotrowicach II, Piotrowicach III oraz Wistilu, Lubianie, Hafcie, Lergu, Ćmielowie i Chodzieży. Był również przewodniczącym rad nadzorczych Ariadny i Ireny. Dopiero bez jego udziału można było stworzyć zespół do realizacji celów właścicielskich oraz zbudowania właściwej kultury korporacyjnej grupy.

[b]Dotychczas nie było to możliwe?[/b]

Dotychczasowa polityka zarządzania w wydaniu realizowanym przez Mariana Kwietnia była w mojej ocenie zupełnie nie do zaakceptowania, nie wspominając już o szeregu podejmowanych wówczas działań wzbudzających poważne wątpliwości co do zgodności z prawem.

[b]Chodzi zapewne m.in. o to, że przy bardzo słabych wynikach zarząd Wistilu wypłacał sobie jedne z najwyższych wynagrodzeń spośród spółek giełdowych. [/b]

No właśnie, to jedno z wielu zastrzeżeń. Nie można było akceptować stosowanej polityki wynagradzania członków zarządów zupełnie nieadekwatnie do osiąganych wyników finansowych i gospodarczych. Do tego dochodzą kolejne nieprzygotowane, niespójne strategicznie i kosztowne decyzje inwestycyjne prowadzące do systematycznego zwiększania ryzyka finansowego grupy. Słowem, bez odsunięcia Mariana Kwietnia nie można byłoby w ogóle rozważać uzdrowienia całej struktury.

[b]Wiele wątpliwości wzbudzała również sprzedaż Ariadny, która była uznawana za najcenniejsze aktywa Wistilu.[/b]

Sprawa sprzedaży Ariadny jest rzeczywiście bulwersująca. Jest to jednak przedmiotem analiz, jakie zleciliśmy kancelarii prawnej, i dlatego nie chciałbym na dziś przesądzać kwalifikacji karnej czy innej tych działań. Przedwcześnie byłoby mówić o środkach prawnych, jakie należy podjąć, ale niewątpliwie podjęte zostaną wszelkie, jakie będą uzasadnione i nie tylko konieczne. W miarę upływu czasu będzie można na ten temat powiedzieć więcej.

[b]Na ile jest pan przekonany, że odsunięcie Mariana Kwietnia będzie skuteczne? Pozostaje on przecież wciąż jednym z głównych akcjonariuszy i jego pozycja może wkrótce się umocnić. [/b]

Odwołanie Mariana Kwietnia ze spółek grupy jest faktem. Stabilność sytuacji w Wistilu jest uzależniona od racjonalności akcjonariuszy. Nie mam przesłanek, aby sądzić, że decyzje o podjęciu radykalnych działań zmierzających do odbudowania wartości Wistilu mogłyby się zmienić. Rada nadzorcza pod przewodnictwem Zenony Kwiecień jest zdeterminowana i stabilna w swoich przekonaniach o potrzebie odejścia od wcześniejszych praktyk. Mamy pełny mandat do budowania strategii i jej realizowania.

[b]Na czym zamierzacie się koncentrować w ramach restrukturyzacji? [/b]

Z całą pewnością potrzeba szybkich i zdecydowanych decyzji restrukturyzacyjnych w celu ratowania wciąż pogarszającej się sytuacji finansowej grupy, równoległego wprowadzenia systemu kontroli i raportowania, co zapewni optymalizację wykorzystania zasobów spółek z grupy. Należy też stworzyć spójną strategię dla rynku w odniesieniu do poszczególnych biznesów grupy, w której skład wchodzą tekstylia, porcelana i chemia budowlana. To pozwoli osiągnąć lepsze wyniki finansowe w przyszłych latach.

[b]Jakie są oczekiwania w tym zakresie? Kiedy Wistil zacznie znów zarabiać?[/b]

W drugiej połowie przyszłego roku Wsitil powinien wyjść na prostą i będzie tylko zarządzał podmiotami z grupy. Zamierzamy kontynuować działalność handlową pod marką Wistil. Myślimy jednak o uzyskaniu synergii handlowej z Haftem. Oczywiście nie zmarnujemy też marki Wistil. Wprawdzie pewne rozwiązania nasuwają się naturalnie, jednak jeżeli zawrzemy umowy w tym zakresie, będziemy informowali o tym rynek w raportach spółki.

[b]Jak zamierzacie finansować restrukturyzację?[/b]

Spółka wciąż posiada duży majątek produkcyjny, finansowy i nieruchomości. Nieefektywny model biznesowy powoduje jednak, że jest ona trwale nierentowna i cierpi na brak płynności. Dlatego podjęliśmy decyzję o uruchomieniu procesu stopniowego wygaszania produkcji w Wistilu i spłaceniu zobowiązań ze środków pozyskanych ze sprzedaży większości majątku.

[b]O jakich pieniądzach mówimy? Ile możecie pozyskać ze sprzedaży majątku i jakie są potrzeby kapitałowe grupy?[/b]

Jednostkowe zobowiązania Wistilu nie przekraczają 20 mln zł. Likwidacja majątku niefinansowego pokryje te zobowiązania z nadwyżką.

[b]Planowane jest pozyskanie kapitału z emisji akcji?[/b]

W przyszłym roku zostanie wypracowana pełna strategia kapitałowa dla całej grupy kontrolowanej przez Piotrowice, a więc Zenonę Kwiecień. Do tego czasu nie przewiduję żadnych zmian w akcjonariacie.

[b]Dotychczas Wistil w ogóle nie komunikował się z rynkiem poza obowiązkowymi raportami bieżącymi. Zamierza pan to zmienić? [/b]

Wprowadzamy nową jakość w polityce informacyjnej i w ramach dobrych praktyk. Chcąc zapewnić akcjonariuszom pełną transparentność działań zarządu, obiecuję, że będziemy na bieżąco komunikować się z rynkiem.

[b]Uważa pan, że przy ogólnie bardzo słabej kondycji grupy kontrolowanej przez Kwietniów uzasadnione jest, żeby jedna z jej spółek, czyli Lerg, starała się kupić prywatyzowany Gamrat?[/b]

Zenona Kwiecień pośrednio posiada 39 proc. akcji Lergu (pozostały kapitał kontroluje Marian Kwiecień – red.). Zagłosowaliśmy na walnym zgromadzeniu przeciw zakupowi Gamratu, ponieważ uważamy, że jest to złe wykorzystanie zdolności finansowych spółki. Dodatkowo ze względu na brak kompetencji Lergu w zakresie przejęć oceniamy ten pomysł jako bardzo ryzykowny biznesowo. Nie chcemy, żeby w wyniku błędnych decyzji pracownicy Lergu i Gamratu za kilka lat znaleźli się w sytuacji kilkutysięcznej rzeszy byłych i zwalnianych pracowników z zakładów Violetty, Bielbawu, Bielteksu i Ireny (należały lub należą do grupy – red.).

[b]Bezpośrednimi większościowymi akcjonariuszami Wistilu są spółki Piotrowice działające w segmencie chemii budowlanej. Jaka jest ich sytuacja? [/b]

Piotrowice kontrolowane przez Zenonę Kwiecień i Piotrowice II kontrolowane przez Mariana Kwietnia konkurują ze sobą, sprzedając te same produkty na rynku pod marką Stabill będącą własnością Piotrowic. Zarząd Piotrowic II wprowadza m.in. nieuzasadnione obniżki cen, co działa na szkodę naszej marki Stabill. Na mocy zawartych umów Piotrowice II mogą produkować pod tym brandem tylko do końca października tego roku. Obecne działania rynkowe Piotrowic II stawiają jednak pod znakiem zapytania możliwość przedłużenia tej licencji oraz mogą doprowadzić do innych konsekwencji prawnych. Liczymy na porozumienie i szybkie polubowne rozwiązanie konfliktu dla dobra obu spółek i naszych wspólnych klientów.

[b]Dziękuję za rozmowę.[/b]

[ramka][b]CV prezesa [/b]

Jednym z większych projektów restrukturyzacyjnych realizowanych przez Wojciecha Fedkę było uzdrowienie i wprowadzenie na giełdę firmy Śrubex. Fedko odpowiadał również z ramienia ABG za przejęcie od Sygnity pionu zajmującego się opracowywaniem oprogramowania dla szpitali. Ostatnio, pracując w Ministerstwie Skarbu Państwa, zajmował się przygotowaniem spółek do prywatyzacji. Zarządzał również m.in. firmami PSE – Info i Hilti Poland. Studiował na kilku amerykańskich uczelniach, zdobywając m.in. tytuł M&A. W Wistilu pojawił się na początku tego roku, obejmując funkcję wiceprezesa. Po kilku miesią cach zrezygnował, by w sierpniu powrócić już jako prezes. Obecnie pełni też funkcję prezesa firmy Piotrowice, która jest wiodącym akcjonariuszem Wistilu (ma blisko 50 proc. akcji). [/ramka]

Handel i konsumpcja
Trigon DM wyżej ceni Dadelo
Handel i konsumpcja
Choć szara strefa się kurczy, to rośnie nielegalna sprzedaż alkoholu
Handel i konsumpcja
1000 osób do zwolnienia w Eurocashu
Handel i konsumpcja
Sklepy ostro walczą na ceny, a te będą znowu szybciej rosnąć
Handel i konsumpcja
Eurocash wyraźnie słabnie po wynikach
Handel i konsumpcja
Wittchen zarobił mniej, ale dywidenda w górę