Po niecałych dwóch godzinach handlu walor PZU wyceniana jest już na 28,93 zł co oznacza wzrost o ponad 4 proc. wobec piątkowego zamknięcia. Co sprawiło, że jest tak silny popyt na akcje ubezpieczyciela?

Po pierwsze prezes Michał Krupiński na Kongresie 590 w Rzeszowie zapewnił, że jest optymistą jeśli chodzi o wyniki grupy w IV kwartale roku. Jego zdaniem wpływ na niezły wynik będą miały polepszające się tendencje jeżeli chodzi o ubezpieczenia samochodowe. Według niego klienci doceniają fakt, że PZU – jak powiedział – nie podniósł cen tak wysoko jak konkurencja. Te słowa mogły spodobać się inwestorom.

Po drugie warszawski rynek mocno ożywiła nota Goldman Sachs Group  do klientów. Bank opublikował zalecenia, w co inwestować w 2017 r., Specjaliści Goldmana Sachsa uznali, że Brazylia, Polska i Indie wykazują „ograniczoną zależność" od koniunktury na emerging markets, a także nie są zbyt eksponowane na wzrost w Chinach czy politykę handlową USA. Dlatego zalecają kupowanie akcji na giełdach w Warszawie, Sao Paulo i Bombaju i spodzie­wają się zarobić na tym 20 proc. Ponieważ PZU jest jednym  głównych i najbardziej płynnych reprezentantów rynku, mogło to wywołać falę popytu na jego akcje.