Jutrzenka tnie liczbę produktów i stawia na rentowność

Priorytetem dla grupy nie jest wzrost obrotów, lecz dalsza poprawa marż. Dlatego Jutrzenka znacznie ogranicza ofertę

Publikacja: 09.09.2009 08:02

Jan Kolański, szef i największy akcjonariusz Jutrzenki

Jan Kolański, szef i największy akcjonariusz Jutrzenki

Foto: GG Parkiet, Andrzej Cynka A.C. Andrzej Cynka

Wyniki drugiego półrocza powinny być lepsze od tych z pierwszej połowy roku. Zarówno pod względem obrotów, jak i zysku netto – zapowiada Jan Kolański, prezes i największy udziałowiec Jutrzenki. W minionym półroczu grupa miała 13,4 mln zł zysku netto wobec 6,7 mln zł straty przed rokiem. Przychody ze sprzedaży wzrosły o 14 proc., do 271,2 mln zł. Zarząd podkreśla, że grupie udało się też poprawić spływ należności i zmniejszyć zadłużenie (o 12 mln zł, do 115 mln zł). Warto jednak zauważyć, że do poprawy wyników grupy przyczyniła się konsolidacja rezultatów Ziołopeksu i Kaliszanki (od 30 czerwca 2008 roku).

[srodtytul]Udziały rynkowe mają rosnąć[/srodtytul]

Jutrzenka działa w trzech segmentach: słodyczy, przypraw i napojów. W tym pierwszym zdecydowała się na mocną redukcję portfolio, aby produkty ze sobą nie konkurowały. – Stawiamy na silne marki – mówi Kolański. Według firmy badawczej MEMRB, Jutrzenka jest trzecim graczem na polskim rynku słodyczy. Ma około 9,7-proc. udział w rynku. Chce go zwiększyć. W segmencie przypraw i bakalii giełdowa spółka kontroluje około 13 proc. rynku i ma trzecie miejsce, za Kamisem i Prymatem. – Na jesieni planujemy nowe działania w tym obszarze, jednak nie mogę zdradzić, jakie – mówi Kolański.

Jutrzenka nadal zamierza rozwijać też część napojową. W segmencie oranżady kontroluje 22,9 proc. rynku. – Hellena ma już zysk operacyjny – podkreśla prezes giełdowej spółki.

[srodtytul]W planach przejęcia [/srodtytul]

Docelowo grupa Jutrzenki chce mieć minimum miliard złotych rocznych obrotów. Osiągnięcie tego celu ma być możliwe m.in. dzięki konsolidacji branży. – Chcemy się rozwijać przez akwizycje – potwierdza prezes. Odnosząc się do wtorkowych informacji „Parkietu”, dotyczących możliwości przejęcia przez Jutrzenkę likwidowanego Kotlina, stwierdza: – Na razie to spekulacje. Gdyby jednak temat sprzedaży Kotlina wrócił i była oferta sprzedaży, niewykluczone, że ją rozważymy. Kotlin zajmuje się produkcją m.in. keczupów, dań gotowych i słodyczy. Jego właścicielem jest Agros Nova.

[srodtytul]Będzie rewolucja? [/srodtytul]

Tymczasem ważą się losy potencjalnej współpracy kapitałowej dwóch światowych gigantów: amerykańskiego koncernu Kraft Foods oraz brytyjskiego Cadbury. Ten ostatni odrzucił wartą 10,2 mld funtów ofertę przejęcia przez Krafta. Jednak piłka wciąż jest w grze. Jeśli strony się dogadają, będzie to oznaczało rewolucję na rynku słodyczy – również w Polsce. Kraft jest graczem numer 1 w naszym kraju. Kontroluje około 20,1 proc. polskiego rynku. Drugi jest Cadbury (właściciel Wedla) z około 12,5-proc. udziałem. Nie wiadomo jednak, czy zgodę na ewentualną transakcję przejęcia wyraziłby Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Handel i konsumpcja
Eurocash wyraźnie słabnie po wynikach
Handel i konsumpcja
Wittchen zarobił mniej, ale dywidenda w górę
Handel i konsumpcja
Eurocash miał 99,2 mln zł zysku netto, 1065,5 mln zł zysku EBITDA w 2023 r.
Handel i konsumpcja
Eurotel liczy na lepszy rok. Chce rozwijać sieć sklepów iDream
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Handel i konsumpcja
Właściciel Żabki na drodze do IPO
Handel i konsumpcja
Plan CCC przekonuje analityków