Kolejna fala spekulacji o połączeniu CDM i DM Pekao

Na rynku znowu głośno o pomysłach włączenia Centralnego Domu Maklerskiego Pekao w struktury banku. Dzięki temu klientów obsługiwałby jeden podmiot. Okazuje się jednak, że nie jest to takie proste

Publikacja: 15.06.2009 08:25

Kolejna fala spekulacji o połączeniu CDM i DM Pekao

Foto: GG Parkiet

Pekao wraca do koncepcji włączenia Centralnego Domu Maklerskiego w swoje struktury – usłyszeliśmy od osób powiązanych z bankiem. Chodzi o to, aby wyeliminować dublowanie oferty usług dla klientów i – przy korzystnej wycenie CDM – powiększyć zyski. – To zakończyłoby paradoksalną sytuację, w której klient, idąc do oddziału banku, ma do wyboru dwóch brokerów pobierających inne prowizje – komentują przedstawiciele branży.

[srodtytul]Dwa podmioty[/srodtytul]

Obecnie Pekao jest właścicielem 100 proc. akcji brokera. Od końca 2007 r. bank prowadzi jednak usługi maklerskie dla klientów indywidualnych za pośrednictwem drugiego biura. Mowa o Domu Maklerskim Pekao, który powstał, aby przejąć klientów Biura Maklerskiego BPH i działa w bankowych strukturach. Od kiedy z początkiem 2008 r. CDM pozbył się swojej części instytucjonalnej na rzecz UniCredit CA IB, to DM i CDM nie różnią się już zakresem działania.

[srodtytul]Trudności prawne[/srodtytul]

Pomysł połączenia CDM z bankiem istnieje od 2007 r. Od grudnia 2008 r., po powiązaniu serwisu Pekao24 (korzystają z niego klienci banku) z serwisem CDMInternet (internetowy dostęp do rachunku maklerskiego), technicznie zmiana mogłaby nastąpić dość szybko.

Reklama
Reklama

Problemy pojawiają się jednak, jeżeli chodzi o prawną stronę przedsięwzięcia. Na przeszkodzie stoi art. 124 prawa bankowego – który stanowi, że bank może połączyć się „tylko z innym bankiem, po uzyskaniu zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego”. Prawnicy spierają się jednak, czy przepis ten obejmuje także włączenie domu maklerskiego z grupy kapitałowej.

Innym mankamentem tej transakcji byłaby konieczność podpisywania na nowo umów o prowadzenie rachunków maklerskich z dotychczasowymi klientami CDM. Broker – uznawany za jednego z droższych na rynku – mógłby tym samym sprowokować odchodzenie inwestorów do konkurencji.

[srodtytul]Nowa wycena a podatek[/srodtytul]

Władze Pekao od dłuższego czasu analizują także wpływ transakcji na wyniki samego Pekao. Aktualizacja wyceny CDM – o ile podniosłaby wartość księgową spółki – wygenerowałaby papierowe zyski. O tym, że Pekao ceni sobie brokera, świadczy wspomniana transakcja z UniCredit CA IB. Według rynku 352,8 mln zł netto – na tyle wyceniono instytucjonalną część CDM – to spora kwota.

Problem w tym, że przeszacowanie aktywów w górę zwiększyć może zyski i Pekao musiałby również odprowadzić podatek od różnicy wartości.

[srodtytul]Korzyści z podziału [/srodtytul]

Reklama
Reklama

Pracownicy domów maklerskich nie chcą komentować sprawy. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że zarząd Pekao jeszcze nie podjął kierunkowej decyzji. Oficjalnie jednak bank nie chce komentować sprawy. – CDM działa jako osobna spółka, poza strukturami banku. Posiada własną sieć oddziałów i własną bazę klientów.

DM Pekao działa w ramach struktur banku i obsługuje swoich klientów w specjalnych punktach w placówkach banku, w wybranych lokalizacjach. Oba domy maklerskie prowadzą razem wiele projektów i współpracują, jeśli może to przynieść korzyści klientom, ale są to osobno funkcjonujące jednostki, które mają swoje własne cele biznesowe. Nie komentujemy spekulacji na temat możliwych zmian tego stanu – usłyszeliśmy w biurze prasowym Pekao.

CDM i DM korzystają już z jednego działu analiz. Wydaje się, że ostatnio Pekao stawia raczej na rozbudowę sieci sprzedaży drugiego podmiotu. W tym roku liczba pracowników placówek wzrosła trzykrotnie.

[ramka][b]Coraz więcej rachunków maklerskich [/b]

W maju liczba rachunków papierów wartościowych prowadzonych przez banki i domy maklerskie sięgnęła 1,11 mln. Odpowiada to wzrostowi 7,4 proc., licząc od początku roku. Dla porównania, w całym 2008 r. liczba rachunków zwiększyła się zaledwie o 3,3 proc.Dane Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych obejmują wszystkie rachunki, nie tylko te aktywne. Tym samym duża część statystyk KDPW to tzw. „martwe dusze” – osoby, które inwestowały w przeszłości, ale teraz już tego nie robią. Niemniej jednak zmiany liczby rachunków pokazują liczbę nowych chętnych do gry na giełdzie.Pod tym względem ten rok prezentuje się całkiem dobrze – w dużej mierze dzięki napływowi nowych klientów do Centralnego Domu Maklerskiego Pekao. To m.in. efekt obsługi przez brokera przydziału akcji pracownikom PGNiG (obdarowani musieli założyć rachunki maklerskie). Tylko w maju CDM uruchomił 5,5 tys. nowych rachunków.Spore przyrosty w maju odnotowali „młodzi” brokerzy – Biuro Maklerskie Alior Banku (liczba rachunków wzrosła o 40,1 proc.) i X-Trade Brokers (wzrost o 14,7 proc.), a także Dom Maklerski PoloniaNet z nowym właścicielem (19,3 proc.) [/ramka]

Gospodarka
Wspieramy bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni
Gospodarka
Tradycyjny handel buduje więzi
Gospodarka
Branża piwna mierzy się z kolejnymi wyzwaniami
Gospodarka
Podatek Belki zostaje, ale wkracza OKI. Nowe oszczędności bez podatku
Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Reklama
Reklama