Najbardziej niewygodny kandydat do strefy euro

Władze najbiedniejszego kraju UE stawiają na integrację z eurolandem. Spełniają obecnie kryteria przyjęcia waluty o wiele lepiej niż wiele państw należących do tego klubu.

Publikacja: 09.07.2017 10:29

Bojko Borisow, centroprawicowy premier Bułgarii, widzi swój kraj w strefie euro.

Bojko Borisow, centroprawicowy premier Bułgarii, widzi swój kraj w strefie euro.

Foto: Archiwum

Jeszcze dziesięć lat temu taki scenariusz zostałby powszechnie wyśmiany: Bułgaria zostaje przyjęta do strefy euro. Najbiedniejszy, najbardziej dotknięty przez korupcję i zorganizowaną przestępczość postkomunistyczny kraj UE dumnym członkiem strefy euro. Teraz wygląda na to, że ten scenariusz może zostać w ciągu kilku lat zrealizowany. – Bułgaria jest na drodze do strefy euro – mówił w czerwcu Valdis Dombrovskis, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej. Władisław Goranow, bułgarski minister finansów, przekonywał wówczas na forum ekonomicznym w Sofii, że jego kraj powinien zostać objęty mechanizmem kursowym ERM2 przygotowującym (przez co najmniej dwa lata) do wejścia do strefy. Władze Bułgarii nie wyznaczyły jeszcze oficjalnej daty możliwej akcesji, ale będą się starały, by kraj przystąpił do tego klubu. To duży kontrast z postawą władz Polski, Czech i Węgier, które dają wyraźnie do zrozumienia, że do Eurolandu im się nie spieszy. Bułgaria i sąsiednia Rumunia to obecnie jedyne kraje, które poważnie rozważają wejście do unii walutowej. W Brukseli muszą czuć się dziwnie z tego powodu...

Pozostało 88% artykułu

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów parkiet.com

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji Parkiet.com

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Parkiet PLUS
Dlaczego Tesla wyraźnie odstaje od reszty wspaniałej siódemki?
Parkiet PLUS
Straszyły PRS-y, teraz straszą REIT-y
Parkiet PLUS
Cyfrowy Polsat ma przed sobą rok największych inwestycji w 5G i OZE
Parkiet PLUS
Co oznacza powrót obaw o inflację dla inwestorów z rynku obligacji
Parkiet PLUS
Gwóźdź do trumny banków Czarneckiego?
Parkiet PLUS
Sześć lat po GetBacku i wiele niewiadomych