Od początku środowej sesji wszystkie główne warszawski indeksy świeciły na czerwono. Przez większa część handlu WIG20 tracił około 0,5 proc. i oscylował wokół poziomu 2330 pkt. Niedźwiedzie wyraźnie uaktywniły się jednak na nieco ponad godzinę przed końcem sesji.
To pogorszenie nastrojów można tłumaczyć kiepskim startem notowań na Wall Street. Główne indeksy tamtejszej giełdy zaczęły dzień od ok. 1-proc. przeceny.
Ostatecznie indeks blue chips stracił 1,6 proc. i zatrzymał się na poziomie 2302 pkt. Dla tego indeksu jest to już druga tak wyraźnie spadkowa sesja z rzędu. Licząc od początku maja WIG20 stracił już ponad 3 proc. O tym, że nad Wisłę zawitała korekta mogą świadczyć również spore obroty, które przed fixingiem dla WIG wynosiły 1,2 mld zł.
W środę indeksowi największych spółek najmocniej ciążyły notowania PKN Orlen, Jastrzębskiej Spółki Węglowej i Eurocashu. Walory tej ostatniej spółki potaniały o 3,6 proc. i są najtańsze od lutego 2012 r. Z kolei akcje paliwowego giganta zostały przecenione o 4 proc. Inwestorzy negatywnie zareagowali na propozycje zarządu PKN Orlen dotyczącą wypłaty 3 zł dywidendy na akcję. Do akcjonariuszy ma trafić „jedynie" 1,28 mld zł. Pozostałe 4,08 mld zł ma zostać przeznaczone na kapitał zapasowy.
Relatywnie najlepiej prezentowały się natomiast walory CCC i BZ WBK. Akcjonariusze trzeciego największego banku w Polsce zdecydowali o wypłacie 5,4 zł dywidendy na akcję z niepodzielonego zysku za lata 2014-2015. Na zamknięciu środowej sesji walory BZ WBK kosztowały 349,5 zł, co oznacza, że stopa dywidendy wyniesie ok. 1,5 proc.