Jest to także najlepszy wynik kwartalny w historii spółki. Nie dziwi więc, że w piątek akcje windykatora wróciły na ścieżkę wzrostu. Rosły o około 6 proc.

Coraz lepszą kondycję finansową spółka zawdzięcza m.in. ekspansji zagranicznej. – Inwestycje dokonane poza Polską stanowiły aż 90 procent łącznej kwoty, a spłaty od klientów ponad 50 procent. Spodziewam się utrzymania tego trendu, ponieważ budowa organizacji w nowych krajach wciąż trwa. Prowadzimy intensywną rekrutację we Włoszech i Hiszpanii, w efekcie czego na koniec kwartału zatrudnialiśmy już ponad 200 osób tylko w tych dwóch krajach. Wierzę, że każdy kolejny miesiąc naszej pracy będzie uwalniał dodatkowy potencjał, który tkwi w nowych rynkach – mówi Piotr Krupa, prezes Kruka. Spółka w tym roku na portfele wierzytelności znów chce wydać ponad 1 mld zł (w I kwartale na ten cel przeznaczyła 213,5 mln zł). Dodatkowo szuka okazji do przejęć na rynkach zagranicznych, m.in. na rynku niemieckim. – Nasza dywersyfikacja geograficzna nabiera rozpędu – instytucje finansowe w całej Europie przejawiają rosnącą skłonność do sprzedaży portfeli wierzytelności. Nasze szerokie portfolio geograficzne i produktowe pozwala brać udział w licznych przetargach i dokonywać najlepszych inwestycji – mówi Krupa. PRT