- Od wygranej Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich amerykańscy inwestorzy są skupieni bardziej na nadziei niż na strachu - uważa analityk David Kostin, z Goldman Sachs. Paradoksalnie, jak podkreślił analityk w swojej wypowiedzi dla portalu cnbc.com, wielu komentatorów uważa, że prezydent elekt w trakcie kampanii skupił się bardziej na strachu niż na nadziei.

Po ogłoszeniu wyników wyborów akcje amerykańskich giełd mocno zyskiwały, co analitycy tłumaczyli nadzieją inwestorów, że obietnica obniżenia podatków, zwłaszcza dla przedsiębiorców wspomoże wzrost gospodarki i lepsze wyniki finansowe spółek.

- Spodziewamy się, że w 2017 r. rynki finansowe będą pod wpływem konkurujących ze sobą poglądów dotyczących polityki gospodarczej prezydenta Trumpa i Kongresu - uważa Kostin.

Według analityka indeks S&P 500 wzrośnie na początku przyszłego roku do 2 400 pkt, ale spadnie do 2 300 pkt na koniec roku.